Rozdział 6

1.6K 58 12
                                    

- Pewnie - Odparłam, chrząkając przenosząc swój wzrok na matkę, ta za nim się ode mnie oderwała zdążyła wyszeptać słowa, przez które minimalnie się uśmiechnęłam.

- Niech Pani usiądzie, a drugą Panią prosimy, aby, wyszła - Kobieta skinęła głową wychodząc z salonu, gdy ja wygodnie rozsiadałam się na kanapie. Popatrzyłam w skupieniu na mężczyzn którzy notowali coś w małych notesikach. W końcu jeden z nich zaszczycił mnie znudzonym wzrokiem, i zaczął zadawać pytania. Było to coś w rodzaju mini przesłuchania i uwierzcie nie jest to takie fajne jak na tych wszystkich filmach akcji czy jakiegoś thrillera. Milion głupich pytań i jeszcze głupsze odpowiedzi, niestety musiałam to przerobić, by mnie nie podejrzewali. Ciągnęłam wersje matki o tym, że zadzwoniła do mnie, gdy ojciec nagle dostał jakiś ważny telefon i od razu po odwiezieniu jej pod dom odjechał nie wiadomo gdzie przyznałyśmy, że nadużywał przemocy fizycznej jak i psychicznej czego dowodem jest twarz kobiety. Czemu wcześniej tego nie zgłosiłyśmy? Bo się bałyśmy. Od jak dawna? Mnie od najmłodszych lat, a mamę pierwszy raz pobił. I, gdy już mieli kończyć zadali jedno cholerne pytanie którego nie przewidziałyśmy.

- Może mi Pani coś wytłumaczyć? Skoro pański ojciec odwiózł pańską matkę pod sam dom. Jak mógł ją tak dotkliwie pobić? Wiemy z zeznań kobiety, że byli na kolacji z inwestorami, pod makijażem nie dałaby rady ukryć tak poważnych obrażeń. Proszę mi powiedzieć o co tutaj chodzi? - Zacisnęłam szczękę, marszcząc lekko brwi. Chciałabym skończyć jak 102. Sto kilometrów od domu i dwa metry pod ziemią, Tsaa humor mnie nie opuszcza nawet w takiej sytuacji. Odchrząknęłam patrząc jeszcze uważniej na wyraźnie zadowolonych mężczyzn.

- Cóż, a nie pomyśleli panowie, że może się gdzieś jeszcze zatrzymali i moja matka nie chce mi o tym powiedzieć? - Uniosłam jedną brew ku górze - Jej głos lekko drżał i mówiła szeptem, jakby zupełnie nie mogła mówić przez coś co ją wykończyło. Np, właśnie pobicie - Boże to co mówiłam nie trzymało się kompletnie kupy, na pewno mój ojciec zatrzymałby się specjalnie gdzieś na poboczu, by pobić moją matkę i potem wysadzić ją pod domem i odjechać.

- W takim razie gdzie była Pani? Nie zainterweniowała Pani, gdy zobaczyła matkę w takim stanie? - Przewróciłam oczami wzdychając.

- Już mówiłam, byłam na imprezie a następnego dnia na randce - Jeden z mężczyzn wstał co uczynił również drugi jak i ja. Wystawili ku mnie ręce, które uścisnęłam.

- Widać, dziękujemy panienko Varn obiecujemy znaleźć pańskiego ojca w jak najszybszym czasie - Przytaknęłam, odprowadzając ich pod drzwi. Gdy zamknęłam drzwi wyraźnie odetchnęłam z ulgą, otworzyłam powieki które zamknęły się niewiadomo kiedy, by natrafić na niezrozumiałe spojrzenie czarnowłosej.

- Idź się prześpij, jutro porozmawiamy. Obie miałyśmy ciężki dzień - Przytaknęłam, mozolnym krokiem udałam się do schodów które pokonywałam wręcz jakbym szła na ścięcie. Ale ja po prostu byłam wykończona, wykończona sytuacją z JJ z którym powinnam się spotkać, a zamiast tego leżę na łóżku i rozmyślam, sytuacją z moim blondynkiem z problemami, sytuacją z matką i ojcem. Przez to wszystko zapomniałam o Holly i Marcusie którzy wysłali mi chyba z milion wiadomości.

Od: Różowy klaun
Nie uwierzysz! Zaliczyłem tego blondyna o którym ci kiedyś mówiłem!

A ty jak tam z swoim Romeo?😏😏

Halo?!

Odpiszesz?!!!!

Boże, jeśli jesteś obrażona wystarczy nie wiem wysłać jakąś emotkę czy coś Phi

Jak coś ja się nie martwię po prostu nie będę miał z kim oglądać piratów z Karaibów i co wtedy?! Holly woli Harrego Pottera, pfff ma okropny gust, ale tak na serio odpisz!

Parsknęłam śmiechem na wiadomości chłopaka, ale racja uwielbiał serią o tych piratach i mógłby oglądać ich non stop. Dokładnie tak samo jak ja, No bo proszę was Jack Sparrow jest ikoną. Zawsze się kłócimy którą część mamy obejrzeć wole osobiście ,,na krańcu świata" najlepsza część, a początek to cudo! Natomiast różowo włosy woli ,,na nieznanych wodach" okej fajna część, ale nie rozumiem jak można w kółko oglądać część skupiającą się na syrenach, oraz staruchu który na końcu i tak umrze?! No i ta część odbiega od trzech pozostałych części. No, ale nie ważne odpisałam mu tylko zwykłe żyje i weszłam w wiadomości z Holly.

Od: Suka
Boże, ale łeb mnie napierdala. Nigdy więcej już tyle nie wypije. Siedem piw to zdecydowanie za dużo! A ty jak się trzymasz?

Halo?! Żyjesz?!

Jeśli śpisz to cię zabije, jest do cholery 17! Ja rozumiem kac i w ogóle, ale No proszę! Nie będziesz spać, gdy ja miałam brutalną pobudkę o 7 rano!

Kurwa jeśli nie napiszesz mi zwykłej kropki przysięgam, że nie odezwie się do ciebie słowem!!

No weźźźź Elise proszę, nie będę cię więcej zmuszać do oglądania Pottera!

Uśmiechnęłam się lekko wiedząc, że dziewczyna piszę tak zawsze, gdy chce bym jej odpisała. Tak jak ja mam obsesje wraz z Marcusem na Piratów tak Holly ma obsesje na Harrym Potterze, na szczęście nie musimy kłócić się o część którą oglądamy, bo obie jesteśmy zakochane po uszy w ,,więźniu Azkabanu". Jej również napisałam, że żyje i odłożyłam telefon, by pójść spać. Niestety skutecznie utrudniał mi to sygnał dający znak, że ktoś dzwoni. Jęknęłam nie otwierając oczu przyłożyłam telefon do ucha.

- El? - Westchnęłam cicho, przewracając się na drugi bok. Wtuliłam głowę mocniej w poduszkę.

- Tak? -

- Nie uwierzysz co znaleźliśmy! - Zmarszczyłam brwi słysząc głos Kie oraz Johna B, by mi tego nie mówił - Złoto! - Rozszerzyłam oczy marszcząc nos

- Jak to złoto?! -

- Chodź do nas jesteśmy na ósemce - Westchnęłam, przymykając powieki.

- Nie mogę mam randkę z łóżkiem, będzie smutne, gdy je wystawie - Wymamrotałam szczelniej opatulając się kołdrą, chłopak parsknął śmiechem przez co uniosłam lekko kąciki ust do góry.

- Śpij jutro się spotkamy - Mruknęłam ciche ,,mhm" po czym zapadłam w tak upragniony sen

******

Witam, witam w siódmym rozdziale! Rozdział na pewno jest krótszy bo ma zaledwie 900 coś słów, a inne nie miały mniej niż 1400 No, ale chciałam dzisiaj coś wrzucić, więc proszę. Na pewno jest też on słabszy, a zwłaszcza ta końcówka, ale w piątek lub sobotę wrzucę coś o wiele lepszego.

Jak wiecie dzisiaj jest 1 września, a co się z tym wiąże oprócz rozpoczęcia szkoły?! Pizgacz wstawia dziś nowy rozdział! Ale nie ważne mam nadzieje, że daliście radę na rozpoczęciu, bo sama praktycznie zemdlałam przed wyjściem z domu.

Także miłego dnia, wieczoru, nocy i widzimy się w sobotę lub w piątek!

Tik tok: Devvilltown

Tell me you love me|| 18+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz