Next day godzina 9
Pov Zuza
Japierdole zaraz umrę lezę własnie w łóżku i krótko mowiąc zdycham i po co mi wczoraj było tyle pić
Przynajmniej wódki mogłam odmowić ale jak polecial tekst ze mna sie nie napijesz to musiałam i poszło dalej. W mej agoni nawiedziła mnie zmora nieczysta zwana Łukaszem-Wstałaś już alkocholiczko?-spytał się smiejac jednoczesnie zabije go przysiegam
-Nie nabijaj sie ze mnie wieciej nie pije przysiegam ale jeden plus przynajmniej spotkałam się z dziewczynami nawet ze starymi znajomymi pogadałam.-powiedziałam z twarza w poduszcze jednocześnie wspominając wczorajszy wieczór i ciesząć się że Łukasz nigdy nie dowie się do końca co się tam stało
-Dobra to rób sobie rachunek sumienie i jedz teraz -położył tacke z jedzieniem obok na łóżku , a ja przykryłam się kołdrą i zamknełam oczy -O nie Zuza wstawaj tak jak ty mnie obudziłaś ostatnim razem zemsta-Zaśmiał się a ja rzuciłam w niego poduszką i udałam się do łazienki
Gdy szorowałam zęby Łuki wpadł mi do łazienki
-Co już ci zginełam?-Spytałam śmiejąc się-Dziewczyny się o ciebie pytały
-typowe plotki o facetach mam nadzieje że powiedziałaś same moje zalety
-Jasne dlatego wymieniałam je całe dwie minuty
-Dobrze wiedzieć młoda-poczochrał moję wlosy
Po wstepnym ogarnieciu się szybko łyknełam leki bo głowa napieprzała mnie niesamowicie skutki picia dorosłość ma swoje plusy i minusy. Jedząc śniadanie postanowiłam w końcu poruszyć pewnien temat z Łukim
-Łukasz jest sprawa musisz w końcu pogadać z Markiem szczerze bo on i Kinia się pozabijają za jakiś czas-Powiedziałam poważnie
-Niech zgadnę znowu mieli sprzeczkę-Widziałam po jego minie że wie o co mi konkretnie chodzi -Tylko tym razem Marek mi nie powiedział o co konkretnie chodzi a ty wiesz
-Maruś polubił fote jakieś laski-Powiedziałam to jednocześnie smiejąc sie w końcu o coś takiego kłociło się w gimnazjum którego nawet juz nie ma boże jestem stara
-Ja już ich nie ogarniam nie za starzy są na takie dramy
-Wiesz każdy kij ma dwa końce z jednej strony to szczeniackie zachowanie a z drugiej jak jestes w zwiazku nie powienes obserowac lasek ktore jedyne co wrzucaja to zdjecie prawie toples takie jest moje zdanie
-Może i masz racje
-Czy ty mi kiedyś przyznasz rację do końca?
-Nigdy-zasmiał się a ja rzuciałam w niego poduszka
Kilka godzin pozniej
Ogarniałam pranie gdy usłyszałam swoj dzwonek szybko poleciałam do sypialni gdy na wyswietlaczu zobaczyłam Kinga wiedziałam że stało sie cos poważnego ona zawsze dzwoniła w waznych sprawach czy to kłotnie z rodzicami czy picie winka na smutki-Co się dzieje Kinuś?-spytałam zmartwiona słysząc jak dziewczyna ciężko oddycha-Kinga co sie dzieje powiedz do cholery
-Pamietasz jak wczoraj na chwilę zniknełam a potem wróciłam do was w innym stanie
-Tak błagam powiedz że nikt ci nic nie zrobił- Błagałam Boga by tylko nic jej sie wtedy nie wydarzyło nie wybaczyłabym sobie tego była dla mnie jak moja kochana siostrzyczka której nigdy nie miałam
-Nie spokojnie po prostu spotkałam Mateusza chwilę rozmawialiśmy a on pytał się czy nie chciałabym sie z nim spotkac
-Kinga powiedz że się nie zgodziłaś-Mateusz jak ona była w nim zakochana ale nie wyszło im tak naprawdę z niczyjej winy po prostu odległość im nie posłużyła
CZYTASZ
Dawna znajomość nowe oblicze
FanfictionCzy po kilku latach bez spotkań, dziewczyna będzie w stanie wybaczyć chłopakowi złe rzeczy jakie jej wyrządził? Po przeczytaniu tej książki będziecie wszystkiego pewni