Ł...Łukasz?

1.5K 40 2
                                    

Zuza pov.
Za chwile jade do jakiś znajomych Kuby, który jest moim chłopakiem, jednak nie czuje do niego nic prócz przyjaźni ale może w końcu się to zmieni, może potrzebuje więcej czasu. Nagle do mojego domu wchodzi Kubańczyk, który całuje mnie w policzek i pyta czy jestem gotowa bo możliwie, że zostaniemy tam na noc. Po wyrażeniu mojego potwierdzenia idziemy do samochodu i odjeżdżamy.

Z: to powiesz mi w końcu do, których twoich znajomych jedziemy?-pytam się ciekawa.
K: niespodzianka moja droga ale raczej ci się spodoba.-odpowiada tajemniczo
Z: ok ufam ci.

Odpowiedziałam i włączylam muzyke, która nas wprawia w dobry nastrój i odpręża.

Po jakiś 3 godzinach jesteśmy pod bardzo ładnym domem i mam wrażenie, że go kojarze. Wysiadamy i kierujemy się do domu, gdy dzwonimy otwiera dobrze mi znany blondynek

Mar: Zuzka?!-mówi zaskoczony chłopak.
Zuz: Maruś.-odpowiadam i przytulam chłopaka. Niby mieliśmy kontakt ale nigdy u niego nie byłam.

GENIALNIE go widzieć

Mar: Kuba nie sądziłem, że możesz znać tak piękna dziewczynę, jak to zrobiłeś bo chyba nie na ładną buźke.- mówi Marek
K: tajemnica kruszelku, możemy wejść
Mar: jasne wogóle zaraz będzie...
Zuz: mogę iść do łazienki?-przerwałam blondynkowi.
Mar: jasne po schodach pierwsze drzwi na lewo.

Ja idę na górę a chłopaki kontynuują rozmowę.
Po chwili do nich wracam i słyszę trzech glos, który wydaje się bardzo znajomy, aż za bardzo. Wchodze do salonu i nie wierze w to kogo tam widzę Łukasz Wawrzyniak... Nie błagam to jakiś żart

Zuz: Łukasz?-pytam szczerze nie dowierzając w to co widzę.
Ł: Zuzia.-on też jest zdziwiony ale jednak widzę ten sam uśmiech co przed laty

K: to wy się znacie?- pyta zdziwiony Flas
Zuz: tak Łukasz to mój dawny znajomy.- nawet nie wiecie jak ciężko mi to było powiedzieć.

Znajomy nawet bardzo bliski- dodaje w myślach.

2h później
Super spędza mi się z nimi czas ale unikam Łukasza nie wiem czemu ale tak po prostu.

Zuz: ide na fajkę.- mowie wychodząc na zewnątrz.

Kogo tam widzę. Oczywiście Łukasza.

Ł: możemy pogadac?-pyta się
Zuz: jasne.-odpowiadam.
Ł: wtedy wiesz słabo wyszło przepraszam.- teraz sie zorientował.
Zuz: weź stare dzieje nie ma co wspominać.-odpowiadam z wymuszonym uśmiechem.-już dawno ci wybaczyłam
Ł: to co zgoda?-pyta się
Zuz: jasne że zgoda.-mowie a on rozkłada ręce do przytulasa co ja wykorzystuje i się w niego wtulam. Wiem, że to dziwne uczucie musi zniknąć bo zwariuję.

Hejo rozdział pisany przez PanaMalfoy a następny juz pisany będzie przeze mnie. Właśnie jeszcze jedno rozdziały pisane przeze mnie będą normalną czcionką a pisane przez PanaMalfoy właśnie taką jak jest ten pisany. Bajo❤

Dawna znajomość nowe obliczeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz