Dwa tygodnie później
Pov. Zuza
Budze się z powodu ciepła jakie mi doskwiera a to dziwne bo dopiero zaczyna się marzec i nie powinno być tak ciepło. Ledwo otwieram oczy a zagdka rozwiązuje się sama. Łukasz wtulony we mnie w moim mieszkaniu to juz praktycznie norma że on jest u mnie a mnie dalej to zaskakuje. Idzie nam tak dobrze, patrząc jak nasz związek się zaczął, a niestety zaczął się od zdrady i kłamstw wiem, że to co zrobiliśmy nie było w porządku ale jak okrutnie to nie zabrzmi, nie żałuje kocham tego czlowieka i chce z nim spędzić życie. Może to nawine ale wierze, że nam się uda bo po prostu musi. Patrzę chwile na mojego blondynka, wyplątuje się z jego uścisku po drodze zakładając jego bluzę idę do łazienki by się ogarnąć a potem do kuchni zrobić nam śniadanie.
W czasie przygotowywania naleśników czuje dotyk na swoich biodrach i słyszę ten słodki głos-a ty czemu kochanie mi już tak z rana uciekasz?-pyta się chłopak całując moją szyje, zawsze się tak ze mną wita gdy tylko wstane wczesniej co zdarza się dosyć często bo chłopak jest zwykłym śpiochem.-co mi robisz na śniadanko?-wtula się we mnie
-naleśniki z nutellą
-roztyjesz mnie.-mówi żartobliwie chłopak
-nikt ci nie każe jeść
-nie zjeść czegoś od ciebie to grzechPo zjedzonym śniadaniu pogrążamy się w rozmowie na rozne tematy, niektóre wazniejsze, niektóre głupkowate by nie tracić humoru. W końcu nadchodzi temat przyszłości
-gdzie widzisz siebie za parę lat?-pytam go bo jestem ciekawa jego dalszych planów
-zależy o jakiej przyszłości mówisz bo przyszłość moze być jutro i za 10 lat.-żartuje chłopak
-za 5 lat
-nie przestrasz się.-mówi chłopak biorąc mnie na swoje kolana
-no mów jestem ciekawa
- za 5 lat chciałbym być po prostu szczęśliwy z tobą się budzić z wiedzą, że nie musimy się rozstawac bo masz prace do zrobienia a ja odcinek do nagrania. Chcę pewnego dnia usłyszeć słowa "kochanie będziemy mieli dziecko", chce się spierać czy będziemy mieli synka czy córeczkę, potem dyskutować o tym ile będziemy mieli dzieci. Chce z tobą omawiać te ważne sprawy i te zupełnie nieważne. Chce być dla ciebie przyjacielem, partnerem, kochankiem, mężem, ojcem naszych dzieci a potem dziadkiem naszych wnuków, ale najpierw chce być zawsze blisko, wiec proszę zamieszkaj ze mną zrozumiem jeśli nie jesteś gotowa.-mówi gdy milcze.-ale proszę byś to przemyślała.-dokanczaBrakuje mi słów wiec jedyne co robię to caluje mojego mężczyznę by dac mu do zrozumienia, że cieszy mnie jego propozycja
-czyli się zgadzasz?-pyta chłopak gdy sie od siebie oderwaliśmy
-wstępnie tak
-wstępnie, a co muszę zrobić byś się zgodziła do końca?-pyta się przygryzając moją szyje
-przekonaj mnie.-mowie prowokującoCóż czy mnie przekonał? Tak, ale potem chciał się upewnić bym nie zrezygnowała. Długo nam zajęło zanim pojechaliśmy do niego by mógł spokojnie nagrać odcinek za który chciałam go zabić. Jaki to odcinek zobaczycie
1h później
-czy ty wiesz jakie to jest niebezpieczne, mogłeś sobie coś odmrozić albo wpaść w hipotermie.-upominalam chłopaka, który nagrywał odcinek "kto najdłużej wytrzyma w lodowatej wodzie"Marek wytrzymał sześć minut i wylazl więc Łukasz mógł wyjść po siedmiu ale postanowił, że pokaze kto jest mocny i siedział tak dziesięć minut co jest niebezpieczne, oni nawet nie zrobili rozgrzewki żeby przygotować organizm... Debile
-dobra Marek kończ ten odcinek bo czuje, że nam się oberwie.-mówił chłopak do Marka a ten w końcu kończy odcinek nie zapominając powiedzieć, że kamerzysta będzie miał problemy.
Czasami nie wyrabiam z tymi ludźmi, widziałam, że w komentarzach podejrzewają, że jestem z Łukaszem i niedługo mamy nagrać Q&A wiec będzie ciekawie. Daje chłopakowi cieple ubrania, robię mu gorącą herbatę i wtulam się w niego aby go dodatkowo ogrzać
Next day
Pov. Łukasz
Dzisiaj jestem sam w domu bo Marek u Kingi a Zuza ma dużo pracy i będzie u mnie dopiero wieczorem. Sam nie wierze, że mam takie szczęście jak ona chociaż czuje sie jak zwykły chuj tym co zrobiłem Kubie to był mój przyjaciel wiem, że go zraniliśmy i chce to wyjaśnić ale on nie odpisuje na wiadomości, nie odbiera ode mnie telefonów a ja co chwile widzę na jego instastory, że chodzi upity gdy tylko nie ma koncertów i nie robi płyty. Zawsze w nim to szanowałem, że choćby świat mu sie walił on wie, że musi skupić się na pracy bo nie po to tak walczył, żeby teraz to stracić. On kocha swoich fanów i za nic nie chciałby ich stracić. Nagle moje przemyślenia przerywa dzwoniący telefon, patrzę na ekran i usmiecham się widząc napis *mama*-cześć synku co u was, tak dawno ze sobą nie rozmawialiśmy, powiedz co u Zuzy dobrze się wam układa?-zasypuje mnie pytaniami rozumiem to bo faktycznie długo nie rozmawialiśmy
-wszystko dobrze wiesz dużo pracy a z Zuzą dobrze nam sie układa myślimy nad wspólnym mieszkaniem
-naprawdę cudownie, że tak miedzy wami dobrze moze w końcu zrobisz ze mnie babcię.-śmieje się moja mama, kocham to jej poczucie humoruGadam z mamą już jakiś czas gdy nagle słyszę pukanie do drzwi, otwieram i nie wierze w to co widzę... Kuba
-czesc co ty tu robisz
-mogę wejść? Nic ci nie zrobię.-odsuwam się i pozwalam mu wejść do środka
-co ty tu robisz myślałem, że mnie nie nawidzisz
-ciężko powiedzieć żebym cie uwielbiał ale chce wiedzieć od kiedy to trwa, ile czasu mnie okłamywaliście chce wiedzieć wszystko
-jesteś pewny?
-gadaj
-z Zuzą znamy się od kilku lat, kiedyś byliśmy razem ale przez moją głupotę się rozstaliśmy, nie widzieliśmy się kawał czasu, potem gdy ją do nas przywiozłeś zaczęliśmy rozmawiać i to wróciło nie planowaliśmy tego po prostu od miłości nie uciekniesz.-na moje słowa chłopak zaciska dłonie w pięści ale każe mi kontynuować.-nie chcieliśmy cie ranić ale im dalej to szło tym dalej nie wiedzieliśmy co robić a Zuza nie wiedziała jak z tobą zerwać, miała to zrobić jak tylko wrocisz
-a potem co zaczekalibyście aż sytuacja się lekko uspokoi i ogłosilibyście, że jesteście razem na pewno by mnie to nie zabolało
-nie wiem co byśmy zrobili ale nie zmienimy tego co sie stało. Kuba zawsze mogłem na ciebie liczyć, wiem jestem chujem i zrozumiem jeśli mi nie wybaczysz ale błagam nie nienawidź Zuzy ona na to nie zasłużyła-kochasz ją?-pyta poważnie chłopak
-nad życie.-odpowiadam zgodnie z prawdą
-zawsze ci ufałem co by się nie działo mogleś na mnie liczyć rozumiesz Łukasz byłeś moim bratem i moze kiedyś znowu nim będziesz, życzę wam szczęścia ale na razie nie chce mieć z wami kontaktu to dla mnie za wcześnie
-rozumiem pamiętaj, że nigdy nie zapomnę ile mi w życiu pomogłeś co by się nie działo dzwoń zawsze
-yhym pójdę juz.-idziemy z chłopakiem w stronę drzwi gdy nagle do domu wchodzi Zuza
-hej juz jestem udało mi sie skończyć wczesniej i jestem cala dla ciebie...-przerywa gdy widzi kto jest naszym gościem.-o cześć
-hej a w sumie pa wychodziłem już.-po chwili chłopak wychodzi z domu i odjeżdża nie patrząc na nas wiem, że go to boli ale dal nam szanse za co mu jestem wdzięczny
-wszystko w porządku kochanie?-pyta dziewczyna przytulając mnie
-Odkąd się pojawiłaś, idealnie.-całuje ją w czoło i cieszę się, że mam przy sobie tę małą osóbkę bo wiem, że z nią pokonam każdą przeszkodę. Damy rade bo kto jak nie myHay jak widzicie nasza współautorka PanaMalfoy dochodzi do wprawy pisania długich rozdziałów bo to juz chyba trzeci który przekroczył tysiąc słów także no... Dobra bo to przemowienie jest bezsensu xddd
CZYTASZ
Dawna znajomość nowe oblicze
FanfictionCzy po kilku latach bez spotkań, dziewczyna będzie w stanie wybaczyć chłopakowi złe rzeczy jakie jej wyrządził? Po przeczytaniu tej książki będziecie wszystkiego pewni