12. Łukaszku

874 34 1
                                    

Pov. Zuza
Rano

Dopiero co wstałam a już jest po 13 no cóż tak to jest gdy się do późna pisze z ukochanym... Ukochanym jak to brzmi, mimo tego, że z Łukaszem na powaznie jestem od wczoraj to czuje, że to moze być cos prawdziwego. Jest tylko jeden problem nazywa sie on Kuba, wiem, że to co robię jest nie w porządku ale jakoś boje się z nim pogadać. Zachowuje się jak jakiś dzieciak ale moze przez to co się dzieje będziemy szczęśliwi. Słaba wymówka na kłamstwo ale zawsze jakaś.
Teraz gdy sie ogarnęłam i jem śniadanie słyszę powiadomienie mojego telefonu, patrzę i od razu na mojej twarzy pojawia sie wielki uśmiech.

Łukaszek❤😈
Hej skarbie co dziś robisz?

Zuzek😈❤
Nic szczególnego a co juz tęsknisz?

Łukaszek❤😈
Żebyś wiedziała niby kilka godzin a juz tesknie

Zuzek😈❤
Cierpliwy to ty nie jesteś Łukaszku

Łukaszek❤😈
Łukaszku uroczo prawie tak jak ty.-aż się zarumieniłam

On wie co powiedzieć kobiecie, ciekawe ile razy to wykorzystał

Zuzek😈❤
Słodka gadka tylko na tyle cie stać, wyżej cie oceniałam.-uwielbiam sie z nim droczyć

Łukaszek❤😈
Spotkajmy się

Zuzek😈❤
Gdzie i kiedy?

Łukaszek❤😈
W parku obok cukierni wiesz której

Zuzek😈❤
No dobrze bo do tego akurat mam blisko

10 minut później jade moim autem na miejsce jestem juz blisko a poza tym nie ma większego ruchu. Nagle słyszę , że ktoś do mnie dzwoni. Odwracam głowę dosłownie na sekundę by wziąść telefon. Nagle słyszę huk, czuje uderzenie a potem ciemność.

~2 godziny pozniej~
Otwieram powoli oczy czując spory ból. Zaczynam dostrzegać jakiekolwiek kształty i juz wiem, że jestem w szpitalu. Po chwili do sali w której leże wchodzi lekarz i podchodzi do mnie.

L: dzień dobry widzę, ze się pani obudziła. Jak sie pani czuje?
Z: dobrze ale boli mnie głowa. A tak wogóle to co sie stało?
L: miała pani wypadek, wjechała pani w inny samochód, drugiemu kierowcy nic nie jest, a pani ma lekki uraz głowy.
Z: dobrze a kiedy stąd wyjde?
L: myślę, że jutro a i ktoś próbował się do pani dodzwonić, rzeczy są w szafce

Słuchałam uważnie a gdy lekarz wyszedł wzielam telefon do ręki i zobaczyłam 25 nieodebranych od Łukasza i 6 od mamy właśnie dawno się z nią nie widziałam.

Rozdział pisany przez współautorke a jutro przeze mnie.

Martulix❤ (Martyna, żeby nie było bo jakoś tak wolę)

Dawna znajomość nowe obliczeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz