Głupku...

940 36 6
                                    

*Łukasz*
Po tym co zrobił Kuba i nie przyjechał tutaj Zuzka cały czas była smutna. Maruś poszedł spać bo jak to powiedział padał na ryj, a ja siedziałem z dziewczyną w swojej sypialni.

Ł: ej ale nie smutaj
Z: ja nie wiem czy on mnie wogóle jeszcze kocha
Ł: Nawet jeśli nie to pamiętaj, że jest ktoś kto cie kocha nad życie
Z: no ciekawe kto
Ł: j...-nie dokończyłem bo wpadł Marek
Z: masz wyczucie
Mar: dobra chcecie pizzę?
Ł: zamów albo zrób ale nie przeszkadzaj
Mar: a co randkujecie sobie razem?
Z: przestań idź juz zalatw z tą pizzą

Maruś wyszedł a ja chciałem dokończyć to co mówiłem Zuzi
Jednak ona była szybsza

Z: to kto mnie niby kocha?
Ł: ja, od dwóch lat kochałem i kocham cie coraz bardziej

*Zuzka*
Przez ten czas kiedy Łukasz spał u mnie albo ja u niego i przez to, że nie miał mnie w dupie i potrafił rozbawic zrozumiałam, że go też kocham. Czas mu to powiedzieć

Z: Ja ciebie też
Ł: cio?
Z: kocham cie Łukasz

W oczach chłopaka zabłysnęły łezki, podobnie było u mnie..

Z: nie rycz.-lekko się uśmiechnęłam
Ł: Zuzia czy uczynisz ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?
Z: tak

Łukasz wziął mnie na ręce i wpił się w moje usta. Z racji, że ręce miał na moim tyłku to co chwile jego dłonie zaciskaly się właśnie tam. Ja nogi miałam zawinięte na biodrach chłopaka a rękami oplatałam jego szyje czasami delikatnie bawiąc się cudownymi włosami bruneta na potylicy. Całowaliśmy się chyba z dobre 5-6 minut. Gdy oderwaliśmy się od siebie Łukasz oparł swoje czoło o moje.

Z: Postawisz mnie na ziemie?
Ł: no nie zbyt chce ale ok.-powiedział i pozwolił mi stanąć na podłodze
Z: Łuki ja wiem, że to może być trudne ale możemy narazie nikomu nie mówić o tym, że jesteśmy razem?
Ł: spokojnie Zuza wyjasnisz sobie to wszystko z Kubą i dopiero im powiemy.
Z: dziękuje
Ł: dla księżniczki zrobię wszystko,
Z: dziękuje, Łuki zawiózłbyś mnie do Stargardu?
Ł: chcesz z nim pogadac?
Z: no i moze dac delikatne znaki ze to koniec
Ł: moja mała dziewczynka, dobrze to chodźmy

Wyszliśmy do samochodu i Łukasz ruszył w stronę miejsca docelowego.
Minęło pół godziny i byliśmy na miejscu.

Ł: iść z tobą?
Z: nie, dam rade
Ł: dobra jak cos to czekam tutaj.

Pocałowałam chłopaka w policzek i poszłam do mieszkania Kuby.
Zapukałam i po chwili otworzyła mi jakaś blondynka, kojarzyłam ją to była Ola Ciupa

Ola: hej ty pewnie Zuza jesteś
Z: tak to ja a ty chyba Ola
Ola: dokładnie, wejdź

Weszłam i zaraz po tym pojawił się Kubańczyk

K: o hej Zuzka
Z: tsa cześć
K: Ola idź na chwile do mojego pokoju
Ola: okey.-powiedziała i poszła.
Z: co ona tu robi?
K: Zuzia spokojnie to moja przyjaciółka
Z: mhm dobra powiedz mi czemu się tak zachowałeś w tej Hiszpanii
K: najebałem się i tak wyszło.
Z: aha nie no spoko dobra. To nie przeszkadzam i jak bedziesz chciał przyjechać to pierwsze zadzwoń
K: dobrze ale na pewno nie zostaniesz?
Z: nie, cześć

Wstałam i wyszłam.

**pov. Łukasz**
Siedziałem w aucie z 10-15 minut więc nie jakos długo. Gdy odkleiłem wzrok od telefonu ujrzałem Zuzke która byla juz przy samochodzie i po chwili do niego wsiadła. Sekundy później mnie przytuliła

Ł: ej kotku co się dzieje?-spytałem bawiąc się jej włosami
Z: on zadowolony jak nigdy i ta cala Olka
Ł: Ola Ciupa?
Z: mhm obydwoje zadowoleni niemiłosiernie.
Ł: boże co za debil, nie martw sie kochanie.
Z: Łukasz odwieź mnie do mojego mieszkania
Ł: nio dobrze a zostać z tobą?
Z: nie, poradze sobie. Przyjade do ciebie jutro albo pojutrze
Ł: dobrze skarbeńku

Odpaliłem auto i ruszyłem w stronę mieszkania Zuzki. Całą drogę trzymałem dłoń na jej udzie a ona swoją rękę trzymala na mojej. To było takie urocze.

Ł: kocham cie
Z: Wiem i ja ciebie też.

Na miejscu byliśmy po dwóch godzinach. Dziewczyna miała juz wysiąść jednak zrobiłem smutną minę.

Z: ej no ale nie smutaj przecież będę pisać i przyjade za dwa dni albo ty do mnie.
Ł: nio dobrze ale chce buziaczka

Zuzka przybliżyła się do mnie i pocałowała w usta jednak ja to pogłębiłem.
Niechętnie sie od siebie oderwaliśmy i dziewczyna juz miała zamknąć drzwi gdy jeszcze jej cos chciałem powiedzieć wiec sie powstrzymała.

Ł; Zuzia obiecujesz, że nigdy mnie nie zostawisz?
Z: Łukaś przyrzekam będę przy tobie zawsze.
Ł: kocham cie maluchu pisz potem.
Z: mm ja ciebie tez, spokojnie napisze.

Jeszcze raz się przybliżyła, dala mi buziaka i poszła do swojego mieszkania. Odjechałem dopiero gdy byłem pewien, że dziewczyna jest juz w środku.

**pov. Zuza**
Weszłam do mieszkania i juz zaczęłam tęsknić za Łukaszem. Przebrałam się w spodnie z Adidasa i bluzę Łukiego, usiadłam na kanapie i postanowiłam przeglądnąć instagrama.
Zleciały mi na tym dwie godziny i postanowiłam napisać do Łukasza.

Zuzek❤😈
Dojechałeś w końcu?

Łukasz😈😏❤
Tia nie masz się co martwić

Zuzek❤😈
To dobrze a cio robi mój kochany chłopak?

Łukasz😈😏❤
Wyleguje się w łóżeczku są niestety

Zuzek❤😈
A z kim byś chciał bo chyba nie z Markiem

Łukasz😈😏❤
Z tobą więc pilnuj bo mogę się u ciebie pojawić😏

Zuzek❤😈
Zamknę drzwi na klucz i mnie nie dotkniesz

Łukasz😈😏❤
A wiesz jak bardzo mnie kręcisz?❤

Zuzek❤😈
Uważaj bo bedziesz miał WIELKI problem tam na dole

Pisaliśmy do jakiejś 2:39 głównie... No właśnie o TYM i Łukasz wypisywał swoje chore fantazje ze mną w roli głównej. Potem zasnelam z telefonem w ręce.

Hej wiec tak w związku z tym co się stało dziś na filmiku Kuby w sensie to co powiedział zastanawiam się czy nie odejść z wattpada. Chyba tego nie zrobię ale kto wie. Na razie się nie przejmujcie i czytajcie rozdzialik pisany przeze mnie. Bajo❤🦄

Dawna znajomość nowe obliczeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz