~ Rozdział 18 ~ Pizza ~

1.1K 73 19
                                    

Spałaś se smacznie gdy ktoś wylał na ciebie szklankę wody.
- KURWA KTO TAKI MĄDRY?! - krzyknęłaś wstając z łóżka.
- NIE BIJ - zawołał Tommy uciekając z pokoju.
- WRACAJ TU DEKLU! - wybiegłaś z pokoju goniąc blondyna.
- WILL RATUJ! - krzyknął dzieciak.
- WILBURA NIE MA, NIKT CIE JUŻ NIE URATUJE - podbiegłaś do niego i uderzyłaś z liścia.
- AŁA, ZA CO - zawołał.
- ZA OBLANIE MNIE WODĄ - odparłaś i pobiegłaś do łazienki się ogarnąć.

Po 10 minutach wyszłaś z łazienki przebrana i wysuszona.
- Chodź Tommy, śniadanie zrobię - powiedziałaś.
- Idę, tylko nie bij- usiadł na blacie.
- Co chcesz na jedzenie? - spytałaś.
- Hmmmm może naleśniki - popatrzył na ciebie błagalnie.
- Niech ci będzie - zaśmiałaś się.
- To ty rób a ja poczekam - chłopak wyjął z kieszeni telefon i zaczął coś przeglądać.
- Bruh - zaczęłaś robić śniadanie.
- OoOo - wydarł się Tommy.
- Co jest? - spytałaś.
- AMELIA DO MNIE NAPISAŁA - wykrzyczał.
- No co ty? Pokazuj - podbiegłaś do niego.
- Patrz! - pokazał ci telefon.

Amelia- Woman

(Amelia-Woman)
Hej Tommy, chciałam się zapytać czy masz notatki z piątku. Nie było mnie w szkole i nie mam od kogo przepisać.

- STARY PISZ ŻE MASZ - zawołałaś.
- Napewno? - popatrzył na ciebie.
- JA WALE TAK, TO TWOJA SZANSA BY SIE DO NIEJ ZBLIŻYĆ - odparłaś zadowolona.
- Okej - odparł poczym odpisał dziewczynie.
- Kiedy będę ciocią - spytałaś patrząc na Tommiego.
- WOMANINNIT JESTEM NIEPEŁNOLETNI - wykrzyczał cały czerwony.
- Trudno - wróciłaś do gotowania.
- A ja kiedy będę wujkiem? - spytał.
- Huh? Co masz na myśli? - spojrzałaś na niego.
- Kiedy będziesz miała dzieci z Techno hmmm - powiedział z lenny facem na mordzie.
- WEEE - popatrzyłaś na niego.
- No co - zaśmiał się.
- ZARAZ CIE W ŁEB WALNE - podeszłaś do niego.
- PRZEPRASZAM, NIE BIJ - zawołał.
- Masz szczęście - wróciłaś do gotowania.
- A tak właściwie Techno żyje? - spytał blondyn.
- Taaaa, pisałam z nim wczoraj - odparłaś dając naleśniki na talerz i podałaś je Tommiemu.
- Yooo dzięki Woman - odparł uradowany.
- Taa, nie ma za co - usiadłam na blacie i jadłaś swoje śniadanie.
- Nie zarwij go - zaśmiał się.
- Zaraz to mogę ciebie zarwać - popatrzyłaś na niego.
- Dobra dobra, sorry - zaczął jeść naleśniki.
- No ja mam nadzieję - zaczęłaś jeść.
- Naucz mnie gotować proszę - odparł Tommy.
- To nie dla dzieci - wybuchłaś śmiechem.
- A idź ty - walnął w blat ręką.
- No już, przepraszam dziecko - zaśmiałaś się.
- Masz szczęście że cie lubię - popatrzył na ciebie.
- Oj no wiem - poczochrałaś go po włosach.

Zjedliście śniadanie i dalej omawialiście plan na podrywy Amelii. Całość wyszła całkiem dobrze. Musiałaś tylko nauczyć Tommiego flirtować, dosyć trudne zadanie.
- Dobra młody, umiesz flirtować? - zapytałaś poczym wybuchłaś śmiechem.
- CO, NIE FUJ - zawołał.
- Boże ale z ciebie dzieciak, nauczę cię, będzie śmiesznie - zaśmiałaś się.
- Ale po co mi toooo - sztucznie płakał.
- Żeby zarywać do ludzi młody - odparłaś z lenny facem na mordzie.
- Wee ja nie chcę - powiedział chłopak.
- Atam przesadzasz, pokażę ci jak to się robi - zaśmiałaś się.
- No okey - odparł.

Po kilku próbach flirtu powiedzmy że Tommiemu się udało, nie zbyt dobrze ale narazie mu to starczy. Podniosłaś blondyna na duchu i przebrany wyszedł z domu do Amelii. Ty natomiast zostałaś sama bo Will był od rana w pracy. Jako że rzadko jesteś sama od pewnego czasu włączyłaś sobie anime bo why not i zaczęłaś oglądać. Tak spędziłaś czas do powrotu dzieciaka.
- Yooo jak było? - spytałaś odwracając się do niego.
- Zajebiście - usiadł na kanapie obok ciebie.
- Mmm, opowiadaj - odparłaś.
- To tak, dałem jej lekcje do przepisania a potem poszliśmy na kawę - powiedział dumny.
- Yoo gratuluję - poczochrałaś go po włosach.
- Powiedziała że jestem spoko ziom - zaśmiał się.
- No widzisz - odparłaś oglądając anime.
- Co oglądaszzz? - spytał Tommy.
- Banana fish - powiedziałaś śmiejąc się.
- O NIE JA STĄD IDE - wykrzyczał poczym poszedł do "swojego" pokoju.
- Oj tam oj tam - zaśmiałaś się i oglądałaś dalej. Po około godzinie oczy ci się przymknęły i zasnęłaś na kanapie.

Obudziło cię dzwonienie do drzwi. Niechętnie wstałaś z kanapy i podeszlaś do drzwi otwierając je. Zobaczyłaś tylko pudełko pizzy które ktoś trzymał.
- TOMMY ZAMÓWIŁEŚ PIZZE? - zawołałaś.
- NIE - odkrzyczał ci blondyn.
- Nie przyjmiesz pizzy? - zaśmiał się znajomy głos zza drzwi. Spojrzałaś w górę i zobaczyłaś znajomą twarz.
- Czekaj... Uh - patrzyłaś chwilę w twarz chłopaka.
- Nie poznajesz przyjaciela? - zdjął czapkę z głowy.
- CZEKAJ, HARU?! - zawołałaś poczym skoczyłaś chłopakowi na szyję.

___________________________________________
YOO koniec rozdziału 18 (nareszcie)

Ja wiem, ja wiem długo mnie nie było ale dalej żyje! I cały czas pisze rozdziały ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Miłego dnia/nocy <3

&quot;Jak Tubbo i Ranboo&quot; ~ Technoblade x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz