43

9.9K 409 119
                                    

5/9

********************************************

Potem większość została przy stole i piła, a Julek z Su i Danielem usiedli na kanapie. Dziewczynka ubłagała by omega zrobił jej warkocza, a chłopak po prostu chciał posiedzieć z nimi.

- Ciociu?

- Hm? - Zerknął na niego cały czas zaplatając warkocze

- Pójdziemy potem do ogrodu?

- Twój wilk pewnie się wyrywa do biegania co?

- Baaaardzo. Dojrzewam, więc by mógł biegać caaaały czas

- Dobrze. Potem pójdziemy - Zaśmiał się

- Ja będę mogła z wami?

- Pewnie, że tak aniołku - Skończył jej warkoczyki - Gotowe

- I jak i jak i jak? - Szybko pobiegła do lustra i sią przegląda

- Pokaż się mamie

- Mamo mamo mamooooo! - Teraz podbiegła do Gosi się pochwalić

- No pięknie kochanie. A kto ci takie zrobił?

- Ciocia!

- To podziękuj ładnie

Su mocno przytuliła ciocię i podziękowała z 10 razy. Potem poszli do ogrodu. Najpierw zmienił się Daniel, a zaraz po nim Julek i mała Su. Omega wybiegł sobie zadowolony na 2 część ogrodu, która niedawno rodzice alfy dokupili właśnie w celu pobiegania i pobawienia się. Daniel biegł tuż za nim ze swoją siostrzyczką. Su zwinnie wskoczyła na omegę i zaczęła gryźć po uszach. Jest bardzo waleczną betą. Młody alfa co to zaczął biegać w okół nich jak głupi i potem turlał się i tarzał w trawie. Julek patrzył na niego zadowolony. Po chwili przyszła cała reszta rodziny do nich.

- A my was szukamy wszędzie

- No to jak jesteśmy wszyscy... Co powiecie na wspólne polowanie?

- A tutaj można?

- Wujku... To moje tereny. Mogę wszystko. Możemy zabrać Daniela ze sobą. Niech się uczy

- No nie wiem...

- Gosia kochanie - Podszedł do niej - Ja w jego wieku też już się uczyłem. Tak samo jak Kamil lub Derek

- No okej... Ale macie uważać

- Oczywiście - Pocałował ją w policzek

Julek za to w tym momencie podszedł do Kamila i trącił go noskiem. Alfa kucnął i przytulił wilczka.

- Hej śliczny - Podrapał z uszkiem - Jak wrócę do się poprzytulamy dobrze?

Omega pokiwał łepkiem i wtulił się w niego. Jeszcze chwile został pomiziany i po chwili obok niego stał wielki czarny wilk. Oczywiście zaraz po przemianie przyjął postawę godną przywódcy, by wzbudzić respekt w innych alfach. Zmierzył ich groźnym wzrokiem, ale kiedy tylko zobaczył jego omegę, która sobie leże i patrzy na niego tymi słodkimi i pięknymi oczkami to od razu na jego pysku pojawił się głupawy uśmieszek, a ogon zaczął merdać. Podszedł do Julka i polizał po pysku, za uszkiem i po brzuchu, czyli po ulubionych miejscach młodszego.

- I to jest ten groźny alfa... Mhm...

- Alfa na swoją omegę nigdy nie popatrzy groźnie. Wiktor kiedyś warknął na ciebie tak na serio?

- No nie... No ale patrz na niego

Kamil wręcz łasił się do Julka i cały czas go lizał. Głównie po brzuchu oczywiście.

- No wiesz. Julek jest w ciąży. Wiktor też przecież wariował, I Derek no i Alan z nim to była jedna wielka masakra

- Ah te alfy. Same problemy z nimi

Wiktor podszedł do niej i walnął ogonem. No halo. On się nie będzie dawał obrażać. Gosia się zaśmiała i pogłaskała. Potem gdy wszyscy byli już gotowi to trzeba było czekać na naszego Romeo, który nie mógł się oderwać od Julka.

- Kamil... Idziesz tylko na 2-3 godziny. Zaraz wrócicie. Julek ci nie ucieknie

Alfa mruknął niezadowolony, ale polizał ostatni raz i razem z innymi wyskoczyli przez grodzenie do lasu. Mel w tym czasie poszła po koce i poduszki, by było im cieplej i wygodniej siedzieć. Wraz z nimi oczywiście musiał też wyjść Książę i musiał położyć się obok jego ukochanej osoby. Wręcz wtopił się w futro omegi, ponieważ obije mają je białe. Julek za to położył łepek na poduszce i szybko zasnął. Gosia przykryła go kocem i pocałowała w czółko.

- Jest rozkoszny. Cały czas jego pysk wygląda jakby był szczeniakiem

- A pomyśleć, że ma prawie 26 lat

- Czuję się przy nim staro - Hela położyła się i popatrzyła na resztę - Ja mam 93

- Ale wyglądasz na 35

- Powolne starzenie się wilków robi swoje

- To prawda

No i tak sobie gadali przez cały czas. Su już dawno spała sobie na górze w pokoju gościnnym, a reszta prócz Julka wróciła do środka. Omega sobie dalej smacznie śpi i nie ma jak go obudzić. Poprawiły mi tylko kocyk i zabrały kota, który się oburzył i obraził. No do puki nie dostał jedzenia. Gdy alfy wróciły to było widać ich zadowolenie i pyski ubrudzone krwią, czyli łowy się udały. Wytarli się o trawę, a potem w ogrodzie został tylko Kamil. Podszedł do swojej omegi i położył się za nim. Otulił go ogonkiem oraz łapkami i lizał go po głowie. Ten po jakimś zasie się obudził i zamerdał ogonkiem na widok swojego alfy. Wtulił się w jego brzuch i wąchał sobie. Z salonu oczywiście wszystko było widać. Także to jak Kamil wetknął nos pod ogon Julka i zaczął go sobie lizać. Na szczęście koc przysłaniał chociaż trochę. Daniel popatrzył na nich.

- Ble... Nigdy w życiu nie podporządkuje się żadnej omedze lub becie

- Jasne jasne. On też tak mówił. Łamał wszystkim serca, a teraz zwariował na punkcie jednego wilka

- No ale... Tamie lizanie pod ogonem? Fuj...

- TO JEST CUDOWNE! Tam tak ładnie pachnie

- Jeszcze zobaczysz młody. Poznasz tego lub tą jedyną i nic inne nie będzie ważniejsze

Znowu cała rodzina zerknęła na ogród jednak teraz oboje byli w ludzkiej postaci i się po prostu całowali. Za szczęście zdążyli się chociaż lekko ubrać. Dopiero po 30 minutach weszli do domu, bo się Julkowi zimno zrobiło.

- Już się skończyliście migdalić?

- My jeszcze nawet dobrze nie zaczęliśmy i dlatego wracamy do domu

- Już? Szybko...

- Mel... Oni potrzebują trochę prywatności - Popatrzył na syna i zięcia - Jedźcie, bo Kamil to już chyba zaraz nie wytrzyma

- Mam ochotę no!

- Jak zawsze

- Na co wujek ma ochotę? - Mała dziewczynka zeszła właśnie po schodkach

- Um... Na.. Na przytulanie się i całowanie z Julkiem

- Ahaaa. Czyli już jedziecie?

- Mhm

Mała beta przytuliła się z nimi. Potem pożegnali się z całą reszta i wsiedli do auta. Jak dotarli do domu, to pierwsze co zrobili to rozebrali się i położyli na łóżku w wygodnej pozycji. Narazie się poprzytulają i pooglądają film jak mieli w planach.

*****************************************

Szatan w wilczej skórze i jego ,,diabełek'' [YAOI] A/O/BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz