- Jimin - zaczęłam - to nie tak jak myślisz.
- A skąd Ty wiesz co ja myślę? - zapytał zaciekawiony do czego będzie zmierzać ta rozmowa
- Ok. Tak chcesz się bawić. Spoko. Podejmuję wyzwanie.
Jimin uśmiechnął się szelmowsko i odparł
- To Cię będzie sporo kosztować.....
- Zanim zaczniesz się targować chcę Cię lojalnie, tak po przyjacielsku ostrzec że ja znam kody do Waszych pokoi a Wy do mojego nie. Wiesz mogłabym np. przez przypadek oczywiście wejść do Twojego pokoju i oczywiście przez przypadek lekko zmienić kolor Twoich włosów.....
- Ty mała przebiegła lisico. W ogóle nie umiesz się bawić.
- Oj umiem, umiem. Po prostu trafił Ci się mocny przeciwnik.
Zza drzwi pokoju Tae dobiegały jego wściekłe krzyki.
- Co z nim? Co mu zrobiłaś? Chyba zacznę się Ciebie na prawdę bać.
- Jeśli masz odwagę to sam sprawdź. Otworzyć Ci drzwi.
- Chyba podziękuję. Poczekam aż trochę ochłonie.
- Kolejna mądra decyzja w ciągu pięciu minut. Brawo Jimin. Szybko się uczysz.
I zostawiłam skonsternowanego chłopaka samego. Poszłam do swojego pokoju. Nic jeszcze nie jadłam, ale najpierw ubiorę się jak człowiek zanim zejdę do towarzystwa na dół. Trochę mi to zajęło, ale, za to efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania.
Ciekawe co teraz powiesz Panie Kim Taehyung. Zeszłam na dół. Wczoraj uzgodniliśmy że po obiedzie odpoczniemy trochę i wieczorem wybierzemy się do jednego z prywatnych klubów dla VIP-ów żeby potańczyć. Była 20:00 cała siódemka już na mnie czekała. Moją nieobecność na objedzie postanowiłam zbyć milczeniem.
- Panowie - siedem par oczu w jednym momencie zwróciło się na mnie - imprezę czas zacząć.
Moja ekipa wystroiła się jak na imprezę w klubie przystało. Jin założył czarne spodnie w kant, białe Conversy i białą koszulę. Yoongi postawił na podobny look ale zamiast Conversów wybrał mokasyny.
RM, Hobi, Jimin i Jungkook wybrali kolorowe Conversy, spodnie do kolan i kolorowe podkoszulki, a mój Książę Ciemności ( tak go zaczęłam nazywać w myślach) ubrał się cały na czarno. Ciemne buty w szpic, czarne spodnie w kant i czarną koszulę. Nie zapiął pierwszych dwóch guzików przez co cała noc rozpraszał moja uwagę.Ruszyliśmy do klubu na trzy samochody. Dotarliśmy na miejsce około godziny 21:00. Od razu zaczęliśmy od paru drinków na rozluźnienie atmosfery. Po dwóch drinkach zaczęło mi się lekko kręcić w głowie. Mój anioł stróż szepnął mi do ucha głosem Tae.
- Wyluzuj mała z alkoholem. Te dwa drinki Ci na dzisiaj wystarczą. Nic nie jadłaś.
- Nic mi nie będzie. Mam mocną głowę. To ja będę z Was wszystkich najtrzeźwiejsza.
CZYTASZ
The Nanny
FanfictionFanfiction Lee Mi-Mei wyjeżdża do Korei do dziadków. Postanawia tam znaleźć pracę, nie zdaje sobie sprawy że oprócz pracy najdzie miłość, pożądanie i przyjaźń.....