Tym razem to nie był sen. Pomimo, że byłam już daleko w krainie snów, słyszałam go dokładnie. "Kocham Cię", ten zwrot kołatał mi się po głowie cały dzień. Budzik zadzwonił o 9:00. Dzisiaj był weekend. Teoretycznie chłopacy mają wolne, ale ze względu wolnego tygodnia musieli niektóre rzeczy nadrobić dziś i jutro. Tae już nie było ze mną, jedyny ślad jaki świadczył że był ze mną całą noc to jego zapach pozostawiony na poduszce. Te dwa słowa nie dawały mi spokoju. Jak ja mam się teraz względem niego zachowywać.
Dzisiaj nie byłam potrzebna chłopakom, a że ich grafik na dziś był wypełniony po brzegi miałam mnóstwo czasu dla siebie. Może odwiedzę dziadków. Tak to dobry pomysł. Tak się za nimi stęskniłam. Wieczorem zadzwonię do rodziców i Magdy. Szybko wstałam, wzięłam pięciominutowy prysznic i zaczęłam się szykować.
Gotowa wyszłam z domu. Mój kierowca już czekał. Wcześniej zadzwoniłam do babci że złożę im wizytę. Dziadkowie bardzo się ucieszyli. Opowiedziałam im o moim tygodniu z chłopakami, oczywiście ominęłam niektóre momenty ;) Zjadłam pyszny obiad przygotowany przez moją kochaną babcię i po posiłku się z nimi pożegnałam.
Jako że było jeszcze wcześnie, a BTS mieli być w domu dopiero o 21:00 postanowiłam udać się na zakupy. Od razu skierowałam swoje kroki do sklepu z bielizną, chyba Tae miał rację że ilość mojej bielizny jest przerażająca ale co mam poradzić że ja tak bardzo lubię ją kupować.
CZYTASZ
The Nanny
FanfictionFanfiction Lee Mi-Mei wyjeżdża do Korei do dziadków. Postanawia tam znaleźć pracę, nie zdaje sobie sprawy że oprócz pracy najdzie miłość, pożądanie i przyjaźń.....