15. Łączy nas tylko przyjaźń

110 4 0
                                    

Budzik miałam nastawiony na 8:00 ale z tego co wiem nie ma w telefonach takiej technologii żeby budziły Cię pocałunkami w szyję.

Zamruczałam delikatnie z zadowolenia bo mój osobisty budzik postanowił nie dać mi pospać i o 7:00 miałam już pobudkę.

- Chcesz żebym cały dzień chodziła marudna i niezadowolona że się nie wyspałam?

- Mam na to lekarstwo i jak chcesz mogę Ci je zaraz zaaplikować.

- Bardzo chętnie, ale nie mamy na to czasu. Powinieneś iść do siebie póki wszyscy jeszcze śpią.

- Dlatego obudziłem Cię wcześniej bo miałem nadzieję za szybki numerek na dobry początek dnia

- Nie kuś mnie.- i jak na zawołanie Tae zaczął głaskać mnie po brzuchu zmierzając do piersi.

- Widzę, że chcesz, ale jak wolisz. Zawsze możemy znaleźć ustronne miejsce na sesji zdjęciowej i wtedy się Tobą zajmę, bo do wieczora na pewno nie wytrzymam.

- Chyba oszalałeś.....

- Tak, na Twoim punkcie - poczułam już pokaźnych rozmiarów erekcję Tae i wiedziałam że nie mogę go tak zostawić.

- Twoja gotowość do działania mi imponuje, chyba nie mogę pozwolić żeby to się zmarnowało.

- Wiedziałem, że mi się nie oprzesz....

Nie wiele myśląc i nie czekając na reakcję Tae. Dosiadłam go i zaczęłam ujeżdżać intensywnie. W pierwszym momencie był w szoku ale po chwili poddał mi się całkowicie. Doszłam szybko i mocno, chwilę po mnie doszedł V.

- Nie ma za co Kochanie - pocałowałam go i wyszłam z łóżka.

- Jesteś niesamowita, mówił Ci to ktoś? - krzyknął za mną V jak wchodziłam do łazienki.

Oparłam się o framugę drzwi i z chytrym uśmieszkiem powiedziałam...

- Tak, parę razy po sexie już to słyszałam.

Szybko uciekłam do łazienki, bo widziałam jak Tae ruszył w moją stronę. Zanim wyszedł do siebie, odgrażał mi się jeszcze, że pożałuję tego co powiedziałam.

Mam nadzieję,że nikt nas wczoraj w nocy nie słyszał. Całe szczęście mój pokój jest oddalony od części chłopaków więc jest duże prawdopodobieństwo że nikt się o nas nie dowiedział. Z racji że wstałam przed czasem miałam go więcej żeby się wyszykować.  Postanowiłam zagrać mu trochę na nosie i postawiłam na sexy outfit.

O 10:45 zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

O 10:45 zeszłam na dół. Wszyscy już czekali tylko na mnie.

Po minie Tae widziałam jego niezadowolenie. RM też nie był zachwycony, ale nie mogłam być gołosłowna i nie mogłam dać im tej satysfakcji że mogą mną sterować jak chcą. RMa się nie bałam, gorzej z V. Widziałam jak szczęka mu się zacisnęła i próbował ukryć swoją złość i zazdrość. To było pierwsze oficjalne wyjście z chłopakami jako ich tłumacz więc nie mogłam wyglądać jak worek ziemniaków.

The NannyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz