Sakura Ogami:
*patrzy na Leona* wszystko dobrze Kuwata?
Leon Kuwata:
NIE
bo mówisz do mnie po nazwisku
Sakura Ogami:
Okej..to w takim razie..wszystko dobrze Leon?
Leon Kuwata:
raaczej..nie
Sakura Ogami:
A czemu by?
Leon Kuwata:
Bym ci powiedział, gdyby od tego nie zależało moje życie..
Sakura Ogami:
Co znów odwaliłeś?
Leon Kuwata:
A od kiedy rozdwojenie jaźni jest moją winą?
*analiza słów* ..
Sakura Ogami:
Jakie znowu rozdwojenie jaźni?
Leon Kuwata:
Mam ci przeczytać definicję z wikipedii? Spostrzegawcza to ty nie jesteś..
Sakura Ogami:
Wiem co to jest rozdwojenie jaźni ale od kiedy ty je masz?
Leon Kuwata:
Od zawsze?
Co to za pytanie?
Sakura Ogami:
*ma mentlik w głowie* okej to ustalmy to jeszcze raz
to twoje wcześniejsze zachowanie to był nie prawdziwy ty czy na odwrót? Bo już kurwa nie wiem
Leon Kuwata:
Poznawanie się itp. - ja, rozprawa i morderstwo sayaki - to też ja, po rozprawie - druga osobowość i miałem też trochę wgląd na to co robi, pod kontrolą rozpaczowirusa - druga osobowość, potem druga osobowość i po większości też ja. Bez sensu co? Takie jest życie z rozdwojeniem jaźni
Sakura Ogami:
Oh...
Leon Kuwata:
Lepiej nikomu o tym nie mów, nie chcę mieć więcej problemów..
Sakura Ogami:
Okej, nie ma sprawy Leon.
Leon Kuwata:
Dzięki..
Sakura Ogami:
Nie ma za co.
Leon Kuwata:
... *wlewa wodę z dzbanka do kubka z torebką z herbatą*
*dodaje trochę miodu i cytryny*
*myje ręce, a potem bierze kubek z herbatą na tackę i wraca do pokoju Hiro*
CZYTASZ
'Miało być RP, wyszła całkiem ̶n̶i̶e̶zła historia' - Danganronpa THH
FanfictionTW: przekleństwa, niestosowne wyzwiska, irytujące wybory i decyzje podejmowane przez bohaterów, syndrom sztokholmski, zatrzymane próby podjęcia stosunku seksualnego, toksyczne relacje, beznadziejne pomysły, bezsens i ogólny rozpierdol. Serdecznie za...