Yasuhiro Hagakure:
*wzdycha i nic nie mówi*
Monokuma:
Ułożyłem sobie już jakąś teorię co do motywu Leona, a przynajmniej do jednego z motywów i powodów dlaczego zabił
Yasuhiro Hagakure:
*nadal nic nie mówi*
Monokuma:
A więc tak..:
Zrobił to dlatego, że was wszystkich nienawidził, każdego jednego z was, lecz jednak chciał mimo wszystko was wszystkich chronić
Yasuhiro Hagakure:
*wtula się w kurtkę Leona i próbuje powstrzymać łzy*
Monokuma:
A tym *wskazał na kurtkę Leona* lepiej nie rzucaj
Znienawidzisz siebie jeszcze bardziej
Yasuhiro Hagakure:
Okej...
Monokuma:
Leon Kuwata przed zaplanowaniem zabicia Toko powiedział, że nigdy nie będzie zauważony i lubiany, nawet kochany, lecz gdy zdechnie to wszyscy nagle sobie o nim przypomną i będą mieli wyrzuty sumienia, tylko wtedy gdy zdechnie..Taki był jego punkt widzenia i w tym pokładał rozpacz, bo miał nadzieję, że uda mu się przeżyć
Yasuhiro Hagakure:
*wzdycha*
Monokuma:
Pokładał rozpacz w tym, że jeśli umrze to inni zauważą jego istnienie i przynajmniej wtedy nie będzie nazywany mordercą, czy też niepoprawnie powiedzianym nazwiskiem, co również go wyprowadzało z równowagi lecz tylko poprawiał innych ze złośliwymi uwagami, tak naprawdę nigdy nie pokazując swoich uczuć
Yasuhiro Hagakure:
*milczy* ...
*czyjś krzyk*
Yasuhiro Hagakure:
Huh?! *wstał i wyszedł z pokoju*
*Aoi leżała na podlodze, miała łzy w oczach, a jej ramię krwawiło*
Yasuhiro Hagakure:
*podbiegł do niej* o boże..
Aoi Asahina:
Widziałam ducha..
Albo on jednak żyje...
To..n.niemozliwe..ale
Widziałam L..L-L-..Leona..
Yasuhiro Hagakure:
Ja go..w..właśnie w moim śnie widziałem...
*krzyk Celestii*
Yasuhiro Hagakure:
Co do..? *pobiegł tam*
Celestia Ludenberg:
*trzyma się ściany i jej ręką trochę krwawi*
CZYTASZ
'Miało być RP, wyszła całkiem ̶n̶i̶e̶zła historia' - Danganronpa THH
FanfictionTW: przekleństwa, niestosowne wyzwiska, irytujące wybory i decyzje podejmowane przez bohaterów, syndrom sztokholmski, zatrzymane próby podjęcia stosunku seksualnego, toksyczne relacje, beznadziejne pomysły, bezsens i ogólny rozpierdol. Serdecznie za...