30. Nie poddam się!

107 8 29
                                    

ten rozdział został napisany TYLKO przeze mnie (IneseFumikox332)

to znaczy że wyszło źle





Leon Kuwata:

*mówi zupełnie inaczej niż wcześniej po tym jak Hiro go zapytał czy coś się stało*  

Nie *spojrzał na Hiro tak jakby ten przynajmniej oskarżył go o morderstwo*

Może i widziałeś to co widziałeś, ale to nic nie znaczy, jesli zamierzasz mnie obwiniać nie wiedząc jak było naprawdę możesz sobie stąd iść

Yasuhiro Hagakure:

t-ty..widzia..ty wiesz że..-

Leon Kuwata:

tak, wiem że widziałeś mnie i Makoto razem

i co w związku z tym?

Yasuhiro Hagakure:

*zaczyna trochę żałować, że zaczął ten temat i boi się że przez to jego relacje z Leonem się pogorszą*


Leon Kuwata:

nie, nic mnie z nim nie łączy chyba

Yasuhiro Hagakure:

to dobrze.. *spuścił wzrok*

Leon Kuwata:

huh? 

tak naprawdę nie przejmuję się tą notką, po prostu ci ją pokazałem tak przy okazji

Yasuhiro Hagakure:

a wiesz o co Chihiro z tym chodziło..?

Leon Kuwata:

Nie, ale nie sądzę aby to było ważne


Yasuhiro Hagakure:

*myśli: to..dziwne...jego zachowanie..*





*tymczasem u Makoto*


Makoto Naegi:

*siedzi sam w pokoju (na łóżku), po egzekucji Leona cały czas płakał i praktycznie nie wychodził ze swojego pokoju*

*myśli: słyszałem że Leon jednak żyje..jestem idiotą...nie zasługuję na jego miłość*






*puk puk*


Makoto Naegi:

huh..?  *wstał z łóżka i zwahaniem podszedł do drzwi*

*z wahaniem otworzył drzwi*


Aoi Asahina:

hej Makoto

coś się stało?

'Miało być RP, wyszła całkiem  ̶n̶i̶e̶zła historia' - Danganronpa THHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz