27

80 3 0
                                    

Karolina i Dawid od samego rana czuli, że coś wisi w powietrzu. Starali się o tym nie myśleć i zająć się przewiezieniem rzeczy Lipskiego.
– Na chuja ci to? – zapytała Ziembińska zauważając, że Dawid wkłada do kartonu porelanowego słonia z podniesioną trąbą.
– Nie wiem, ponoć przynosi szczęście.
– Większe niż ja już ci się nie przytrafi, a mój dom to nie miejsce na takie rzeczy.
Dawid uśmiechnął się i odstawił figurkę na komodę.

– Czy ty nie wiem... sugerujesz że w moim domu nie ma światła? -
– zapytała Karolina widząc, że Lipski pakuje lampkę z jego biurka.
– Zabraniasz mi wzięcia połowy rzeczy.
– Bo mój dom to nie graciarnia, a jak ci się nie podoba to mogę podjąć decyzję o wspólnym nie mieszkaniu.
– Dobra, dobra już nic nie mówię.

Razem ze swoimi ochroniarzami przenosili kartony do wynajętego busa.
– Może usiądziesz a my to po przenosimy sami? – zapytał Dawid.
– A może wniesiemy to spowrotem tam skąd to przenieśliśmy? – odgryzła się a Dawid westchnął – No co? Głupie pytanie głupia odpowiedź.
Kiedy po czterech godzinach wszystko było w od dzisiaj, ich wspólnym domu Lipski i Karolina usiedli zmęczeni na kanapie.
– Nigdy więcej przeprowadzek-westchnęła Ziembińska.
– To dożywotnia obietnica?
– Nie, jak się rozstaniemy to twoje rzeczy polecą balkonem, a wtedy to już nie będzie mój problem.
– Fajnie wiedzieć. Mam być przygotowany?
– A tak szybko chcesz ode mnie uciekać?
– Nigdzie się nie wybieram.
– Mam nadzieję, jeszcze cię porządnie nie gnębiłam.
– Chcesz wody? – zapytał Dawid wstając z kanapy.
– Pytasz dzika czy sra w lesie, dawaj.
Lipski wstał i przyniósł im po szklance wody jednocześnie zagarniając listy które leżały na blacie. Zabrał je jeden z jego ochroniarzy i wtedy Dawid uświadomił sobie, że może tam być ten którego ani on, ani Karolina nie chcieli widzieć. Opadł ciężko na kanapę i zaczął przerzucać koperty. Reklamy, propozycje kredytów i etc. W końcu zobaczył ten, który sprawił że serce zabiło mu szybciej.

Odbiorca:Dawid Lipski

Adres:Warszawa-Mokotów ul. Jana Sebastiana Bacha 27.
Nadawca: Sąd Okręgowy w Warszawie.

Sąd Okręgowy w Warszawie  informuje o wszczęciu przez prokuraturę śledztwa w celu ustalenia czy Dawid Lipski w dniu 21.09.2012 dopuścił się przestępstwa z art. 278 paragrafu 1  kodeksu karnego, to jest o przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej. Oskarżony zostaje wezwany do złożenia wyjaśnień i tym samym stawienia się w dniu 15.10.2021 w Sądzie Okręgowym w Warszawie przy Alei Solidarności.

                 
Dawid przeczytał treść listu i trzęsącą się ręką podał go Karolinie.

Kurwa mać.
–  A co jak...
– Jak co? Jak cię zamkną za niewinność? To trudno, będę cię odwiedzać w więzieniu. Przyniosę ci zupki w termosie, pocałuje cię na pożegnanie, zobaczysz bedzie super.
– Nawet tak nie mów.
Karolina już się nie odezwała,  przytuliła go i z trudem powstrzymała łzy.

PrzedawnienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz