Kiedy budziłam się w sobotnie południe czułam się dość wypoczęta. Mimo, że wczoraj razem z Michaelem śmialiśmy się do płaczu pijąc mrożoną kawe i jedząc jakieś ciasteczka, miałam ochotę dalej śmiać się do upadłego. Mina Luke'a była bezcenna i miałam nadzieję, że jeszcze nie raz ją zobacze.
Kiedy sięgałam po telefon, który leżał na biurku usłyszałam trzask drzwi i krzyk.
-Wstawaj suko! Wróciłem!
-Jak ja ci kiedyś wypierdole w ryj Miki, to nie wiem czy się pozbierasz. - jęknęłam, rezygnując z zajrzenia w telefon. Podciągnęłam kołdre pod szyje i ziewnęłam. Okey, jednak byłam troche zmęczona.
-Ariana! Wstawaj, szkoda dnia! - chłopak podszedł do mojego łóżka i zaczął zabierać mi przykrycie. Wierzgałam nogami na wszystkie strony, żeby go odepchnąć, ale jak zwykle nie dawał za wygraną. W końcu skończyło się na tym, że chłopak wylał szklanke wody leżącą na biurku.
-Kurwa, wyglądam jakbym się zsikał. - chłopak jęknął i pobiegł do łazienki, przy okazji puszczając moją kołdrę. - Ja pierdole, to się nie spierze. - mruknąl wracając do pokoju z ręcznikiem przyłożonym do krocza.
-Szkoda, że mózg już ci się sprał. To jest woda idioto, to jest nieszkodliwe. - wytłumaczyłam powoli jak dziecku. Chłopak spojrzał na mnie, a po chwili rzucił ręcznik na mokrą plame na podłodze.
-Trzeba było tak od razu, a nie mnie straszysz.
Strzeliłam sobie w czoło z otwartej dłoni. Chryste, gdzie on się chował! Westchnęłam głośno i w końcu wzięłam telefon w ręce.
Dupeek: co tam?
Ja: to co zawsze
Dupeek: czyli
Ja: nieważne
Rzuciłam telefon na poduszke i westchnęłam. Mimo wszystko chciałam z nim pisać, skacze pod sufit, kiedy tylko widzę od niego wiadomość, ale to jest złe. On na pewno ma ochote wsadzić swojego kutasa do mojej pochwy, a ja nie dam mu tego.
Michael usiadł koło mnie i zaczął czesać mi włosy. Lubił to robić, sama nie wiem czemu, a ja lubiłam kiedy ktoś bawi się moimi włosami, więc nie miałam do tego zastrzeżeń. W międzyczasie gadaliśmy o nowym sezonie 'Teen Wolf' i innych tego typu pierdołach. Kiedy skończył porobiliśmy sobie parę selfie, a ja jedno postanowiłam wrzucić na twittera.
@arusia: czyż miki nie jest uroczy? kocham go omg *załącznik*
Po wysłaniu tweeta puściliśmy sobie z Michaelem 'Pretty Little Liars' i wciągneliśmy się w oglądanie. Miki jak zwykle zachwycał się urodą Hannah, a ja jadłam wszystko co znalazłam w szafce w biurku. Po dwóch odcinkach mój telefon zawibrował. Powiadomienie z twittera.
@lukey96: @arusia ty jesteś urocza
@arusia: @lukey96 pieprzony stalker, nawet spokojnie na tt posiedzieć nie można
@lukey96: @arusia przyznaj, że to kochasz
@arusia: @lukey96 prędzej zostane zakonnicą, niż to pokocham
Wysłałam ostatnią wiadomość i wyłączyłam telefon. Nie miałam siły z nim pisać, był pewnym siebie, aroganckim dupkiem i bałam się, że w każdej chwili mogę mu uledz. W końcu jest moim crushem od ponad roku, a ja zlewam go teraz tylko dlatego, że wcześniej on zlał mnie. Nagle sobie o mnie przypomiał, kiedy zmieniłam styl, schudłam pare kilo, zaczęłam się mocniej malować, a koło mnie kręciło się sporo chłopców.
Mam ochotę wydrapać mu oczy, że tak mnie rani, ale również rzucić się na niego i pocałować namiętnie. Pierdolony paradoks.
Na początku liceum Luke był fajnym chłopakiem, nawet Miki się z nim przyjaźnił, ale później Hemmings zaczął przebywać z 'popularsami' i na tym się ich przyjaźń skończyła. Dla mnie Luke zawsze był kolegą mojego przyjaciela, w którym się bujałam. Troche jak z jakiegoś filmu. O tym, że czuje coś do niego dowiedział się tylko dlatego, bo Ashton podsłuchał moją rozmowe z Cliffordem i wszystko wyśpiewał blondynowi.
Nie mogłam się w ogóle skupić na serialu, dlatego też bawiłam się włosami Michaela. A raczej ich pozostałością, ponieważ chłopak tak często zmienia kolor włosów, że dziwie się, że jeszcze jakieś ma w ogóle..
Kiedy po obejrzeniu pół sezonu spostrzegłam, że Miki śpi, a na dworze jest ciemno włączyłam telefon.
Dupeek: arianaDupeek: czy możesz mi odpisać
Dupeek: nie będę ci robił spamu i się prosił
Dupeek: ale mogłabyś odpisać
Ja: właśnie się prosisz.
Dupeek: kropka nienawiści?
Ja: oczywiście.
Dupeek: w poniedziałek porozmawiamy
Ja: nie mamy o czym, nie.
Dupeek: i tak porozmawiamy, myszko
Ja: mam ochote ci wyjebać
Ja: odpierdol się ode mnie
Ja: nie dostaniesz mojej pochwy.
Ja: nigdy, nawet za milion lat!
~**~
dadaje jeszcze jeden, bo idk kiedy teraz będę miała internet...
zostaw vote i/lub komentarz
CZYTASZ
hey girl // l.hemmings
FanfictionZaczyna się od nienawiści, przechodzi przez miłość, a kończy na złamanym sercu.