ᴡʜʏ ᴅɪᴅ ʏᴏᴜ ᴅᴏ ᴛʜᴀᴛ!

1.3K 71 43
                                    

Pov: Felix

Piątek, piąteczek, piątunio!. Od następnego poniedziałku Hyunjin wraca do szkoły, szczerze mówiąc cieszę się, bez niego w szkole było nudno. Mamy już połowę listopada i rano naprawdę jest zimno, do tego ze wszystkich stron słychać już świąteczne piosenki. Wchodząc do każdego sklepu widać świąteczne ozdoby, kalendarze adwentowe i wiele innych. Han śpiewa nam co przerwę "snow is falling all around me", mimo że pada deszcz a na chodniku można się poślizgać. Uwielbiam święta, ale czemu ubierać choinkę już w listopadzie. To nie sprawi, że święta przyjdą szybciej... no może niektórym humor się poprawi. 

Zaczynała się dłuższa przerwa, a ja razem z Seungminem poszliśmy do automatów. Na szczęście nie było kolejki, cały korytarz był prawie pusty. Kim powiedział mi, że musi do kibla i zaraz wróci. Zostałem więc sam. Wrzuciłem pieniądze i wcisnąłem odpowiedni przycisk by dostać moją wodę. Maszyna nie była zbyt nowa, zacinała się czasem i trzeba było wtedy w nią kopnąć by dostać to co sie kupiło. Również i mi woda się zacięła, potrząsnąłem lekko automatem, bez rezultatu kopnąłem nieco mocniej i nadal nic. Potrząsnąłem jeszcze raz bardzo mocno, aż się zmęczyłem. Cóż najwyżej poczekam jak Seungmin wróci i oboje spróbujemy. Usłyszałem kroki za sobą spodziewałem się Kima ale to nie był on. Czemu to zawsze musi być on, Mingi no oczywiście. Przyszpilił mnie do automatu, był bardzo szybki. Nagle usłyszałem, że moja woda spadła, wtedy oddalił się i uśmiechnął a ja wziąłem swoją wodę. 

- Dzięki - Odparłem i miałem już iść, Song złapał mnie za ramie, czemu on zawsze tak robi?

- Felix, Hwang wraca w poniedziałek tak?

- No ta, a teraz puszczaj- Na odpowiedz przygwoździł mnie do automatu.

- Lee, kocham cię od gimnazjum... gdy tylko pojawiłeś sie w szkole i nie umiałeś koreańskiego. - Powiedział Mingi, a jego wyraz twarzy był poważny. Patrzyłem się na niego  i nie wiedziałem co powiedzieć,  przypominały mi sie czasy gimnazjum jak Mingi i jego koledzy dokuczali mi i wszystkim innym, którzy się ze mną przyjaźnili. I on nazywa to miłością?

- Przez ciebie mam traumę, dokuczałeś mi w gimnazjum... a Jisunga nawet w kiblu topiliście, i myślisz że teraz się zgodzę z tobą być? 

- Dokuczałem ci bo chciałem żebyś mnie zauważył, wiesz takie końskie podrywy. - Odparł Song drapiąc się po karku.

- Nie sądzę żeby wyrzucanie komuś plecaka się do tego zaliczało to wychodziło za skale takich małych zaczepek - Powiedziałem.

Byłem nieźle wkurzony do tego za pięć minut koniec przerwy, już go wymijałem, lecz obrócił się i pocałował mnie, Nie było to delikatne tylko strasznie agresywne, próbowałem go odepchnąć i wtedy usłyszałem znajomy głos a Mingi mnie puścił.

- Wow Song, nie wiedziałem że do takich czynów się posuniesz.

- Bang a ty co, płatny ochroniarz? - Spytał Mingi.

- Seungmin mi powiedział, że cię widział na dole z Felixem a sam się bał zejść. Przegrałeś zakład i nic już nie zmienisz bo Hwang będzie w następny tydzień - Krzyknął Chan.

- Skąd wiedziałeś o zakładzie? 

- Mam swoje dojścia, a teraz spierdalaj. - Odparł Bang, Mingi tylko odszedł i pokazał nam środkowy palec. Stałem przy Kimie i pukałem sobie usta wodą ale będę musiał jeszcze umyć je mydłem, nie wiadomo co on robił.

- Wszystko w porządku Lee? - Spytał Bang i podszedł do nas.

- Tak, Seungmin cię zawołał?

- No tak ja go zawołałem, gdy schodziłem tu zauważyłem Mingiego miałem coś zrobić ale on jest za wysoki , a przed kiblem widziałem Chana więc mu powiedziałem o co chodzi ale gdy przyszliśmy było już za późno. - Odparł Seungmin.

- I tak dzięki, a o co chodziło z tym zakładem? - Zapytałem

- Słyszałem od znajomego, że ich klasa, konkretnie chłopaki, założyli się na początku roku szkolnego że do nowego roku zaliczą kogoś lub będą z kimś. Kto tego nie zrobi to musi tak wpłacić do pomysłodawcy ileś tam Won. - Powiedział Bang Chan.

- Mniejsza z tym i tak dzięki, ale musze nieźle wyparzyć usta.

- Tak to jest pewne - Wszyscy się zaśmialiśmy i poszliśmy na górę pod swoje klasy Bang powiedział nam jeszcze na odchodne, że podobno w grudniu ma być dużo śniegu. Han się nieźle ucieszy pomyślałem. Zdążyliśmy dotrzeć pod klasę przed dzwonkiem, i mniej więcej opowiedzieliśmy co się stało. Lisa powiedziała strasząc mnie, że Mingi mnie porwie i zamknie w piwnicy by mieć tylko dala siebie, tak jak w jakimś anime.

________________

Ten jest bardzo bardzo krótki chyba najkrótszy ze wszystkich, następny będzie długi na 100% . Wgl na początku pisałam ,że za wcześnie jest teraz słuchać piosenek świątecznych a sama przy pisaniu tego słuchałam świątecznej playlisty :)

Jutro do domu wracam o 16 współczuje wszystkim którzy też tak wracają lub nawet później.(╥︣﹏╥)

(ɔ◔‿◔)ɔ ♥Mam nadziej, że wypoczęliście choć trochę przez te cztery dni wolnego 




Miłego dnia/nocy ʕ•́ᴥ•̀ʔっ

Chociaż teraz szybko robi sie ciemno więc no(ㆆ_ㆆ)





Heartbreaker ||Hyunlix||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz