Nᴇᴇᴅ ᴛᴏ Kɴᴏᴡ

1.5K 86 278
                                    

Pov: Felix

Był piątek. Razem z Hyunjinem spędzałem długą przerwę, by nieco oderwać się od codziennej rutyny. Siedzieliśmy na schodach prowadzących na parter. Co jakiś czas podglądała nas Lisa z Rose. Robią to tak często, że już przestałem się tym przejmować. Dotrzymywałem mu towarzystwa. Hwang nie miał dziś dobrego humoru, najprawdopodobniej przez to, że pokłócił się z Minho i Chanem. Jeszcze nigdy nie widziałem go takiego smutnego. Nie wiem dokładnie o co się pokłócili, ale wiem, że Minho cały ten tydzień zachowuje się jakoś inaczej. Całej sprawy nie ułatwiała też Hyuna, która co jakiś czas na swoim Instagramie postowała stare zdjęcia z Hyunjinem, wspominając jaki kiedyś był cudowny i jak się zmienił na gorsze. 

- Musze zapalić. - Stwierdził Hwang po dłużej chwili ciszy. Następnie wstał i zaczął zmierzać do tylnego wyjścia ze szkoły. Ono jest zawsze otwarte, ponieważ nawet nauczyciele wychodzą tamtędy, by zapalić. Również wstałem i zacząłem iść za nim. - Nie boisz się? - Spytał, spoglądając na mnie.

- Czego mam sie bać? Zimna?

- Tego, że możesz potem lekko śmierdzieć dymem lub jacyś nauczyciele nas nakryją. - Odparł

- Twoja mama pracuje w szkole, mimo to, nie boisz się robić takich rzeczy. A zresztą nie chce żebyś był sam. - Powiedziałem, a moje serce zaczęło szybciej bić, serio tak powiedziałem? Zatrzymał się i uśmiechnął promieniście, chyba pierwszy raz w tym dniu. Podszedł do mnie i poczochrał mnie po włosach, ja stałem jak wryty, patrząc się na jego usta. 

- Dzięki Lixe, a teraz chodźmy. - Odparł, chwycił mnie za rękę i otworzył tylnie drzwi. Od razu poczułem zimnie powietrze na swojej twarzy. Było zimno. Może z pięć stopni, a ja na sobie miałem tylko bluzę z kapturem. Hyunjin przymknął drzwi, oparł się o ścianę i wyciągnął paczkę fajek. Ja założyłem na siebie kaptur i stanąłem obok niego. Zapalił papierosa, a następnie przytknął go do swoich dużych ust, zaciągając sie dymem. Obserwowałem to uważnie, myśląc jaki jest sens wdychania tego. Wypuścił dym, i do moich nozdrzy dotarł ten specyficzny zapach. Zakryłem nos ręką by nico mniej tego wdychać, po czym posiedziałem:

- Po co palisz? To tylko szkodzi zdrowiu. - Spojrzał się na mnie, uśmiechnął i delikatnie się przybliżył.

- Martwisz się o mnie? - Spytał, a jego spojrzenie przeszyło mnie na wylot. Od razu, po mimo niskiej temperatury, zrobiło mi sie ciepło.

- No...tak, trochę. - Odparłem, unikając jego wzroku.

- Urocze. Wypale tylko tego i możemy wracać, bo marzniesz. - Pierwsze słowo powiedział szeptem, pomimo tego i tak je usłyszałem. Że ja? Uroczy? Czy to mi się tylko przesłyszało? Było cicho, więc postanowiłem spytać się w końcu o co się pokłócił z Minho.

- Hwang, tak w ogóle to o co się posprzeczaliście z Lee Know?

- Wiesz, to przez tą całą sprawę z ojcem Hana. Minho nadal się obwinia, że go nie uratował i naprawdę się tym przejmuje. Do tego stres związany ze szkołą tworzy niezła mieszankę wybuchową. Minho ma w zwyczaju wszystko w sobie tłumić, więc kończy się na tym, że ćpa cały tydzień lub jest ciągle pijany, by choć przez chwile o tym nie myśleć. Pewnie jak jest z Hanem, to czuje się lepiej, bo to jego miłość, ale trudno mu w szkole, gdy nie ma Jisunga w pobliżu. Uzależnił się od niego, Han jest dla niego jak narkotyk. - Odparł Jin, wypuszczając przy tym dym z ust.

- I jak się pokłóciliście?

- No więc, zauważyłem wczoraj, że Seo, Chris i Minho wychodzą w czasie lekcji do kibla w różnych odstępach czasowych i długo nie wracają. Więc postanowiłem sprawdzić co tam robią. Oczywiście siedzieli w jednej kabinie paląc jakieś narkotyki: hera, kokę, hasz, LSD czy inne gówno. Co prawda nie wiem od kogo to mają, ale wkurzyłem się nieźle, bo myślałem że wszyscy z tym skończyliśmy, ale jak widać jednak nie. Co prawda nie zbyt mnie obchodzi co robi Seo, ale to on dał tamtym to gówno. Więc zacząłem znów głownie na niego krzyczeć, dlatego Chan z Minho się za nim wstawili. Chciałbym żebyśmy znów się przyjaźnili, tak jak dawniej, ale jak widać to niemożliwe.

Heartbreaker ||Hyunlix||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz