Lᴏsᴇʀ

1.2K 72 35
                                    


Felix wyszedł, Hwang patrzył przez okno jak odjeżdżał, następnie wbiegł na górę i poszedł do swojego pokoju. Mama Jina słuchała ich rozmowy gdy się żegnali. Stwierdziła, że chyba musi porozmawiać ze swoim synem. Jej mąż zasnął, wiec musiała iść do syna sama, ale jeszcze przed wejściem na górę spróbowała obudzić swojego męża.

- Serio, jak ty możesz spać przy filmie akcji w którym sią ciągle wybuchy? - Spytała potrząsając mężczyzną.

- Co? Ja przecież oglądam... - Odparł nawet nie otwierając oczu.

- Taa oglądasz, idę do Hyunjina musze z nim porozmawiać. Pewnie jest smutny. Idziesz ze mną?

- Mmmmm...takk - Mruknął zasapany mężczyzna.

- Dobra jak wrócę to musze cię jakoś zatargać do sypialni, więc się przygotuj. - Odparła kobieta i udała się do pokoju syna. Zapukała do drzwi, pytając sie czy może wejść, gdy usłyszała pozwolenie na weście otworzyła drzwi. Hyunjin leżał na łóżku obserwując sufit i  przytulając swoją gitarę.

- Coś się stało? - Spytała kobieta siadając obok syna.

- Nic... znaczy wiesz co jestem jebanym przegrywem. - Odparł Hyunjin nie spoglądając na nią.

- A czemu niby jesteś przegrywem? Co się takiego stało?

- No bo chciałem wyznać Felixowi co do niego czuje ale się zawahałem i wyszło bardzo źle i niezręcznie, do tego prawie go pocałowałem. - Powiedział Hwang i zakrył twarz twardą gitarą.

- To normalne, że się zawahałeś. Bałeś się odpowiedzi i to, że prawie go pocałowałeś to nic złego. Kto wie, może gdybyś to zrobił to byli byście razem. - Odparła kobieta.

- Nie pocieszasz mnie. Wiem, że mnie lubi, ale jako przyjaciela. Co mam zrobić by być dla niego kimś więcej?

- Pomyślmy... Musi ci ufać i to bardzo, do tego musi czuć się przy tobie bezpiecznie i swobodnie. - Wyartykułowała kobieta. Hyunjn podniósł się i usiadł po turecku.

- Wiem to, pokazałem mu kilka ważnych dla mnie miejsc i powiedziałem mu o tym co było kiedyś. 

- Jak zareagował?!

- Przytulił mnie i chyba wybaczył za tamte czyny. Jak mam mu teraz wyznać, że go kocham, co?

- Zaproś go na randkę. - Powiedział kobieta.

- Nie, nie ma mowy. To zbyt oczywiste, będę się bardzo stresował.

- No to... Wyjdźcie gdzieś, ale nie sami. Weźmiesz też Minho i Hana. Może na jakąś długą przejażdżkę na motorach? Jak zrobi się cieplej. Jeżeli nie boi się z tobą jeździć, to już duże osiągnięcie, wiesz?

- Mówisz? Może tak zrobię. Czemu Minho tak prosto poszło z Hanem? Nie rozumiem tego. - Powiedział Hyunjin.

- Miłości nie da się zrozumieć, na przykład ja i twój tata. Rozstawaliśmy się ze sobą jakieś pięć razy ale zawsze do siebie wracaliśmy.

- Naprawdę?

***

Tego samego dnia

Minsungi

Pov: Minho

Sobota była dość nudna do połowy dnia. Chan z Seo poszli na libacje, a ja do osiemnastej nie miałem co robić. Han napisał mi ze wypisują go wcześniej i mam po niego przyjechać, bo mama jest zajęta. Pojechałem do niego, pomogłem mu się spakować. Do tego dowiedziałem się, że Hyunjin i Felix są dzisiaj razem. Hwang nic mi nie wspominał. W sumie czemu miałby pokłóciliśmy się. 

Heartbreaker ||Hyunlix||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz