Hejka!
Kochani, od jakiegoś czasu poprawiam tę książkę iii... rozpędziłam się, bo jestem mniej więcej na trzynastym rozdziale tej wersji, a w nowej to jest trzydziesty (!) rozdział, więc no poszalałam.
Staram się skrócić nieco poszczególnie części przez co zwiększa się ilość rozdziałów, troszkę zmieniam fabułę, ale spokojnie -główna oś zostanie zachowana. Poza tym pojawi się sporo nowych dialogów, dodałam kilka sytuacji, poprawiłam stylistykę i dopasowałam ją do poziomu trzeciej części.
Wiecie, ja już dawno pisałam tę książkę i wtedy jeszcze nie do końca wiedziałam, jaka ma być Ana; miałam pewien pomysł, ale nie potrafiłam go zrealizować tak, żeby efekt był dla mnie wystarczająco dobry. To jaka jest Ana, jej charakter kształtowały się z czasem i ja też uczyłam się, jak opisywać pewne zachowania, ale przede wszystkim pisać tak, żeby zachowanie tej bohaterki było uzasadnione i logiczne -tego mi trochę brakuje w pierwszej części. Właśnie to chcę poprawić. Jednocześnie Ana jest tak głęboko zakorzeniona w mojej głowie, że nie musicie się obawiać o to, że ją w jakiś sposób zubożę. Ta "nowa" Ana z pierwszej części będzie miałam więcej wspólnego z prawdziwą Aną niż ta, która żyje teraz na kartach tej książki.
Kiedy pojawi się nowa wersja? Nie mam pojęcia. Jak skończę to wstawię, ale może będę Wam wrzucać od czasu do czasu jakieś smaczki? Co Wy na to?
Na dole macie fragment rozmowy Alvaro i Any na lotnisku.
-Coś jeszcze Cię zachwyca? -zapytałam, a później wzięłam do ust kolejny kawałek pieroga.
-Yhym. -wymamrotał.
-Nie licząc Berlina. -Alvi się zaśmiał.
-Nie to miałem na myśli, ale masz rację, Berlin też mnie zachwyca.
-Więc, co miałeś na myśli? -piosenkarz wziął głęboki oddech.
-Twoje oczy. -wyjawił.
-Serio? Moje oczy? -to wyznanie trąciło kiczem, choć było miłe.
-A myślisz, że czemu się Tobą zainteresowałem?
-Przez moje oczy?
-Nigdy takich nie widziałem. -no dobra, może mam mocno niebieskie tęczówki, ale mnóstwo ludzi takie ma, więc to, co mówił nie miało sensu.
-Chyba nie rozumiem. -piosenkarz się zaśmiał.
-Ana –Alvi nachwalił się w moją stronę. -tego, co widzę w Twoich oczach, nie potrafię nawet opisać. Mógłbym w nie patrzeć godzinami i wcale nie chodzi mi tylko o kolor, choć jest piękny, a o... -przerwał. -głębię, tajemnicę. Mam wrażenie, że jest w Tobie coś niezbadanego, coś tak unikalnego, że tylko nieliczni mają do tego dostęp i to mnie przyciąga. Chcę to odkryć, chcę mieć do tego dostęp. -wyznał, a mnie zamurowało.
CZYTASZ
Zanim Cię Spotkałam || Alvaro Soler
FanfictionPopełniłam błąd i się zakochałam. Na domiar złego wybranek mojego serca, bo nie rozumu, jest idealnym facetem. Jestem tego pewna, ponieważ poznałam w swoim życiu mnóstwo mężczyzn. Gorszych i lepszych, ale on był po prostu wyjątkowy. Wszystko zaczęł...