Rozmowa

503 34 1
                                    

* Perspektywa Jasia *

Siedziałem na szpitalnym korytarzu czekając, aż lekarz wyjdzie od Agi. Minęła minuta, potem pięć, a później dziesięć. Nie wytrzymałem i wlazłem do sali, w której leżała. Lekarz stał nad nią, a ona nie kontaktowała, dopiero jak do niej podszedłem odwróciła się w moją stronę, a ja zaczołem mówić:

- Ja nie chciałem. Wiem, że możesz być zła na mnie, że się tak na nią patrzyłem, ale już mi przeszło i mam ją gdzieś. Teraz kocham ciebie i nikogo innego, rozumiesz?

Nic nie odpowiedziała, tylko łzy napłynęły jej do oczu, a po chwili przybliżyła swoją twarz do mojej i pocałowała.

- To było dla ciebie trudne i ja to rozumiem, ale zrobiło mi się przykro, jak się tak patrzyłeś. Jeszcze ten okropny sen...

- Jaki sen? - zapytałem pośpiesznie

- Śniłeś mi się ty i Nina jak szliście za rękę, a kiedy ja to zobaczyłam to się rozpłakałam, wtedy ty podbiegłeś do mnie i zacząłeś krzyczeć, że w takiej osobie jak ja byś się nie zakochał...

Słuchałem jej uważnie i nie wierzyłem, że mogła pomyśleć, że ja bym takie coś zrobił. Oczy miała szkliste, broda jej drgała, już prawie się rozpłakała, kiedy szepnąłem jej do uszka:

- Nigdy bym tak nie zrobił, bo mi na tobie zależy i chcę być z toba. KOCHAM CIĘ. POPROSTU CIĘ KOCHAM.

- A ja cię nie lubię...- powiedziała z lekkim uśmieszkiem

- Dlaczego?!

- Bo ja cię kocham - i wtedy ją przytuliłem.

WIEM, ŻE KRÓTKI, ALE NIE MIAŁAM WENY. DZIĘKI ZA 742 WYŚWIETLENIA I 67 VOTED ORAZ 20 KOM. DZIĘKUJE DZIĘKUJE I ZAPRASZAM WAS DO ROBIENIA WYŻEJ WYMIENIONYCH RZECZY. AHA I JESZCZE ZAPRASZAM DO MOICH KOLEŻANEK @NINCIAKK I @NACIA00 ICH FANFICTION SĄ W PEWNYM STOPNIU POWIĄZANE Z MOIM :)

TRZYMAJCIE SIĘ!!! :)

Nie lubię go, ja go kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz