13

226 10 2
                                    

Złapał mnie za dłoń i tak weszliśmy razem do szkoły. Po raz pierwszy szedłem po szkolnym korytarzu, trzymając się z kimś za rękę. Pierwszy raz trzymając się za rękę z CHŁOPAKIEM.
Powinna to być przyjemna i wyjątkowa chwila, ale tak nie jest, bo to fikcja.
Szczerze mówiąc, nic nie czuję.

Obok omijamy grupki osób.
Pierwsza grupa to chłopcy patrzący na nas jak na dziwolągów, a druga to dziewczyny z pierwszej klasy patrzące na nas zauroczone.

- Co za słodziaki! - Szepnęła głośno do koleżanki.

Beomgyu wydaje się tym nie przejmować. Idzie z dumnie uniesioną głową i spokojną sylwetką.

Z drugiego końca korytarza macha nam Changbin siedzący w towarzystwie Minho. Od razu do nich podchodzimy.

- Jak tam nasze szkolne gołąbeczki? - Zapytał roześmiany, a Beomgyu olał jego pytanie przewracając oczami.
Ja milczałem.

Minho wstał ze schodów i zmierzył nas wzrokiem. Swój wzrok zawiesił na nasze splątane dłonie.

- Czy wy... - Zaczął niepewnie.

- Nie! - Zaprzeczyłem od razu, wypuszczając swoją dłoń z ucisku. - To tylko po to aby zachować pozory. - Szepnąłem.

- Hah, wybacz. - Podrapał się po karku. - Narobiliście ostatnio sporo zamieszania, przez co chodzą różne plotki.

- Ah? Znacie się. - Spojrzałem na Beomgyu, wyczekując odpowiedzi.

- Znamy się z widzenia. - Odpowiedział z założonymi rękami. - Głównie z wyścigów.

- Aha, um... O co chodzi? Jakie plotki? - Zapytałem wracając do tematu.

- Głównie takie że chodzicie ze sobą. - Wtrącił Changbin. - Niektórzy mówią że sypiacie ze sobą, bo macie z tego korzyści.

- Jeszcze inni mówią że Beomgyu wkupił się w łaski Bang Chana, dając mu dupy. Wiesz, że niby robisz za jego "prywatną dziwkę".

Wytrzeszczył oczy i zaczął gorączkowo kaszleć, o mało się nie uduszając.

- Jaki baran wymyśla coś takiego?! - Krzyknął oburzony.

- W sumie, z drugiej strony tłumaczy to dlaczego odrzuca każdą ładną dziewczy...AŁA!

Pisnął z bólu kiedy Minho walnął go w tył głowy, za opowiadanie takich bredni. Oczywistym było że nie każdy chce się pakować w związki lub bliższe relacje. Ale ludzie i tak będą sunąć teorie co, jak, z czym i dlaczego.

Widziałem jak Beom posmutniał, chwilę później się poprawił, aby nikt nie zauważył co czuje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Widziałem jak Beom posmutniał, chwilę później się poprawił, aby nikt nie zauważył co czuje. Mnie również to zraniło ale byłem do tego już przyzwyczajony.

Witaj w moich realiach, kochanie.

- Ile czasu zamierzacie to ciągnąć?

- Tydzień albo dwa? Później ze sobą zerwiemy. - Spojrzałem na przyjaciela który kiwnął głową.

Try To Love Me 2 | Bang Chan |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz