Obudziłam się na kozetce lekarskiej. Spojrzałam w bok widząc śpiącego tatę.
Powoli usiadłam i spojrzałam na swoje ręce. Byłam blada do tego głosy zniknęły. Złapałam medalik trzymając go tak przez jakiś czas.
-Ariana - Zaczął ojciec spojrzałam na niego uśmiechając się smutno
-Zataiłeś przede mną, że Thor tu był - Powiedziałam zawiedziona - Wolę bolesną prawdę niż kłamstwo - Po tym co powiedziałam wstałam kierując się do wyjścia.
◾◾◾
Weszłam do kuchni widząc tam Parkera krojącego warzywa na desce oraz Wandę mieszającą drewnianą łyżką w garnku. W koncie pokoju stał Bucky wyglądając przez okno.
Podeszłam do lodówki wyciągając sok i nalewając go do szklani. Po czym odłożyłam kartonik do lodówki i usiadłam na blacie.
-Panno Stark Pan Stark oczekuje na panią w skrzydle szpitalnym - Zaczęła sztuczna inteligencja wzięłam łyk soku ściskając szklankę.
Gdy odłożyłam ją na blat ta pękła kalecząc mi dłoń.
-Ariana - Zaczęłam Wanda podchodząc do mnie za to Peter wyjął apteczkę.
Rudowłosa wyciągnęła szkło za pomocą mocy a Peter zabandażował mi dłoń.
-Friday przekaż Stark'owi, że nie przyjdę - Powiedziałam a po chwili sztuczna inteligenci mi odpowiedziała
-Pan Stark zmierza do kuchni - Wywróciłam na to oczami a Wanda mi się przyglądała
-Coś nie tak? - Spytałam a ta na chwilę odpłynęła - Wanda? - Kontynuowałam
-Nie mogę czytać ci w myślach i nie wiem czy to dobry znak czy nie - Odpowiedziała
-Może jestem silna psychicznie i cię blokuję - Zagadałam uśmiechnięta
-Ariano Merry Stark chce tylko porozmawiać, zemdlałaś a Twój stan wykazuje normy nie wiem co się dzieje martwię się więc łaskawie mi coś powiedz-Zaczął Tony wchodząc do kuchni po czym zerknął na zabandażowaną dłoń
-Łaskawie mi coś powiedz? - Prychnęłam- A ty mi łaskawie coś powiedziałeś?! - Warknęłam - Nie! Sama się dowiedziałam, oczekujesz, że powiem Ci teraz wszystko i co dalej? Zamkniesz mnie w wierzy jak ostatnio? A może wyślesz gdzieś daleko co? A no tak ja ci nawet nie przeszkadzam, A dlaczego? Bo nie zauważyłeś jak zniknęłam, Jak mnie porwano, Wiesz co? Czasami żałuję, że wtedy nie zginęłam nie musiała bym się z tobą więcej użerać - Tony przybrał poważną minę a reszta zerkała to na mnie to na ojca
-Nie mów tak - Zaczął spokojnie - Jesteś zdenerwowana wiem nie powinienem tego ukrywać ale miałem zamiar ci powiedzieć - Odpowiedział wzdychają-Dużo przeszłaś a my nie umiemy Ci pomóc może powinnaś iść na terapię? - Zapytał a mnie zamurowało
-Nie ma takiej opcji-Mówiąc to wstałam-Dajcie mi po prostu święty spokój - Odpowiedziałam opuszczając kuchnię
◾◾◾
PERSPEKTYWA STARK'A
Córka wyszła a ja spojrzałem na Parkera.
-My do niej nie dotrzemy - Westchnąłem - Młody spróbuj z nią pogadać może ciebie wysłucha-Ten spojrzał na mnie zdziwiony
-Dobrze ale niczego nie obiecuje - Odpowiedział wychodząc z kuchni
Usiadłem przy wyspie nalewając sobie do szklanki alkoholu.
-Ona za nim tęskni - Zaczął Bucky a ja spojrzałem na niego niezrozumiale
-Ten chłopak od Loki'ego - Zaczęła Wanda- Był jej przyjacielem a teraz nie ma nikogo a on nie wróci więc - Zaczęła ale zimowy się wtrącił
-Trochę jej zajmie pogodzenie się z faktem, że go nie zobaczy - Wyjaśnił Bucky
-Zrobię wszystko by wydobrzała - Odpowiedziałem
-Daj jej czas - Wyjaśniła Wanda mieszając coś w garnku
◾◾◾
PERSPEKTYWA PARKER'A
Wszedłem do pokoju zamykając za sobą drzwi. Rozejrzałem się widząc Ariane siedzącą po turecku na dywanie. Wpatrywała się w ścianę była nieobecna.
-Chcesz pogadać? - Spytałem a ta obróciła się do mnie zmęczona
-Nie chce tych mocy - Zaczęła a jej oczy się zaszkliły- Chce żyć normalnie, chce wyjść z Matteo porozmawiać z nim, zagrać koncert - Pociągnęła nosem - On nie wróci - Powiedziała smutna - A ja nie mam tu nikogo - Mówiąc to po jej policzku spłynęła łza
-Ej masz mnie - Zacząłem- Może od początku skąd masz moce?
-Nie wiem po tym jak Matteo mnie znalazł zaczęłam słyszeć głosy. Hydra mi coś wstrzykiwała, potem się to nasilało aż do tego stopnia, że coś zepchnęło mnie z wierzy, potem rozwaliłam tamten budynek-Dziewczyna westchnęła- I co ja mam teraz zrobić? - Spytała - Nie powiem nikomu o mocy - Wyjaśniła
-Ja nikomu nie powiedziałem myślą, że znalazłem cię na dachu rozmawialiśmy i zemdlałaś-Wyjaśniłem-Ale musisz nad nią zapanować
-Dam radę, powoli rozumiem jak ona działa gdy ją opanuje powiemy reszcie zgoda? - Spytała
-Dobrze a teraz film? - Spytałem a ta kiwnęła głową na zgodę
CZYTASZ
Jaki ojciec taka córka
FanfictionAriana Merry Stark to córka jednej z wybitniejszych piosenkarek Merry Grande oraz geniusza Tony'ego Stark'a. Dziewczynę wychowuje matka aż do pewnego czasu...