Jaki ojciec taka córka

19. WALKA

Wstałam koło czwartej rano. Wzięłam zimny prysznic po czym ubrałam czarny kombinezon. Zjechałam windą do sali treningowej. Zabrałam pasy z mini bombami z prądem oraz łuk i strzały. Ubrałam długi czarny płaszcz, związałam włosy i weszłam do windy.

Gdy szłam już ciemną ulicą zgodnie z mapą. Znalazłam się na odludziu. Weszłam do opuszczonego budynku. Wzięłam głęboki oddech i weszłam na pocztę ojca.

"Rodzinko muszę coś załatwić nic mi nie będzie wrócę jak najszybciej kocham was pa."

Wysłałam wiadomość na skrzynkę pocztową bazy. Spojrzałam na dół znajdujący się za kolumną. Tam znajdował się podobno portal. Zajrzałam do środka widząc czerń. Zamknęłam oczy wskakując do środka i myśląc o Asgardzie.

Poczułam mdłości otworzyłam oczy widząc złotą smugę światła. Po kilku sekundach stałam w ogrodzie niedaleko zamku. Ruszyłam w jego stronę.

◾◾◾

Byłam już w zamku weszłam przez ogromne drzwi do chyba sali tronowej.

-Straż brać tą istotę! - Krzyknął Odyn

Zdjęłam płaszcz wyciągając łuk i pozbywając się strażników.

Na tronie siedział Odyn a obok niego z tego co wiem figa.

-Czego chcesz?! - Warknął

-Twojej śmierci - Prychnęłam rozbawiona - Naprawdę jesteś takim głupcem? - Stwierdziłam - Gdzie jest Matteo?! - Warknęłam

-Tam gdzie jego miejsce - Odpowiedział - Ty też zaraz tam trafisz - Warknął

Złapałam wisiorek widząc szarą poświatę.

-Nie, jesteś głupcem każąc niewinnych karma wraca - Mówiąc to rzuciłam w ich kierunku mini paralizatory i ruszyłam biegiem za poświatą.

Po drodze napotkałam nie lada wyzwanie ale dałam radę.

Zeszłam do lochów widząc kilka cel podążałam szybkim krokiem patrząc do każdej. W końcu znalazłam go siedział na podłodze trzymając wisiorek.

-Za Odyna! - Krzyknęli strażnicy a ja obróciłam się łapiąc strzałę i rzucając ją na ziemię

-Ja wam dam Odyna - Prychnęłam wyciągając łuk gdy wszyscy leżeli na podłodze pojawiła się kobieta z mieczem.

-Ze mną nie wygrasz jestem wojowniczką - Zaczęła zamachując się na mnie mieczem

-Syf - Prychnęłam a jej miecz poleciał do sufitu. - Koniec tego - Warknęłam a dziewczyna poleciała na ścianę mdlejąc.

Podeszłam do celi widząc zaskoczonego Boga psot. Dotknęłam dłonią szyby która zaczęła pękać. Wtedy pojawili się kolejni strażnicy. Szyba pękła a ja objęłam przyjaciela.

-Tęskniłam - Szepnęłam mu do ucha

-Od kiedy masz moce? - Spytał ojciec chłopaka

- To nie ważne, po pierwsze musimy pogadać z Odynem a wcześniej do niego dotrzeć - Kontynuowałam odrywając się od czarnowłosego.

◾◾◾

PERSPEKTYWA STARK'A

Siedzieliśmy wszyscy w salonie. Dostaliśmy jakąś wiadomość i chcieliśmy ją razem przejrzeć.

Zobaczyłem na ekranie moją córkę w płaszczu.

"Rodzinko muszę coś załatwić nic mi nie będzie wrócę jak najszybciej kocham was pa."

Po tej wiadomości wszyscy spojrzeli po sobie.

-Poszła na imprezę - Zacząłem

-Tak w płaszczu - Prychnął Sam

-I z łukiem - Dodał Clint

-Panie Stark ona pewnie niedługo wróci - Zaczął młody

-Nie, robimy poszukiwania nie pozwolę by sytuacja się powtórzyła - Wyjaśniłem

-Szlak - Zaczął Sam

-Nie znajdziecie jej - Zaczął młody - Wyjechała do Asgardu - Wyjaśnił

-Do Thor'a? - Spytał Kapitan

-Do Matteo - Poprawiła go Wanda

-To zostało nam tylko czekać - Odezwał się Bruce

-Masz rację - Odpowiedziałem

◾◾◾

Weszliśmy do sali tronowej. Tym razem przy królu stał Thor a przed nimi kilku żołnierzy.

-Nie chce nikogo skrzywdzić tylko porozmawiać - Zaczęłam

-Ariana! - Krzyknął Thor-Co ty tu robisz? - Spytał zły

-Kim jesteś?! - Spytał Odyn

-To córka Tony'ego Stark'a ojcze - Wyjaśnił Thor - Jej ojciec broni ziemi razem z Avengers - Odpowiedział

-Czy to prawda? - Spytał starzec

-Tak jestem jego córka ale też przyjaciółką Matteo i nie dam mu gnić w celi bo tak postanowiłeś- Odpowiedziałam

-Straż opuścić pomieszczenie - Odpowiedział Odyn

Gdy ci opuścili salę została nas szóstka. Ja, matteo, Loki, Thor, Odyn i Figa.

-Uważam, że trzeba dać naszemu wnuczkowi szanse Loki też się zmienił widzę to- Odpowiedział Figa

-Moim zdaniem ojcze dał bym szanse że względu na przepowiednie - Wyjaśnił Thor

-A wy przekonajcie mnie do waszej Racji- Zaczął Odyn patrząc na mnie

-Chce poznać Asgard i resztę historia chciałbym też wrócić na ziemię do babci

-Ja szczerze chce poznać tego pół boga i wrócić do dawnych czasów

-Chce żebyś najpierw poznał wnuka a potem oceniał zagrożenie - Wyjaśniłam obracając się do tyłu i zatrzymując strzałę w powietrzu

-Odynie.! - Krzyknęła Figa- To było złe posunięcie dajmy im szanse - Naciskała na męża

-Thor zaprowadzi waszą dwójkę do pokoju a my porozmawiamy z moim Synem - Odparł a Thor razem z nami opuścił salę

-Jesteś uparta jak Twój ojciec-Odpowiedział

-Nawet bardziej - Prychnął Matteo

-Teo, Ty uratowałeś mnie ja ciebie, byłam u twojej babci i dałam słowo, że cię do niej przyprowadzę

-Zobaczymy co postanowi Odyn - Mruknął Thor

-Odyn to Odyn tamto - Prychnęłam

-Wracając - Zaczął Matteo - Od kiedy umiesz strzelać z łuku i masz moce? - Dopytał

-Ćwiczyłam z Clintem - Wyjaśniłam - A moce to sprawka Hydry - Westchnęłam

A my weszliśmy do ogromnego salonu.