Obudziłam się około piątej rano. Obok mnie leżał matteo wpatrujący się w sufit. Chwilę tak leżałam wpatrzona w męża.
-I co we mnie dostrzegasz?-Spytał Matteo
-Widzę swojego męża który będzie wspierać swoją żonę-Odpowiedziałam
-Chcesz zrezygnować z tronu w asgardzie?- Spytał przyglądając mi się
-Tak, nie potrzebuje tronu by wiedzieć kim jestem -Odpowiedziałam
-Rozmawiałem z figą potem twoim ojcem -Westchnął- Chce żebyś wiedziała,że przepraszam cię za tą presję , powinienem spytać cię o zdanie a nie tego wymagać -Odpowiedział wstając -Więc jaki mamy plan na dziś?-Spytał
-O 7 testy sprawnościowe młodych avengers potem spotkanie z nimi trening , obiad i to na tyle -Wyjaśniłam
-To wstawaj Księżniczko-Matteo podał mi rękę dzięki czemu podniosłam się z łóżka.
◾️◾️◾️
Wybiła już 7. Stałam na sali treningowej opserwójąc testy sprawnościowe. Wszyscy zdali. Bez zbędnego gadania każdy zajął się sobą. Natasha I yelena wyjechały na misije. Shuri wróciła do wakandy. Co do bannera wyjechałam do Egiptu. Ustalili między sobą szkolenia przez internet. Ojciec pojechał do Pepper i morgan obiecując Riri lekcje onlayn.
Steve zrezygnował z trenowania Petera na rzecz założenia rodziny. Przez co Peter ma być szkolony przezemnie. Sam i Bucky wyjechali do rodziny Sama.
A ja miałam dopilnować by pozostali zostali przeszkoleni. Matteo dołączył do drużyny co zdziwiło mnie jak i resztę moich towarzyszy.
Ale cieszyłam się z jego wsparcia.
◾️◾️◾️
Następnego dnia wstałam czując się fatalnie. Pogoda nie pomagała było pochmurno i co jakiś czas padał deszcz.
Zeszłam do kuchni gdzie resztą siedziałam już przy stole. Byłam lekko zaskoczona młodymi twarzami. Oczekiwałam chyba starego składu w kuchni. Jednak były i stare oraz nowe twarze.
-Jak to jest być mężatką?-Zaczęła Kate
-Normalnie-Odpowiedziałam -Oboecujesz komuś miłość i związek aż śmierć was nie rozłączy-Wyjaśniłam biorąc gryz naleśnika
-Ja chciałabym się zakochać w kimś godnym zaufania -Odpowiedziała America
-O ile się nie przejedziesz i twój facet nie okaże się być zły-Dodała kamala
-Moim zdaniem miłość to coś pięknego czasem się kończy czasem rodzi na nowo ale to uczucie musi być cudowne -Odparła rozmarzona Cassie
-Odam wam thora jeśli chcecie -Odparł rozbawiony loki wchodząc do kuchni
-Co on tu robi?-Spytał zaskoczony Scott
-Ojcze?-Spytał Matteo przyglądając mu się
-Odyn jest strasznie marudny-Mruknął Loki przyglądając się naszym nowym zdobyczą-A wy to kto?-Spytał patrząc na młode kobiety
-Jestem !-Krzyknął Peter wchodząc do kuchni
-Parker ty to masz wyczucie -Odpowoał Clint a młode kobiety zachochotały
-On ma dziewczynę panienki-Odpowiedział Scott grożąc im palcem
-Przystojniacy zawsze są zajęci -Odparła Kate
-Ariana ,Matteo musicie na chwilę wrócić do asgardu -Odparł Loki- Sprawy rodzinne -Dodał a we mnie się zagotowało
-Jak to jest mieć teścia Lokiego?-Spytała kamala
-Czasem irytująco -Odpowiedziałam -Wrócimy jak najszybciej zajmijcie się treningiem Peter ty idź na zwiad i zdaj raport -Odparłam opuszczając kuchnie
◾️◾️◾️
Stałam przed odynem razem z mężem i jego ojcem. Odyn przyglądał się nam uważnie.
-Czy to prawda,że pozostajesz na ziemi ?-Spytał Odyn patrząc na matteo
-Tak dziadku chce wesprzeć moją żonę
-Czy to rozsądne przeybyłeś tu jako syn Lokiego , zostałeś bogiem prawdy i odchodzisz?-Spytał niezadowolony Odyn
-Robie to co dobre dla mojej żony i dla naszego małżeństwa nie będę trzymał jej na siłę w asgardzie i patrzł jak traci radość z życja
-Ona nie musi tu być może zostać na ziemi jednak ty jesteś moim wnukiem i następcą tronu
Spojrzałam na poddenerwowNego męża I się odezwałam.
-Odynie dość, jesteś zaborczy myślisz ,że jestem głucha czy ślepa?-Spytałam - Chcesz żeby Matteo miał potomka o o to ci chodzi gdzieś masz nasze potrzeby czy szczęście w małżeństwie
-To obowiązek przyszłego króla -Odparł Odyn
-Znam azgardzkie prawo obowiązkiem króla jest spłodzić potomka nie księcia czy przyszłego władcy żyjesz i panuj dalej azgardem
-Chce poznać prawnuki przed śmiercią! -Krzyknął Odyn
-Miałeś pieprzonego prawnuka !-Krzyknęłam w złości a Odyn spojrzał na mnie zdziwiony jak całą resztą oprócz Matteo - Nie będę klaczą rozpłodową. Chcesz prawnuki a powinieneś się cieszyć z tego co masz -Odparłam
-Ariana?-Zaczął Spokojnie Matteo
-Nie każe ci wybierać ja wracam na ziemię -Odpowiedziałam
-Błendem było wybranie cię na jego żonę -Odparł odyn a mnie zatkało
-Zamkini się do cholery ty skończony egoisto !-Krzyknął Loki - To nie twoje małżeństwo i nie twoją żona moją zabiłeś bo ci się to nie spodobało a teraz co?Powtórka jeśli nie zrobią tego co chcesz?!-Warknął-Jesteś potworem przez ciebie hela oszalała i moją żoną zginęła zastanów się nad sobą Ojcze bo to już przekracza normy nawet boskie
-Jak śmiesz tak się do mnie odzywać -Zaczął odyn
-Mój ojciec ma rację przesadziłeś dziadku -Odparł Marteo -Wracam na ziemię razem z moją żoną-Mówiąc to złapał mnie za rękę -Przyżekałem przed bogami kochać ją i wspierać i to zamierzam robić do dnia mojej śmierci -Odparł Matteo
Po czym opuściłam z nim asgard i wróciliśmy na ziemię. Kierując się od razu do mojego pokoju czekała nas Długa rozmowa.
MAM NADZIEJE, ŻE ROZDZIAŁ SIĘ PODOBAŁ 🤍
CZYTASZ
Jaki ojciec taka córka
FanfictionAriana Merry Stark to córka jednej z wybitniejszych piosenkarek Merry Grande oraz geniusza Tony'ego Stark'a. Dziewczynę wychowuje matka aż do pewnego czasu...