Magnus

4.2K 318 5
                                    

Siedziałam w swoim pokoju i panowałam się. Miałam zamiar, jak najszybciej wynieść się z tąd. Chciałam iść do Josha, ale on by mnie spławił. Teraz interesowała go tylko Anabeth. Nie rozumiem dlaczego on się tak zachowuje? Najpierw się o mnie boi, a potem nagle nic go nie obchodzę. Było tk bardzo dziwne. Moje rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam Bena.

-James cię woła. Jest w bibliotece. -powiedział i odszedł, ale usłyszałam jeszcze jego ciche "muszę przestać robić z siebie chlopca na posyłki" zaśmiałam się pod nosem. Uwielbiałam Bena i było mi szkoda zostawiać go samego.

-------------

-Wołałeś więc jestem- powiedziałam wchodząc do biblioteki. Byłam szczęśliwa. Nie chciałam spędzić ani minuty dłużej z Lucasem.

-Clave zgodziło się na użycie portalu. Jutro o 10.00 użyjesz portalu.-powiedział James.

-Dziękuję James. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.- odpowiedziałam i wtedy ujrzałam Lucasa. Stał między regałami i wpatrywał się we mnie z wściekła miną. Nie chciałam żeby się dowiedział. Nie może on zakłócić mojej wyprawy więc szybko zwróciłam się do Jamesa.

-Mogę już teraz tam przejsc?

-a skąd ten pośpiech? -spytał

-Nie mogę się doczekać aż tam będę. Już jestem spakowana. -przyciszyłam głos - proszę

-Eh... no dobrze. Przygotuje portal, a ty idź po rzeczy. Zerknelam kątem oka na Lucasa. Eminował złością. Tylko czekałam aż wybuchnie, ale on powiedział spokojnie

-Wyjeżdżasz? To dobrze. Idrys jest piękny. -podszedł do mnie i szepnął- może wybiorę się tam z tobą? - uśmiechnął się szyderczo.

-Nie trzeba. Poradzę sobie sama-syknełam i poszłam do swoją torbę.

-----------------------

Szłam w stronę placu Anioła. Nie wiedziałam gdzie mieszka ten cały Magnus. Zobaczyłam Nocnego Łowcę. Wyglądał na 40 lat. Podeszłam i spytałam.

-Wiem Pan gdzie mogę znaleźć czarownika Magnusa?

-Magnusa Banea?-spytał

-Nie znam jego nazwiska, ale to pewnie on. Więc gdzie mogę go spotkać?

-To tamten dom. -wskazał mi na duży caglany dom. Podeszłam i Zapukałam do drzwi. Stanął przedemna średniego wzrostu, brązowo włosy chłopak. Spostrzegłam na jego rekach runy.

-Czy tu mieszka Magnus?-spytałam niepewnie

-Eh... Magnus ktoś do ciebie!-krzyknął w głąb mieszkania i za chwile zjawił się mężczyzna. Był wysoki, a włosy miał pełne brokatu. Czarownicy są dziwni i za razem zabawki. Ubrany był w płaszcz także cały w brokacie.

-Cześć. Jestem Alice Waterice. Przysyła mnie Liam. Mówił ze się znacie. -powiedziałam

-Tak. Coś się z nim stało? -spytał

-Może pogadamy w środku?

Anioł PiekłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz