co się ze mną dzieję?

3K 260 9
                                    

Przeczytaj notatkę pod rozdziałem! ____________________________________

-A co chodzi z tym 'aniołem stróżem'? Spytałam zaskoczona jego opowieścią

-Połączyła nas miłość.  Zostałem stworzony dla ciebie i stałem się twoim osobistym aniołem.  - odpowiedział

-To brzmi, jak jakaś tania hiszpańska telenowela- odpowiedziałam, a on się zaśmiał. Zatrzymał się przede mną. Znowu patrzałam mu w oczy, ale tyn razem były po prostu niebieske. Czyste.  Bez żadnej skazy.   Jedna rękę położył na moim policzku,  a drugą przyciągnął mnie bliżej. Przybliżył twarz i w głowie pojawiły mi się myśli,  ale nie moje
'Ali nie rób tego. Jeszcze nie'

Odsunełam się pośpiesznie.   Jon  spojrzał na mnie zdziwiony, ale ja tylko pobiegłam w stronę domu. Co miałam zrobić?  Najpierw te wyznania, łączy nas miłość,  a potem głos w głowie mi wszystkiego odradza. Co się ze mną dzieję?  Kiedy byłam już blisko pokoju poczułam senność i upadłam.  Ciemność była groźniejsze niż kiedykolwiek.

---------------------------------------------

Byłam w pomieszczeniu. Całe było białe prócz jednego, a właściwie jedynego przedmiotu na środku był to fotel. On był czarny.  Zobaczyłam koło niego Jona. Tylko, że innego.  Z skrzydłami,  czarnymi, jak popiół. Na fotelu nagle znalazłam się ja, ale nie całkiem ja, bo ja stałam w tym samym miejscu. Jon spojrzał się złowrogo na mnie. Widziałam błysk ostrza.  Chciałam krzyknąć,  ale nic się z moich ust nie wydobyło. Nagle z drugiej strony fotela pojawił się ktoś.  Jon. To niemożliwe.  On stał z drugiej strony.  Spojrzałam i rzeczywiście tam stał.  Ten Jon co teraz się pojawił był biały i skrzydła tez białe,  tylko włosy oznaczały się,  bo były czarne, ale on także trzymał w ręce ostrze. Tyle, że złote.  Kiedy zły-Jon celował we mnie dobry-Jon zareagował i wbił złemu-Jonowi złote ostrze w serce. Ja dalej siedziałam na fotelu z obojętna miną,  ale nagle się odezwałam.  Tylko, że to nie był  mój głos. 
' Musisz pokonać w Jonathanie zło, które go niszczy'   

I ciemność znowi nastąpiła. Kiedy otworzyłam oczy leżałam na łóżku.  Koło mnie na krześle siedział Liam.   Miał zasypane oczy.  Kiedy zobaczył, że otworzyłam oczy to złapał mnie za rękę i uśmiechnął się smutno. Co się stało? 

-Tak mi przykro Ali. -powiedział płaczliwym głosem.
______________________
Hej! :3 Chcę tylko poinformować, że jeżeli będzie dzisiaj dużo komentarzy i gwiazdek to rozdział mogę dodać jeszcze dzisiaj :3 To zależy od was!

Anioł PiekłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz