-Ali? Przed chwilą nie mogłem cię obudzić. - powiedział zdziwiony Jonathan
-Em zemdlałam- wytłumaczyłam- możemy porozmawiać na osobności? - spytałam zerkając na Liama, ale on już zniknął
-Jeżeli mnie nie zabijesz to ok- powiedział Jon uśmiechając się lekko
-Nie obiecuję- odpowiedziałam śmiejąc się
-------------------------
Udaliśmy się na zewnątrz budynku. Lepiej myślałam na świeżym powietrzu. Nagle przypomniało mi się, że nie widzialam jeszcze Josha.
-Gdzie jest Josh?- spytałam. Jon nie odezwał się. Zatrzymałam się i spojrzałam na niego wrogo.-Gdzis jest Josh?- spytałam po raz kolejny
-Ali to nie tak, jak myślisz- powiedział, ale zanim zdążył mi cokolwiek wytłumaczyć ja pobiegłam w stronę domu do Liama. Wpadłam do miejsca, które widziałem jako duch. - Gdzie jest Josh?!-zaczęłam zanim ktokolwiek się odezwał. Wszyscy patrzeli na mnie zdezorientowani. Zaczęła Caroline.
-Jak Magnus cie unierochomił to on nie chciał iść z tobą. Uznał, że jest ci winien to wszystko.
-Nie powstrzymałeś go!?- spytałam wściekła
-Próbowałem! Ale jak to Nephilim nie słuchał. Uparł się i tyle.- tłumaczył Magnus
-I co dalej?- spytałam patrząc na Caroline
-Poszedł z nimi, a ja wróciłam z tobą.- Nagle jakby jej zabrakło słów umilkła. Odezwał się Jon
-Josha porwał Lucas.- i nagle złość nastąpiła w nienawiść do człowieka, który rujnuje mi życie. Jonathan kontynuował- Kiedy Magnus, Alec i on poszli po Liama to Lucas porwał Josha uznając, że on będzie idealnym człowiekiem dla którego się poświęcisz i do niego przyjdziesz- powiedział, a ja powstrzymywałam żeby się na niego nie rzucić.
-I ty mu nie pomogłes? - rzuciłam zła prze zęby
-Kiedy sie o tym dowiedziałem od razu chciałem z tobą uciec, ale nigdzie cie nie znalazłem. Dopiero kiedy dowiedziałem się, ze Magnus ci pomagał w odzyskaniu Liama ruszyłem za nimi i im wszystko opowiedziałem
-I co teraz robicie? Trzeba go uratować! - krzyknęłam
-Wiemy. Właśnie opracowaliśmy plan... - przerwałam wypowiedź Liama
-I nie weźcie mnie znowu unierochomić, bo następnym razem tak łatwo wam nie pójdzie. Usłyszałam śmiech. Zwróciłam się w jego stronę
-Przypominasz bardzo swojego ojca- powiedział Berius. Patrzałam na niego zdziwiona.
-Ojca? Skąd ty wiesz... - spytałam ale przerwał mi Liam
-miałaś porozmawiać z Jonem. Idź! - mówił zdenerwowany. Wygonili mnie i Jona z pokoju.
-------------------
-Stało się dzisiaj coś dziwnego- opowiedziałam mu o napisach. Dalej męczyło mnie to co powiedział Berius.
-Muszę ci coś wytłumaczyć. Pewnie zastanawiasz się co ja tutaj robię?- spytał, ale zanim odpowiedziałam on kontynuował swoją wypowiedź- zaczęło się to tak.
______________
Miałam nie wstawiać, ale jednak nie mogłam się powstrzymać :D
Co myślicie o Joshu? Ratować czy nie ratować?
CZYTASZ
Anioł Piekła
FantasíaAlice odkrywa prawdę o swoim istnieniu i rodzicach. Poznaje także przystojnego Jonathana, upadłego anioła. Musi wybrać między złem, a dobrem. Czy wybierze dobrze? Dowiecie się czytając! Jest to opowieść, która jest oparta na książkach Cassandry Cla...