-oh, matulu- wyjęczał Taehyung.- to jest takie pyszne- wystękał, jedząc kolejne dania i nie zwracając uwagi na Jeongguka, który wpatrywał się w niego z szeroko otwartymi oczami.- nie smakuje ci?- spojrzał na starszego podejrzliwie.
-s-smakuje- Jeongguk otrząsnął się, uśmiechając się lekko.
-więc, czemu nie jesz?- zaśmiał się cicho, a starszy speszył się lekko. Przecież nie mógł mu powiedzieć, że przez ten cały czas wpatrywał się w niego, jak w obrazek.- daj mi spróbować- dodał po chwili, pochylając się w kierunku Jeona, który niemalże serce stanęło na taką bliskość. Kim schwytał widelcem kawałek steka starszego i włożył go do buzi, oblizując przy tym kokieteryjnie usta. Przewodniczący szkoły, aż sapnął na ten widok, unosząc lekko brwi i wpatrując się w lekko rozchylone, wiśniowe wargi młodszego.- pyszne- uniósł kciuka ku górze i uśmiechnął się szeroko, wracając na swoje miejsce.
-Taehyung- Jeongguk powiedział poważnym głosem, przez co niższy spojrzał na niego w skupieniu.- nie jestem pewien, czy kiedykolwiek mi wybaczysz to, co zrobiłem i czy ponownie zdobędę twoje zaufanie, ale chciałbym, żebyś coś wiedział- wziął głęboki wdech, podczas gdy Kim błądził wzrokiem po jego twarzy.- zanim się pojawiłeś moje życie było nudną rutyną. Wstawałem rankiem, szedłem do szkoły, zajmowałem się sprawami związanymi z samorządem, szedłem na trening, wracałem do domu i odrabiałem lekcje. I tak co dzień. Jednak kiedy ty. . . pojawiłeś się w moim życiu, coś się zmieniło- uśmiechnął się delikatnie, wpatrując się w ciemne oczy młodszego.- każdy dzień spędzony z tobą był ekscytujący i czasem męczący, ale nigdy nudny- zaśmiał się cicho, a Taehyung uśmiechnął się lekko, przygryzając wargę.- być może właśnie dlatego teraz, po tym, jak zdecydowałeś się odejść, czuje ciągłą pustkę, do której nie mogę się przyzwyczaić- wzruszył ramionami.- staram się wrócić do poprzedniego planu dnia, ale nie daje rady, gdy nie ma cię przy moim boku- powiedział cicho, a Taehyung wpatrywał się w niego zszokowany, czując, jak nienaturalnie szybko bije jego serce.- i nie zaprosiłem cię tutaj, by przekupić cię pieniędzmi i wpłynąć na twoją decyzję,. . .znaczy może troszkę- zaśmiał się cicho, a Kim prychnął rozbawiony.- ale przede wszystkim chciałem ci pokazać, że w ten sposób będę o ciebie dbać i robić wszystko, byś był szczęśliwy- zapewnił.- jeden twój uśmiech i będę w stanie zrobić dla ciebie wszystko- przyrzekł, a Taehyung spojrzał na niego sceptycznie.
-naprawdę wszystko?- dopytał zaciekawiony, a starszy pokiwał energicznie głową.- w takim razie idź na scenę- wskazał na podwyższenie, które znajdowało się na samym środku restauracji.- i zaśpiewaj coś dla mnie
-um. . .ja. . .- brunet zerknął nieco zestresowany na scenę.- dobrze, zrobię to, jeśli tego chcesz- obiecał, a Taehyung spojrzał na niego zszokowany. Jeon wstał w pośpiechu od stolika i podszedł do sceny, nie zważając na zdziwione spojrzenia klientów. Podszedł do kapeli, która właśnie skończyła swój kawałek i wyszeptał im kilka słów na ucho. Oni jedynie skinęli głowami, uśmiechając się i pokazując mu kciuki w górę. Jeongguk zestresowany wszedł na scenę i schwytał gitarę, siadając na małym krzesełku. Przysunął do ust mikrofon, który był ulokowany na specjalnym uchwycie i odchrząknął cicho.- dobry wieczór- powiedział, zwracając tym samym uwagę części gości.- chciałbym zaśpiewać piosenkę dla osoby, która wiele dla mnie znaczy i jest dziś tutaj ze mną- powiedział, a Taehyung nie mógł uwierzyć, że Jeongguk naprawdę to zrobi.- jest to piosenka, którą napisałem i nazywa się still with you
Gdy tylko zabrzmiała melodia, a głos Jeongguka rozniósł się po lokalu, Taehyung rozchylił zszokowany usta. Nie spodziewał się, że starszy tak ładnie śpiewa i gra. W dodatku był w szoku, że przewodniczący szkoły pisze swoje własne utwory. Był tak zahipnotyzowany piosenką, że nawet nie zauważył, kiedy brunet przestał grać, a wszyscy w restauracji poczęli klaskać i wiwatować. Jeon dumnie zszedł ze sceny, idąc pewnym siebie krokiem do Kima.
CZYTASZ
𝓉𝒽𝑒 𝒷𝓊𝓁𝓁𝓎 • 𝓈𝑜𝓅𝑒
RomanceHoseok jest zmuszony do przeprowadzki do innego miasta, do nowego partnera swojej mamy. Niestety już pierwszego dnia w szkole podpada najpopularniejszemu chłopakowi, który nie ma zamiaru odpuścić mu tak łatwo. Jak potoczą się ich losy? główny paring...