Per Karol
Leżałem na łóżku i przeglądałem tik toki. Tak pobrałem tą aplikację sam nie wiem czemu. Nigdy bym tego nie pobrał no bo jest sam cringe i nic więcej. Z drugiej strony to walczy z nuda a tu mi się ostro nudzi jak jeszcze Hubert teraz jest na zakupach. Co mam sam robić? Mógłbym spędzić czas z ciocia ale kto by chciał? Już lepszy jest tik tok niż ona. Zalogowałem się na moje stare konto i zacząłem przeglądać. Pamiętam jak to kiedyś nazywało się musical. ly a nie tik tok. Wtedy to były czasy, super się patrzyło na filmy i było o wiele lepiej. Każdy nagrywał świetnym sposobem i efektami który potem film wyglądam prześwietnie. Teraz co widzę to jest słabe. Jakieś tańce, ludzie którzy myślą że ktoś uwierzy w kłamstwa, jakieś edity i nic więcej. Niby śmieszne filmy są ale mało kogo one śmieszą. Tutaj jest tak łatwo się wybić a w starej wersji to naprawdę musiałeś się postarać aby być kimś. Tu są same dzieci którzy jeszcze bardziej psują ta apke, teraz są dumni z siebie a za kilka lat będą żałować i palić się ze wstydu z tego co zrobili. Po chwili z moich rozmyślę wyrwała mnie ciocia która zaczęła się rozglądać po pokoju. Spojrzałem na nią, co ona tak patrzy? Szuka jakiegoś alko czy o co chodzi?
- zaraz będzie obiad - oznajmiła
- okej ale po co się rozglądasz po pokoju?-spytałem
- bo patrzę czy jest porządek - odpowiedziała i zaczęła kierować się w stroje wyjścia
- jak widzisz jest i możesz wyjść
- na dole za 5 min masz być - powiedziała i wyszła z pokoju
Boję się tego co ona zrobiła na obiad. Co jeśli mnie zatruje? Nie wiem co ona dala do tego obiadu, może chce mnie wykorzystać. Może lepiej nie będę jadł? Nie ufam jej także dla mojego dobra odpuszczę sobie jej posiłek. Wróciłem na tik toka i zacząłem patrzeć "filmiki"
Per Hubi
W końcu skończyliśmy robić zakupy. Rodzice byli przy kasie a ja wyszedłem już ze sklepu i poczekałem na nich przy samochodzie. Gdyby nie te dywany to bym już pół godziny temu byłbym już w domu. Dlaczego im akurat dziś wziął pomysł na zakupy do domu? Przecież mieszkamy tu już długo, nie mieli czasu na to czy o co chodzi? Niech zaczną organizować sobie dzień, wtedy na wszystko czas znajdą ale nie robią na spontanie. Nie ogarniam ich niekiedy ale no cóż to są moi rodzice i trzeba zaakceptować to jacy oni są i tyle. Gdy wyszli ze sklepu, tata odblokował samochód a ja pomoglem włożyć rzeczy do bagażnika. Mama już wsiadła do środka a ja z tatą po chwili też.
- kochanie teraz ty poprowadzisz, bo nie wiem gdzie jest ten sklep - poprosiła mama tate
- jaki sklep? - spytałem
- no jedziemy jeszcze do jednego sklepu, popatrzeć rzeczy do łazienki - wytłumaczyła
-a nie możemy tego zrobić jutro? - zaproponowałem
-przestań marudzić
Japierdziele naprawdę? Cały dzień na zakupach? Czy to jakiś żart? Mam ochotę wysiąść z tego samochodu i zostawić ich ale wtedy oczywiście będę mieć przewalone i oczywiście muszę robić to co oni chcą.
CZYTASZ
I'm sorry, I'm not homo // DxD
FanfictionKarol - osoba która nienawidzi się uczyć i pojechał na wakacje do cioci Hubert - pogubił się w życiu i najlepsza decyzja było aby się wyprowadzić i zacząć wszystko od nowa A co jeśli przez przypadek się spotkają? Książka +18