Pająk i mucha

551 53 117
                                    

Czy wielkim nietaktem będzie, jeśli nie pojadę na wyścigi? — zapytała, patrząc w duże ciemne oczy pochylającego się nad nią mężczyzny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czy wielkim nietaktem będzie, jeśli nie pojadę na wyścigi? — zapytała, patrząc w duże ciemne oczy pochylającego się nad nią mężczyzny. Były pełne niepokoju.

— Źle się czujesz? — zapytał, Bertuccio marszcząc brwi. Przyłożył dłoń do jej czoła. — Co ci jest?

— To... kobiece sprawy — odparła cicho, czując, jak oblewa ją rumieniec.

— Rozumiem — uśmiechnął się. — Zaraz porozmawiam z Ludwikiem i...

Ciche pukanie do drzwi przerwało ich rozmowę. Do sypialni weszła Edith.

— Proszę mi wybaczyć, nie miałam pojęcia, że pan tu jest.

— To nic. Już wychodzę. Ty leż — zwrócił się do Miriam. — A ja przygotuję ci coś lekkiego do zjedzenia — pogładził ją delikatnie po policzku. Pochylił się i pocałował ją w czoło.

— Dziękuję — spojrzała na niego z wdzięcznością.

— Którą suknię mam przygotować do wyjścia? — zapytała Edith.

— Nie pojadę na wyścigi. Źle się czuję.

— Och! Czy to coś poważnego? — Edith z niepokojem przyglądała się Miriam.

— Kobieca przypadłość.

— Rozumiem. Mogę zaparzyć zioła, które złagodzą ból — zaoferowała dziewczyna.

— Dziękuję. Z pewnością pomogą.

Czasem bywało tak, że te, comiesięczne problemy dawały się jej mocno we znaki i jedyne, o czym marzyła to spędzić ten dzień w łóżku. Zwykle nie miała takiego komfortu, ale dzisiejszego dnia postanowiła wykorzystać swoją niedyspozycję, bo bała się mężczyzny, prześladującego ją w snach. Była pewna, pojawi się na wyścigach. Dlatego po długim namyśle zdecydowała, że nie będzie towarzyszyć hrabiemu na hipodromie. Przez ostatnie kilka dni sama dbała i doglądała Róży, co sprawiało jej ogromną przyjemność, bo klacz okazała się bardzo inteligentna i przyjacielska. Dziś w dniu wyścigów była pod doskonałą opieką stajennych i Luisa, młodego dżokeja, który miał na niej wystartować.

 Dziś w dniu wyścigów była pod doskonałą opieką stajennych i Luisa, młodego dżokeja, który miał na niej wystartować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na progu raju (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz