6

666 19 16
                                    

-Y/N zapomniałam Ci powiedzieć, że od jutra będziesz mieszkała z Madrigalami!

Natychmiast pobiegłam skonfrontować się z kobietą.

- O czym ty do mnie mówisz? - powiedziałam niedowierzając, że poprawnie zinterpretowałam słowa mamy.
- Wiem że to trochę spontanicznie słońce, ale po rozmowie z Abuelą i resztą dorosłych wspólnie doszliśmy do wniosku, iż Twój dar nie może się marnować i chcą zacząć Cię szkolić od jutra - oznajmiła kobieta z nieśmiałym uśmiechem.
- Ale dlaczego nie spytaliście mnie o zdanie? Przecież chodzi tu o MÓJ dar. Jezu co ja gadam, ja nie mam żadnego daru.
- Y/N przestań się tego wyrzekać. To cud, że właśnie ty go dostałaś.
- I co? I teraz mam porzucić wszystkie moje marzenia o podróżowaniu po świecie, występowaniu na wielkich scenach jako wokalistka lub zostaniu lekarką, bo muszę trenować mój dar?! A w tym wszystkim najbardziej drażni mnie to, że podjęłaś za mnie decyzję, która może wpłynąć na całe moje życie!

Nie wytrzymałam. Musiałam to z siebie wyrzucić. Co ona w ogóle sobie myśli mówiąc, że nagle zamieszkam u Madrigalów. Bo przecież pora zmieniać wszystkie plany życiowe przez ten "dar". To nie cud, to przekleństwo! Chciałabym aby nigdy się nie ujawnił!

- Myślałam, że się ucieszysz skarbie. Przecież masz taki dobry kontakt z Camilo, a to dla Ciebie wielką szansa - powiedziała próbując mnie uspokoić.
- A co jeżeli jej nie chcę?

Zdenerwowana poszłam położyć się do łóżka. Moja mama uszanowała to, że chcę być sama i zajęła się swoją pracą.
Długo nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o tym, czego przed chwilą się dowiedziałam. Czy ja naprawdę mam dar? To głupie i niemożliwe. Być może nie chciałam przyjąć tego do siebie, ponieważ ukradłam go Mirabel. Sama już nie wiem. Ale może powinnam jednak do nich pójść i na własnej skórze przekonać się czy to prawda? Tak,to chyba dobry pomysł. Pozostaje jeszcze jedno pytanie:
Dlaczego między tymi myślami cały czas przewijał się Camilo? Czemu nie mogę przestać o nim myśleć? Pewnie to dlatego, że jest moim najbliższym przyjacielem. Kimś kogo nigdy nie miałam. Ale dlaczego część mnie temu zaprzecza? Może czuję do niego coś więcej? I jeszcze ta dzisiejsza sytuacja. Aaa za dużo pytań, za mało odpowiedzi. Cóż, muszę się z tym przespać, jeżeli tylko uda mi się zasnąć tej nocy.

Kiedy wstałam byłam już pewna swojej decyzji na temat mieszkania u Madrigalów. Skierowałam się w stronę kuchni, gdzie czekała już na mnie moja mama.
- Oo już wstałaś - powiedziała. - Słuchaj słońce, ja myślałam nad tym wszystkim i pewnie masz rację, że zbyt pochopnie podjęłam tę decyzję. Chcę żebyś wiedziała, że pragnę jedynie Twojego dobra, więc jeżeli nie chcesz mieszkać u Madrigalów, to nie musisz.
- Mamo, zdecydowałam, że pójdę do nich, aby powiedzieli mi coś więcej o mojej mocy, ale wciąż nie jestem przekonana co do zostawania na stałe. Po prostu chcę wiedzieć, co się ze mną dzieje.
Kobieta po wysłuchaniu mojej wypowiedzi uśmiechnęła się szeroko i odpowiedziała spokojnym głosem.
- Rozumiem. Zrobimy tak, jak ty będziesz chciała.
- Dziękuję mamo.

Następnie kobieta poinformowała mnie jeszcze, że najlepiej będzie jak pójdę na szkolenie do magicznej rodziny jutro z rana, na co się zgodziłam. Zastanawiałam się jak chcą mnie trenować, skoro jeszcze tak naprawdę nie wiemy czym jest mój dar oraz jak ja w ogóle dojdę do Casity bez niszczenia wszystkiego do okoła. No cóż, wyjdzie w praniu.

Ten dzień spędziłam na czytaniu książek psychologicznych i oglądaniu paradokumentów w telewizji. Nic specjalnego. Chciałam, aby już minął, ponieważ zżerała mnie ciekawość co do jutrzejszego treningu.

W końcu. W końcu nadszedł dzień, w którym miała się ważyć moja przyszłość. Mimo lekkiego strachu byłam pewna swojej decyzji.
- Jestem gotowa. Możemy ruszać w drogę - oznajmiłam mamie idąc w stronę drzwi wyjściowych.
Kobieta tylko przytaknęła i ruszyła za mną.
Dzisiaj znajdę odpowiedzi na wszystkie dręczące mnie do tej pory pytania.

( ͡° ͜ʖ ͡°)︻╦╤─

Witajcie!
Tym razem rozdział taki nijaki, ale nie miałam za bardzo weny, a nie chce aby książka skończyła jakoś bardzo szybko, więc zostawiam to tak jak jest. Poza tym chciałam opisać trochę dogłębniej odczucia Y/N na temat całej tej sytuacji.

I ogólnie zaszła zmiana wieku Y/N z 15 na 14 lat, ponieważ będzie się lepiej wpasowywać w fabułę, o czy dowiecie się już niedługo.
Miłego życia kamraci.

( ͡° ͜ʖ ͡°)︻╦╤─

Dar (Y/N x Camilo Madrigal)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz