19. Co stało się z Lisą?

529 12 0
                                    

Nasz pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny i odrywaliśmy się od siebie tylko po to by złapać oddech którego nam często brakowało.

Chlopak zaczął ściągać ze mnie bluzke a ja się nie opierałam. Po chwili również zrobiłam to samo z jego koszulka.

Zaczęłam krążyć ręką po jego nagim dobrze wyrzeźbionym torsie. Aż moja ręką wylądowała na jego spodniach.

Po chwili chlopak znalazł się w samych bokserkach a ja w samej bieliźnie.

Szatyn oderwał się ode mnie by złapać oddech. Jednak nie zaczął mnie ponownie całować.

Przejechał ręką po moim płaskim z głębokimi bliznami brzuchu.

-Sky, co to jest?- zadał mi pytające spojrzenie. Ja nic nie mówiąc, zrzuciłam z siebie w samych bokserkach chłopaka i szybko założyłam koszulkę która wylądowała wcześniej na podłodze.
Czułam jak Norberto pali mi swoim wzrokiem dziurę w plecach.

-Nieważne.- odchrząknełam. Nie chciałam mówić nikomu prawdy. Znał ja tylko mój tata, bo matka to pewnie już zapomniala wogule o tym co się stało...

-Czy ktoś ci zrobił krzywdę?- chlopak patrzył na mnie zdruzgotany.- Proszę powiedz mi. Spróbuję ci pomóc. Obiecuje.- nie wiedzieć czemu w mojej głowie zaczął się kleić pomysł aby mu wyznać prawdę. Jednak dlaczego? Przecież ja nawet go tak dobrze nie znam, a dosłownie w niecałe dwa dni zaufałam mu jak nikomu innemu.

-I tak nie zrozumiesz.- spuściłam głowę w dół, siadając na łóżku. Szatyn przytulił mnie od tyłu i położył swoją ciężką głowę na moim ramieniu.

-Powiedz postaram się zrozumieć.- błagał a ja wzięłam gleboki wdech i zaczęłam mówić.

-Dwa lata temu zmarła moja starsza siostra Lisa. Przed jej śmiercią bardzo często dostawałam wiadomości z pogróżkami. Ktoś mi groził i do dnia dzisiejszego nie wiem kto. Pewnego razu dostałam sms w którym była zawartość:

???: Przyjdź do starej szopy dziś wieczorem o 19. Bądź sama i nie wzywaj żadnych posiłków.

-Pokazalam te wiadomość mojej siostrze a ta za wszelką cenę chciała się dowiedzieć kto to. Dlatego poszłyśmy tam razem, co było ogromnym błędem.
Weszłyśmy do środka a tam...

DWA LATA WCZEŚNIEJ

-O proszę proszę, widzę że się nie posłuchałaś i wzięłaś z sobą swoją siostrę.- zaczelam się bać tego typa ale cieszyłam się że jest przy mnie moja siostra, przy niej czułam się bezpieczniej.

-Kim ty do cholery jesteś? Dlaczego wysyłasz takie rzeczy do mojej siostry?
- wykrzyczała Lisa w stronę zamaskowanego mężczyzny. Był on mega umiesniony wiec bałam się za zaraz coś nam zrobi. I nie pomyliłam się.

Mężczyzna wyciągnął z kieszeni pistolet a co gorsze nacisnął na spust. Kula leciała prosto w moja stronę a Lisa widząc to podbiegła w moja stronę obejmując mnie.

Przytulałam się do dziewczyny całą drżąc. Lisa po chwili sunęła się w dół i padła na podłogę. Spojrzałam na nią, klękając. Po jej policzkach zaczęły spływać łzy.

-Sky...- próbowała coś z siebie wydusić. Zaczesala moje długie włosy za ucho i dodała.- Obiecaj mi spełnić swoje wszystkie marzenia...- mówiąc to zaczęła krztusić się krwią. Przez co jej twarzy była w niej cała.- Ko...ch...am...cię.- wydukala po czym zamknęła oczy.

-Ja zaczęłam głośno lkac a chwile potem czułam jak się unosze. Dwóch napakowanych mezczyzn zaczęło mnie ciągnąć, idąc przy tym do jakiejś szopy znajdującej się obok. Związali mnie a oni jak gdyby nigdy nic usiedli na krzesłach na przeciwko mnie pijąc przy tym piwo.- czułam jak chlopak mnie coraz mocniej obejmował w pasie.- Wszystkie butelki zamiast odkładać w kąt to nimi rzucali do mnie. Moja twarz już po chwili była cała zmasakrowana. Moje ręce, nogi, brzuch były cale pocięte. Jednak nie zapomnę se tego jednego jedynego szkła który wbiło mi się brzuch. Pamiętam że krzyczałam z bólu a ci coraz bardziej zaczęli rzucać butelkami. I w tym momencie dziękowałam osobie która się tam zjawiła i zadzwoniła po policję bo gdyby nie on to bym leżała tam martwa.- Historia która opowiadałam szatynowi skończyła się na tym.

-Współczuję ci.- powiedział, podchodząc do mnie od przodu a oczy tym składając gleboki pocałunek.- Kto był osoba która cie uratowała?- dodał.

-Mój były chłopak.

Opowiem o tobie gwiazdom [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz