Sobota 09:37
W niedziele są moje urodziny. Mój ojciec przyjechał dzisiaj rano, więc pierwszy raz od dwóch lat będzie w dniu moich urodzin w domu. Dzisiaj obiecałam małej że zabiorę ja gdzieś lub się z nią pobawię, więc niestety muszę wstawać.
Gdy udało mi się wyjść w końcu z mojego pokoju. Do moich nozdrzy dotarł zapach jajecznicy z bekonem. Gdy weszłam do kuchni mama popijała kawę ze swojego ulubionego kubka, a tata smażył jajecznice.
- William mówiłam ci już że... - gdy moja mama mnie ujrzała, umilkła.
- Dzień dobry, córeczko - Przywitał się tata - Zjesz z nami śniadanie? - pokiwałam ochoczo głową. Jedzenia nigdy się nie odmawia.
- O czym rozmawialiście?
- O niczym ważnym skarbie - zbyła mnie mama - nakryjesz do stołu?
- tak.. - odpowiedziałam - Gdzie malutka?
- Ogląda bajki w salonie, idź po nią.
Po nakryciu do stołu weszłam do wielkiego białego salonu, gdzie ujrzałam malutką dziewczynkę z jednym warkoczykiem na głowie, która oglądała My little pony.
- Mała, śniadanie jest
- Już idę Lauren - uśmiechnęła się radośnie, po czym wstała i pobiegła w stronę jadalni.
Gdy weszłam do całej białej jadalni z wielkim stołem po środku, każdy już na mnie czekał. Po skończonym śniadaniu poszłam do pokoju się ubrać i ogarnąć włosy, które były rozczochrane.
Po południu wyszłam z małą na spacer. Była bardzo szczęśliwa z tego powodu, ostatnio mało czasu razem spędzamy. Stwierdziłam że zabiorę ją na jakiś obiad. Oczywiście wybrała pizzę.
Spędziłyśmy razem cały dzień. Kiedy już była zmęczona mama ją wzięła ode mnie, a ja poszłam wziąć prysznic. Była 22.35 a ja dostałam powiadomienie ze ktoś stworzył nowa grupę
OD: grupa urodzinowa
*dodano nowego użytkownika
/#HarryWilliams
/#ShaneShey
/#LaurenCharris
OD: Alien
To jakie plany na jutro?
OD: Shane
To jutro gdzieś idziemy?
OD: Harry
Shane, debilu Lauren ma jutro 19 urodziny!
Z kim ja żyje..
DO: grupa urodzinowa
Jutro u mnie o 16:30
Jeszcze trochę z nimi pisałam, nim odleciałam w objęcia morfeusza.
Obudziło mnie walenie w okno, przelotnie spojrzałam na telefon. Godzina na nim pokazywała 02:36. Co ktoś chce o tej porze?! Podeszłam do okna i zobaczyłam tego debila. Co on znowu chce. Nagle usłyszałam jak mój telefon zaczął dzwonić. To on.
- Wyjdź do mnie diabełku
- Co ty chcesz ode mnie o tej porze! To nie jest śmieszne.
- Boże.. Po prostu wyjdź do mnie.
Westchnęłam, ale coś mi podpowiadało żebym zeszła na dół, do niego. Ubrałam na siebie szare dresy i biały top na rękawku. I po prostu wyszłam
CZYTASZ
Dar losu
RomanceDwoje ludzi. Niespodziewanie ich drogi się łączą. Czy jest szansa na szczęśliwe zakończenie? 07.02.2022 - 11.02.2022 ©szlvga