Sobota zleciała dość szybko, głównie na ogarnianiu lekcji i prac domowych, oraz przygotowaniach do imprezy.
Nastał wieczór a Harry który już się uszykował czekał niecierpliwie na Nialla i Louisa. Brunet założył obcisłe jeansy, koszulkę z dużym wycięciem, czarną kurtkę i sneakersy.
W konću rozległ się dzwonek do drzwi, a głośny odgłos brzęczenia poniósł się po całym domu.- Otworzę! -zawołał Harry, zbiegając po schodach. Dopadł do drzwi i przekręcił zamek w nich.
- Siema Hazza - krzyknął na starcie Horan - No no, się odjebałeś jak szczur na otwarcie kanału - z aprobatą obrzucił go spojrzeniem, a Styles zaśmiał się.
- Cześć - również przywitał się Louis, uśmiechając się. Obydwoje przyglądali się sobie dość onieśmieleni.
- Ładnie wyglądasz - wydukał w końcu szatyn.
- Dzięki. Ty też.
- Dobra, dosyć tego słodzenia! Chodżmy na melanż - zagwizdał Niall.
- Mamo, wychodzę - zawołał w głąb domu i zamknął za sobą drzwi.
- No i jak tam? Kiedy będziecie się ruchać? - spytał Irlandczyk Harry'ego, gdy zatrzymali się przy jakimś markecie, a Louis poszedł kupić jakiś alkohol. W końcu nie wypadało przychodzić z pustymi rękami, więc chłopaki złożyli się na trunek.
- Co?! - wytrzeszczył oczy brunet.
- No wiesz, wy nie macie tego ryzyka, że któryś z was zajdzie w ciąże, więc nie musicie czekać długo - wzruszył ramionami blondyn - Widzę jak nawzajem na siebie patrzycie, jeśteście w chuj zazdrośni jeden o drugiego. Znacie się niecałe pół roku, a już bylibyście w stanie za sobą skoczyć w ogień. To musi być coś więcej.
No dobra, Horan miał trochę racji. Ale to, że byli ze sobą bardzo zżyci i chcieli mieć się tylko dla siebie nie musiało od zaraz oznaczać, że to jest miłość. Ich przyjaźń po prostu w bardzo dużym stopniu opierała się na partnerstwie i dość głębokiej relacji.
- Jesteśmy tylko bardzo dobrymi przyjaciółmi - skwitował Styles, ucinając dyskusję. W samą porę, bo chłopak właśnie wyszedł ze sklepu, niisąc pod pachą butelkę szampanu.
CZYTASZ
🌹The'y Don't Know About Us🌹
FanfictionHarry i Louis poznają się poprzez wspólnego przyjaciela, Nialla Horana. Z początku wydaje się to nic nie znaczącym faktem, dopóki Harry ciut zanadto zaczyna interesować się nowo poznanym chłopakiem. I być może nic by to nie znaczyło, gdyby nie fakt...