🥀 Rozdział 4 🥀

292 15 14
                                    

Harry był trochę zszokowany faktem, że jego matka znalazła sobie konkubenta.
Mimo to nie komentował i nie drążył tego tematu.
Po krótkiej wymianie zdań z Anne i jej chłopakiem brunet poszedł do swojego pokoju.
Opadł z westchnieniem na fotel, a jego czekoladowe loki rozsypały się po oparciu.
Ten dzień nie był taki zły, nawet jeśli spędził go z prawie nieznajomym.
Choć chyba już nie powinien tak mówić o Louisie, w końcu siedzieli razem kilka godzin i jakby nie patrzeć, to pokrótce siebie znali.
A co najważniejsze, Harry czuł się w towarzystwie szatyna dobrze, możliwe nawet, że za dobrze.
Tak naturalnie i swobodnie jakby znali się conajmniej parę miesięcy, a nie jeden dzień.
Pomimo paru wpadek jak częste zagapianie się w chłopaka było naprawdę okej.
Ale Styles nic nie umiał poradzic na to, że właściwie po raz pierwszy spotkał się z tak czystymi jak letnie niebo oczami i rzadką urodą chłopaka.
I to go po prostu intrygowało, a poza tym lubił się przyglądać ludziom podczas różnych czynności.
Dobra, może faktycznie jest różnica między zwyczajnym spoglądaniem na kogoś a wgapianiem się w niego jak obraz.
W każdym razie Harry był zadowolony.
Patrzył w sufit zaczynając się już nudzić, gdy ktoś do niego zadzwonił.

- Hej! Przepraszam, że was tak zostawiłem, ale to było bardzo pilne, bo asystent taty jest chory a on potrzebował kogoś do pomocy - rozbrzmiał głos Nialla po drugiej stronie.

- W porządku. Szczerze to było fajnie, poszliśmy do parku i gadaliśmy, a potem odprowadził mnie do domu.

- Powiedz jeszcze, że cię pocałował. To brzmi jak typowy film romantyczny!

- Niall! - wrzasnął brunet, po chwili wzdychając. No tak, cały Horan.
Blondyn shipował go z każdym chłopakiem, z którym Harry miał trochę lepszy kontakt - Nie pocałował mnie ale przytulił - dodał nieco ciszej - Tylko nie wylatuj w kosmos, tam nie ma cukierni a pocztą ci paczków nie wyślę - powiedział dość sarkastycznie.

- Dobra, dobra - mruknął Niall, nie zwracając uwagi na ironię Harry'ego -  Fajnie, że spędziliście razem czas. Wiedziałem, że się polubicie. W dodatku wiesz, Louis nie ma dziewczyny i z tego co wiem to się nie określa, w dodatku w sklepie na rogu jest przecena na gumki, więc...

- Niall, nie wiem czy pamiętasz, ale ja i Louis znany się jeden dzień. Powiedz jeszcze w jakim hotelu najtaniej pokój wynająć - burknął, choć postanowił zachować informacje, że Tomlinson jest wolny. Tak na przyszłość...

🌹The'y Don't Know About Us🌹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz