🥀 Rozdział 20 🥀

212 13 10
                                    

- Więc ten dupek znowu cię zaczepiał? - zwrócił się Niall do Louisa i Harry'ego, gdy wracali po szkole do domu.

- Kiedyś rozszarpię tego gnoja - warknął Tomlinson, zaciskając w irytacji pięści.

- Lou, nie możesz wiecznie mnie przed nim bronić i wchodzić z nim konflikty - westchnął cicho Styles.

- A co mam niby zrobić? Stać jak kołek z miną kota srającego na pustyni i patrzeć jak on cię obraża?

- Chodzi mi o to, że nie chcę żeby on ci coś zrobił. Mike jest nieobliczalny.

- Wiecie co. Trzeba po prostu wymyślić coś, co sprawi, że się odczepi chociażby na dłużej - wtrącił się Niall.

- Ale co? Jego nic nie powstrzyma - mruknął brunet.

- Może gdybyś udawał, że masz chłopaka lub go sobie znalazł to by się odwalił. Przecież jest w chuj zazdrosny.

- Jak mam w kilka dni znaleźć chłopaka? - Harry spojrzał na blondyna, zakładając ręce na piersi
Louis nieznacznie skrzywił się, słysząc zamysł Horana. Nie za bardzo podobało mu się to.

- No to udawaj. Poszukaj kogoś, kto zgodzi się ci pomóc i już.

- Według mnie to dość głupie - bez przekonania pokręcił głową Styles.

- A może Louis mógłby udawać twojego chłopaka? - Niall w myślach zatarł ręce. Nie dość, że być może Mike by dał sobie spokój to może Louis i Harry imitując taką relację, zrozunieją, że powinni być razem.
Natomiast tamci zamarli, spoglądając na przyjaciela z niedowierzaniem.

- Co? - zapytali jednocześnie.

- Mike i tak myśli, że jesteście razem - wzruszył ramionami Irlandczyk.

- No tak, ale my jesteśmy tylko przyjaciółmi...

- Ale wy macie UDAWAĆ - ostatnie słowo mocno zaakcentował blondyn, dodatkowo machając ręką przed ich twarzą, by je podkreślić.

- Ale to byłoby dziwne - Harry nieporadnie spojrzał na Louisa, a ten to odwzajemnił. Teraz im obojgu w głowie stanął obraz tego pocałunku na imprezie Chrisa. Nerwowo przełknęli ślinę. Co prawda jeśli byłoby trzeba to szatyn nie miałby nic przeciwko. Był blisko z Harry'm i pragnął jego dobra, ale nadal.

- Musielibyśmy się całować? - spytał Tomlinson.

- Nie no kurwa coś ty. Macie się okladać po twarzy i wyzywać. Tak wygląda związek - Niall już się zirytował - Stary, jeśli chcecie wcielić ten plan to to musi wyglądać legitnie.
Nie musicie się od razu zjadać nawzajem. Wystarczy buziak w policzek lub kącik ust. Chodzenie za rękę i inne typowe dla par zachowania. No co wy nigdy zakochanych nie widzieliście?! - przewrócił oczami chłopak.

Harry westchnął. Raczej nie mieli wyboru.

- To jak Harry? - spytał Louis.

- W porządku. Możemy poudawać - potarł skronie brunet.

🌹The'y Don't Know About Us🌹Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz