Dochodziła północ. Ci znudzeni grą odeszli i zostało tylko parę osób.
Po kilku looswaniach szyjka butelki wskazała na Harry'ego.- Pytanie czy wyzwanie? - zwrócił się do Harry'ego Matthew. Niski chłopak z bujną czupryną brązowych włosów i okularafh. Był to jeden z kolegów z ich klasy.
- Wyzwanie - stwierdził brunet.
- Zakręć butelką i pocałuj tego na kogo wypadnie - wypalił Chris.
Styles spojrzał na niego lekko zmieszany, ale zakręcił butelką.
Ta po jakiejś chwili zatrzymała się na Louisie. Chłopaki popatrzyli po sobie, a Styles czuł się jakby miał zaraz zemdleć.
Wszyscy w napięciu wpatrywali się w nich, a Niall starał się nie zacząć piszczeć i skakać. Już nawet uszykował telefon, by w razie czego zrobić zdjęcie. Ale Harry po prostu gapił się na Tomlinsona. Cały drżał.
Louis natomiast przyglądał mu się badawczo.- Ja.. Idę to toalety - wymamrotał Styles i podniósł się z ziemi.
Wolnym krokiem i lekko się zataczając ruszył w stronę łazienki, a szatyn niewiele myśląc postanowił pójść za nim, reszcie mówiąc, że oni już raczej rezygnują z gry i idzie się napić.
Harry stanął przed lustrem i zerkając na odbicie swojego dość mocno upitego oblicza w tafli, oparł dłonie na umywalce.- Kurwa - jęknął, czując jak kręci mu się w głowie.
- Wszystko w porządku? - dobiegł go czyjś zachrypnięty głos.
- Jak tu wszedłeś? - spytał przestraszony brunet, patrząc na Tomlinsona.
- Nie zamknąłeś drzwi - wzruszył ramionami tamten, właśnie je zamykając.
Harry odetchnął i podszedł do chłopaka, przy okazji praktycznie upadając.
- Nie pij już więcej - Louis złapał go w ostatnim momencie, nie puścił jednak jego dłoni. Styles w odpowiedzi pokiwal głową.
- To wyzwanie... Byłoby niezręcznie. Dlatego odeszłem - powiedział cicho.
- Do niczego bym cię nie zmuszał. I tak już im powiedziałem, że go nie przyjmiejsz i już nie gramy.
- Dzięki.
Spoglądali sobie przez dłuższą chwilę w oczy a Harry znowu zerkał na usta szatyna.
- Mam coś na twarzy? - spytał starszy, dostrzegając gdzie ląduje wzrok Styles'a.
- Co? Nie... - zarumienił się Harry, spuszczając wzrok w dół.
Louis zmarszczył brwi i ujmując podbródek chłopaka w dwa palce uniósł jego twarz do góry.- Wszystko gra? - dopytał podejrzliwie.
I w tej chwili Harry, nie mogąc się dłużej powstrzymać po prostu przysunął się bliżej i zetknął swoje wargi z tymi Louisa. Tomlinson zaczął oddawać pocałunek. Było to subtelne, powolne i magiczne a Harry uświadomił sobie teraz, że Louis jest dla niego kimś więcej niż tylko przyjacielem. Bo chyba bez powodu jego serce nie biło z ekscytacji i nie miałby wrażenia jakby wszystko wokół stanęło w miejscu, a liczyli się tylko oni.
CZYTASZ
🌹The'y Don't Know About Us🌹
FanfictionHarry i Louis poznają się poprzez wspólnego przyjaciela, Nialla Horana. Z początku wydaje się to nic nie znaczącym faktem, dopóki Harry ciut zanadto zaczyna interesować się nowo poznanym chłopakiem. I być może nic by to nie znaczyło, gdyby nie fakt...