- Mike, puść mnie.
- Bo co?
Harry rzucił mu morderze spojrzenie.
Czemu on był taki infantylny.- Zapytałem o coś! Jaki masz problem żeby ze mną porozmawiać! - wydarł się Crawned, biorąc zamach. Już miał trafić otwartą ręką w policzek bruneta, gdy usłyszeli głos.
- Harry? Co się tutaj dzieje? - Louis ze zmarszczonymi brwiami przyglądał się tej scenie
- No proszę proszę. Kogo my tu mamy - uśmiechnął się sarkastycznie Mike.
- Puść go - powiedział twardo Louis, podchodząc bliżej.
- My tylko rozmawiamy - odparł czarnowłosy.
Harry przestraszony zerknął na Louisa, podczas gdy były zgromił go spojrzeniem.
- Widziałem wszystko. Odsuń się od niego, albo źle to się dla ciebie skończy.
Chłopaki mierzyli się przez chwilę wzrokiem, po czym Crawned puścił ramię Harry'ego i ruszył na dół.
- Wszystko w porządku? - spytał Louis, przygryzając dolną wargę.
- Tak... - wymamrotał.
- Chwila... A to nie jest ten twój były o którym mi mówiłeś?
Harry nerwowo przełknął ślinę.
Jeśli powie Louisowi, że Mike go nęka to może być tylko gorzej.- Tak, ale to była po prostu krótka sprzeczka - powiedział pospiesznie - Wracajmy już na ten angielski - dodał, idąc w stronę sali.
Louis w zamyśleniu pokiwał głową i skierował się za nim.
🌟🌟🌟
- Kurwa, batoniki są na promocji! - wrzasnął Niall, gapiąc się na półkę ze słodyczami w sklepie.
- Niall, spokojnie, umiemy czytać, podobnie jak reszta ludzi w tym sklepie. Nie musisz bawić się w reklamodawcę i wydzierać na pół miasta - mruknął Harry.
Wybrali się po szkole całą trójką na małe zakupy. Horan jak zwykle ślinił się do wszystkiego co tylko jadalne, podczas gdy Louis i Harry głównie oglądali.
- Dobra, w sumie można iść do kasy - stwierdził Louis, zaglądając do ich koszyka.
Znajdowały się tam chipsy, czekolada, cola itp.
Większość tych zapasów należała do blondyna. To jakim cudem ten chlopak pochłanial niezliczone ilości kalorii i nie tył, pozostawało tajemnicą wszechświata.- Wiecie, że ta stara prukwa znowu pomyliła klasy? Myślała, że jesteśmy z 2 - powiedział Horan, zajadając się czekoladą, którą zdążył się już ubrudzić.
- Mnie dziś babka od polskiego nazwała Hunter - przypomniał sobie Harry.
Wracali do domu, spacerując sobie wolnym, spokojnym krokiem.
Każdy z nich był pochłonięty swoimi myślami. Harry zastanawiał się, czy teraz Mike nie zacznie prześladować również Louisa. A było to dość prawdopodobne, gdyż chłopak był obsesyjnie zazdrosny i myślał, że są parą. Mógł mieć tylko nadzieję, że tak się nie stanie.
CZYTASZ
🌹The'y Don't Know About Us🌹
FanfictionHarry i Louis poznają się poprzez wspólnego przyjaciela, Nialla Horana. Z początku wydaje się to nic nie znaczącym faktem, dopóki Harry ciut zanadto zaczyna interesować się nowo poznanym chłopakiem. I być może nic by to nie znaczyło, gdyby nie fakt...