𝟎𝟕

496 59 22
                                    

❅❅❅

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❅❅❅

Następnego dnia Jake jak najszybciej chciał znaleźć się w szkole, aby spędzić czas z interesującym go chłopakiem, nawet jeśli mieliby się do siebie nie odzywać. Jednak gdy w końcu się zebrał i już miał wychodzić, zauważył, jak jego udawany chłopak właśnie wyszedł na ulicę. Wiedział, że pewnie Sunghoon również kierował się w stronę szkoły, więc nie chcąc marnować czasu, podszedł do młodszego i objął go w talii. 

Na ten gest uszy Hoona zapaliły się jasną czerwienią. Jednak postanowił zignorować to uczucie i iść z szatynem ramię w ramię. Po drodze Sim starał się nawiązać jakąkolwiek rozmowę, jednak brunet zbywał go krótkimi odpowiedziami. Australijczyk pomyślał, że jeśli chłopak będzie dalej się tak zachowywał, będzie musiał mu to uświadomić. W końcu takie zachowanie nie wyglądało na normalne w związku.

Dotarli do budynku szkoły, gdzie ich drogi, ku uciesze Sunghoona, w końcu się rozeszły. Jake z Jayem ruszyli do równoległej klasy do ich innego przyjaciela - Heesunga. Nastolatkowie żartowali o niezbyt poważnych rzeczach, aż w końcu przerwał im cichy głos.

— Jake hyung? — zawołany chłopak obrócił się i zobaczył przed sobą niskiego blondyna. — Tak się zastanawiałem, czy miałbyś czas mi pomóc w projekcie po lekcjach?

Sim spojrzał się po swoich towarzyszach, po czym wrócił do niższego. Kojarzył go, mieli razem wychowanie fizyczne. Zamienili może ze sobą parę zdań, ale Jake nie wykazywał żadnej chęci kontynuacji ich znajomości. Zdziwił się, że chłopak tak nagle prosi go o pomoc, ale się zgodził. W końcu chciał być dobrym kolegą.

Po ustaleniu miejsca spotkania, jakim była pusta klasa biologiczna na parterze, blondyn odszedł i zniknął za drzwiami klasy. 

— Uuu... Ktoś tu się szykuje w końcu na jakąś pikantniejszą randkę? — zawył Hee, odchylając się na krześle.

— No co ty Hee. Jake już sobie upodobał takiego jednego — zaczął Jay, za co został obdarzony przez młodszego wkurzonym spojrzeniem. — Jak ci idzie z tym Parkiem, Jakey? Jesteście już razem, czy dalej trzymasz go w niepewności?

— Czekaj, bo chyba coś mnie ominęło — Lee zmarszczył brwi, patrząc na zmianę na przyjaciół.

— Tak jakoś wyszło, że... — zaczął powoli Sim, gdy ktoś mu nagle przerwał.

— Jake jest moim chłopakiem — odezwał się chłodny głos. Cała trójka zamilkła i obróciła się w stronę głosu zza szatyna. — Dlaczego miałby o tym wam mówić? Zajmijcie się swoim życiem.

Jake, zanim się spostrzegł, został pociągnięty przez młodszego do wyjścia z sali. Po przejściu paru metrów znaleźli się w jednym z zaułków szkolnego korytarza. Na szczęście było w nim pusto, więc nikt nie przeszkadzał im.

— Co miało znaczyć, że to ty "trzymasz mnie w niepewności"? — odezwał się w końcu aleksytymik. Jake czuł, że młodszy był na niego wkurzony, ale jego ton głosu nic nie zdradzał. Przełknął głęboko ślinę i oparł się o zimną ścianę korytarza.

❝𝐃𝐞𝐬𝐢𝐫𝐞 𝐟𝐨𝐫 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠𝐬 | 𝐉𝐚𝐤𝐞𝐡𝐨𝐨𝐧❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz