𝟐𝟑

607 62 53
                                        

❅❅❅

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

❅❅❅

Letnia przerwa dla większości uczniów oznaczała odpoczynek od szkolnego stresu i miłe spędzenie czasu z przyjaciółmi i rodziną, jednak Sunghoon, podobnie jak w wielu innych kwestiach, nie mógł powiedzieć tego samego. Już na samym początku musiał pożegnać się ze swoim chłopakiem, którego zapewnił, że na pewno nie ma mu za złe wyjazdu na całe dwa miesiące. W domu okazało się, że Yeji pojechała na wakacje do dziadków ze strony mamy, którzy mieszkali w malowniczym górskim miasteczku na północy kraju. 

Hoon został w Seulu razem z rodzicami, którzy zgodnie stwierdzili, że ich syn nie zasługiwał w tym roku na wakacje z widokiem na górskie szlaki. Samemu Parkowi wszystko było jedno, ponieważ wewnątrz odczuwał ogarniającą go tęsknotę. Nie umiał jej zdefiniować, czuł się, jakby czarna dziura powstała głęboko w jego trzewiach i z każdym dniem powiększała się, zajmując więcej miejsca. Wiedział jednak czym było to spowodowane - wyjazdem Jake'a.

Sim również nie czuł się dobrze, z tym że zostawił bruneta samemu sobie. Gdy tylko znalazł się na lotnisku z biletem na Jeju w dłoni, chciał jak najszybciej się wrócić, aby tylko mieć przy sobie Sunghoona. Sam nie wierzył w to, że dał się tak szybko przywiązać do tego cynicznego nastolatka z zawsze oziębłą miną, którą ocieplał mały uśmiech, kiedy znajdowali się tylko sam na sam.

Mijały dni, podczas których Jake zdążył zwiedzić niemal całą wyspę. Był w rozmaitych świątyniach i klasztorach, zwiedził muzea i przeszedł niemal przez każdą z plaż, jakie spotkał na drodze. Jego rodzice towarzyszyli mu podczas tych wypraw i spędzali ze sobą wiele czasu, który w roku szkolnym przepływał im przez palce. Jednakże mimo radości, jaka płynęła z ich czasu wspólnego, Jake wydawał się nieco przygaszony, dlatego też pewnego wieczoru pan Sim po rozmowie z żoną postanowił wyjść z synem na spacer, podczas którego ma się odbyć ich "męska rozmowa", jak to nazwała jego ukochana.

Nocna przechadzka doprowadziła ich nad wody morza wschodniego. Z nieba spoglądały na nich miliony migoczących gwiazd, które wydawały się z zainteresowaniem przysłuchiwać, jak miękki piasek rozstępuję się pod ciężarem ich ciał. W ciepłym powietrzu wisiała ciężka cisza, którą przerywały jedynie lekkie fale niczym niewzburzonej wody.

— Ekhm — odchrząknął starszy, zatrzymując się twarzą w kierunku morza. — Więc Jake, powiedz mi, co cię trapi.

— Co masz na myśli? — spytał szatyn i stanął obok ojca, który swoje spojrzenie wbił w miejsce, gdzie woda styka się z niebem. — Wszystko jest w porządku.

— Nie wydaje mi się, aby tak było. Ostatnio byłeś taki skryty, mało kiedy z nami rozmawiałeś tak od serca. Mama pomyślała, że coś się dzieje w szkole...

— W szkole wszystko jest okej — wciął się.

— To samo jej mówiłem! Jednak ona wie swoje lepiej i martwi się, że coś niedobrego się z tobą dzieje. Zadzwoniła nawet do twojej wychowawczyni, ale ta cała Kang odpowiedziała tylko, że zadajesz się z nowymi uczniami.

— Czy to źle? — Jake chciał poznać opinię jego rodziców na temat swojego chłopaka, choć bał się wyjawić im prawdy o swojej orientacji. Wiadomość, że ich syn nie był w stu procentach hetero, mogła nieco namieszać im w głowach, choć zdawał sobie sprawę, że nie byliby w stanie go za to nienawidzić. W końcu był ich jedynym dzieckiem. 

— No co ty, wcale! To miłe z twojej strony, że pomagasz im się zaaklimatyzować i tak dalej. Po prostu mamę martwią twoje późne wyjścia, spóźnianie się na obiad i tak dalej.

— Rozumiem... Po prostu ostatnio się z kimś mocno zaprzyjaźniłem i chciałem z nim spędzić jak najwięcej czasu.

Przez chwilę panowała między nimi niezręczna cisza, w której żaden z nich nie do końca wiedział, co ma powiedzieć. Jinyoon, jak brzmiało imię taty Jake'a, nigdy nie był dobry w szczere rozmowy. Nigdy nie wiedział, co odpowiedzieć, co poradzić, a gdy ktoś pytał go o sprawy na przykład antykoncepcji, robił się czerwony jak burak i zmieniał szybko temat. Jednak czasem nawet i te niewygodne rozmowy muszą być przeprowadzone.

— Masz kogoś? — spytał, obracając głowę w stronę gwiazd.

— Hm? — Jake myślał, że się przesłyszał, co jednak byłoby niemożliwe przez panującą dookoła ciszę.

— Czy jesteś w związku?

W głowie młodszego wszystkie trybiki rozpoczęły pracę na najwyższych obrotach. Odpowiedzieć, czy nie? Jeśli tak to szczerze, czy skłamać? Przyznać się do swojej orientacji czy dać tylko zdawkowe informacje? 

W końcu stwierdził, że nie ma nic do ukrycia przed rodzicielem, a zatajanie jego związku z Sunghoonem byłoby czystą głupotą.

— Tak. 

— Jak ma na imię?

— Park Sunghoon.

— To... chłopak?

— ... Tak? — zabrzmiało bardziej jako pytanie niżeliby odpowiedź. 

— Jesteś gejem?

— Jestem bi.

— Okej — kolejna niezręczna cisza. — To w porządku. Nie mam nic przeciwko i pewnie mama też nie. 

— Serio? Nie przeszkadza ci to, że nie jestem hetero?

— Nie, ani trochę — spojrzał w końcu na syna, który wpatrywał się w niego od dłuższego czasu i uśmiechnął lekko. — Gdy byłem w twoim wieku, sam nie wiedziałem do końca, jakiej orientacji jestem. Z jednej strony dziewczyny wydawały się piękne jak nimfy morskie, a z drugiej koledzy z klasy też byli tacy... mili dla oka.

— Czekaj... 

— Poza tym był też taki jeden Changbin, który był całkiem fajnie zbudowany. Zapisałem się nawet na siłownię, aby móc patrzeć na te pięknie napinające się mięśnie, a w szatni...

— Proszę, oszczędź mi szczegółów!

Tego wieczoru Jake dowiedział się o swoim ojcu nieco więcej szczegółów, niż mógłby się spodziewać. Zapytana o to później mama chłopaka odparła, że wiedziała o biseksualności swojego partnera od początku ich związku. Ona również przyjęła orientację syna z uśmiechem na twarzy i oznajmiła, że nie może się doczekać, aby poznać tego chłopaka, który przez ostatnie dwa miesiące całkowicie zawładną czasem jej syna.

❅❅❅

Przyznaję się, zapomniałam czy podałam informację o wychowawcy klasy Sunghoona i Jake'a, więc jeśli coś pokręciłam to przepraszam... Powinnam to gdzieś zapisywać.

❝𝐃𝐞𝐬𝐢𝐫𝐞 𝐟𝐨𝐫 𝐟𝐞𝐞𝐥𝐢𝐧𝐠𝐬 | 𝐉𝐚𝐤𝐞𝐡𝐨𝐨𝐧❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz