Daria odebrała wiadomość: "Na parkingu leśnym, za godzinę". Jęknęła, mając świadomość, że musi się urwać z lekcji. Ale poszła. Wolała iść teraz, w ciągu dnia, niż wieczorem, po zapadnięciu zmroku. Szła z obawą. Przewodnik już czekał.
Uklęknęła przed nim a on, tradycyjnie, położył jej rękę na głowie.Patrzył chłodno:
- Dawno cię nie widziałem. Opuściłaś ostatnie spotkanie kręgu.
- Nie mogłam - odparła. - Mama kazała mi wyjechać, ciocia się rozchorowała. Nawet nie mogłam cię uprzedzić, bo tam nie zawsze jest internet. A nie mam numeru do ciebie.
- Słusznie. Zapisz sobie - chłopak wyrecytował dziewięć cyfr.Posłusznie zapisała w pamięci telefonu, ciesząc się, że ma kolejną informację dla Ariela. - Uprzedzaj mnie na przyszłość.
- Dobrze. - skinęła głową.
- Wszystko w porządku? - patrzył na nią uważnie.
- Tak... - odparła. - Na tyle, na ile może być.
- To znaczy? - zainteresował się.- No, wiesz.... Masz moje zdjęcia czy filmy, to nie jest dla mnie spokojna perspektywa. - powtarzała argumenty Ariela. - Wiem, że jeśli będę posłuszna, nie zrobisz z nich użytku. Ale i tak się boję.
- Spokojnie - roześmiał się. - Jesteś najnowsza w kręgu, przekonasz się, że inne też się bały. Ale na mnie można liczyć. Co w moim komputerze, to trzymane w tajemnicy. Możesz mi ufać.- Postaram się - obiecała, tym razem szczerze. W jej interesie było spełnianie jego wymagań, tak żeby nie nabrał podejrzeń.
- Jutro jest spotkanie kręgu. O siedemnastej. Tak, żebyście zdążyły tu po szkole i nie pętały się po nocy. Teraz szybko robi się ciemno, pozwolę wam wcześnie wróci do domu. Widzisz, jak o was dbam?
A później popatrzył na nią i uśmiechnął się:
- Domyślam się, że nadal masz trudności z dotarciem do chaty. Idź ścieżką, ktoś po ciebie wyjdzie.***
"Żeby tylko się nie wsypać - powtarzała w myślach, idąc leśną ścieżką. - Żeby niczego nie podejrzewał".
Zgodnie z umową, miała w kieszeni broszkę z kamerą. W zasadzie wyglądało to jak guzik. Nie wiedziała, czy starczy jej odwagi, żeby zostawić go w otwartym miejscu. Bała się.Tym razem to sam Przewodnik wyszedł po nią. Kiwnął ręką. Szła za nim, ciesząc się, że jeszcze widzi drogę w dziennym świetle.
Przed wejściem do dużej izby podał jej pelerynę i pomógł założyć. Kiedy zakrywał ją kapturem, pogłaskał jej policzek:
- Dobrze będzie, mała. Nie martw się. - i wprowadził ją do izby.Czekały tam już pozostałe "siostry". Przewodnik zajął swoje miejsce w kręgu. Daria wsunęła dłoń do kieszeni, namacała odpowiedni klawisz na smartfonie, inicjując połączenie. Wolała to, niż próbować nagrywać video.
Zaczęło się to, co już znała. Przewodnik powitał wszystkie "siostry" a następnie wypytał o to, co je dręczy. Następnie powiedział, podobnie jak poprzednio, że jest zadowolony z ich postawy. Tylko dodał:- Proszę, żebyście mnie informowały o nieplanowanych zdarzeniach. Ostatnio Daria musiała wyjechać i nic mi nie powiedziała. Omówiliśmy to z Darią i już wie, co zrobiła źle i jak to robić w przyszłości.
Spuściła głowę, zawstydzona. Dziewczyny patrzyły na nią z lekkim potępieniem.- Czy zostanie ukarana, Przewodniku? - zapytała Ewka.
- Nie. Daria nadal korzysta ze statusu nowej, więc pierwsze potknięcia zostaną wybaczone.
Czy Darii się wydawało, że Ewka spojrzała na nią nieżyczliwe?
- A teraz możecie mnie uczcić. - zdecydował. - Ceremonię poprowadzi Daria, której pomoże Ewa. Daria, jak pokrzepisz się lekiem, przynieś mi pocałunek od swoich sióstr.Wzniósł toast. Daria przez chwilę zastanawiała się, trzymając w ręku saszetkę. Pomyślała jednak, że dziś "na trzeźwo" będzie jej zbyt trudno. Dlatego, śladem koleżanek, wsypała zawartość pakieciku do kielicha.
Po toaście obeszła pozostałe dziewczyny, pamiętając, jak to zrobiła poprzednio Ewka. Tyle, że nie mogła się przemóc i pocałunek, jaki składała na ustach każdej z nich, był jedynie tchnieniem wiatru. Następnie podeszła do Przewodnika i ucałowała go, równie delikatnie jak każdą z dziewcząt.

CZYTASZ
Miłość z problemami. Kłopoty w małym miasteczku / 18+ / ZAKOŃCZONE
RomanceSeria #malemiasteczko cz. 4. Mroczna i nieprzyzwoita. Prawie nic jej nie łączy z poprzednimi trzema, więc można czytać jako pierwszą część drugiej, odrębnej serii. Młoda dziewczyna i dorosły mężczyzna. Erotyczna przyjaźń czy coś więcej? Opiekun i je...