Rozdział 8

1.6K 38 0
                                    

                            Olivia

Byłam zaskoczona kiedy mnie pocałował. Jego pocałunek był namiętny i delikatny. Odwzajemniłam go bo w tamtej chwili chciałam żeby mnie pocałował. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że chyba się w nim zakochałam, a nie powinnam bo nie znam go zbyt dobrze i boję się mu zaufać. Dopiero co pozbierałam się po zdradzie Alexa. Drugiej zdrady chyba bym już nie zniosła. Wybiegłam stamtąd jak najszybciej i wróciłam do domu. Postanowiłam, że wezmę sobie kilka dni wolnego od pracy, bo jeśli przyjdzie na spotkanie z moim ojcem, to rozkleję się przy nim, a nie chcę tego. Z resztą nie powiedziałam mu, że jestem córką właściciela. Jak się dowie to pewnie się obrazi. A z resztą co mnie to w ogóle obchodzi czy się obrazi czy nie?

Dwadzieścia minut później byłam już w domu. Wbiegłam do domu z płaczem. Natychmiast pobiegłam do swojego pokoju, a zaraz potem usłyszałam pukanie do drzwi. To była mama, która kiedy weszłam pewnie siedziała w salonie i widziała jak płaczę. Jej to chyba nic nie umknie.

- Skarbie, otwórz!- krzyknęła kobieta zza drzwi.

- Chce być sama.- odpowiedziałam cała zapłakana.

- Skarbie czemu płaczesz? Co się stało?

- Mamo odejdź! Chcę być sama.

- Ale wszystko dobrze?

- Tak mamo, potrzebuję tylko być chwilę sama.

- No dobrze.

Kiedy usłyszałam, że mama poszła rozpłakałam się jeszcze bardziej i sama nie wiem dlaczego. Może dlatego, że przerosło mnie to wszystko. Przecież niedawno zerwałam z moim byłym narzeczonym, a teraz całowałam się z facetem, którego znam ledwie parę dni. Ale nic na to nie poradzę. Kiedy jestem przy nim pragnę go całować i dotykać. Takiego pociągu nie czułam nawet do Alexa. Co jest ze mną nie tak?

Piętnaście minut zajęło mi uspokojenie się. Potem poszłam do łazienki wziąć kąpiel. Kiedy siedziałam w tej wannie wyobrażałam sobie jakby to było gdyby był przy mnie Max. Nigdy nie czułam do innego mężczyzny, tego co czuje do niego.

                              ******

Kiedy wyszłam z wanny, ubrałam się w pidżamę i poszłam się położyć. Cały czas myślałam o tym pocałunku. Kiedy zasnęłam śniłam tylko o Maxie. Sen był taki cudowny, że nie chciałam się obudzić.

Następnego dnia, obudziłam się wcześnie rano i zeszłam na dół do jadalni, gdzie siedzieli mama i tata.

- Dzień dobry, skarbie.- odezwała się mama.

- Dzień dobry.- odpowiedziałam siadając na krzesło. - Tato, chciałabym wziąć kilka dni wolnego od pracy. Mogłabym?

- Oczywiście, skarbie. A coś się stało?

- Nie tato, po prostu muszę trochę odpocząć.

- No dobrze. To ja życzę miłego dnia i jadę do pracy. Pa kochani.- pocałował mamę w usta, a potem mnie w policzek.

Patrząc na moich rodziców, widziałam, że są ze sobą bardzo szczęśliwi. Byli już ze sobą prawie trzydzieści lat, a ich miłość dalej rozkwitała.

- Skarbie może powiesz mi co się wczoraj stało. Czemu płakałaś?- nie przestanie drążyć do póki jej nie powiem prawdy.

- Miałam po prostu trudny dzień, okej.

- Olivia, wiesz, że mnie nie oszukasz. Mów co się wczoraj stało?

- Nie przestaniesz pytać, prawda?

- Wiesz, że nie. Skarbie martwię się o ciebie. Nie ukrywaj niczego przede mną bo i tak kiedyś dowiem się prawdy, a wolę ją usłyszeć od ciebie. Więc mów co się wczoraj wydarzyło?

- Zakochałam się.- wypowiedziałam to bez zastanowienia.

- I to był powód do płaczu?

- Oj mamo, jak ty nic nie rozumiesz.

- Ale czego?- zapytała zdziwiona.

- Obiecałam sobie, że po zdradzie Alexa nie będę pakowała się w żadne związki, ale to jest silniejsze ode mnie. Kiedy jestem przy nim czuję się inaczej. Ale nie chcę pakować się w związek, bo jeśli mu zaufam to nie przeżyje kolejnej zdrady.- w tym momencie wstałam ze łzami w oczach i podeszłam do okna.

- Wiem co czujesz kochanie. Ale nie wszyscy faceci są tacy sami jak ty to mówisz. Spójrz na mnie i tatę. Jesteśmy ze sobą prawie trzydzieści lat i ani razu odkąd wzięliśmy ślub nie spojrzał na inną kobietę.

- Ale ty nie przeżyłaś tego co ja. Ciebie w dzień własnego ślubu nikt nie zdradził.

- Wiem kochanie, ale to nie znaczy, że na świece nie ma mężczyzny, który by cię nie pokochał. A ty przez zdradę Alexa nie możesz całe życie uciekać od miłości. A nóż widelec to ten jedyny, który będzie przy tobie na zawsze.

- Nie wiem mamo. Nie chcę o tym rozmawiać. Wybacz, ale pójdę do siebie. Źle się czuję.- poszłam do swojego pokoju po czym położyłam się na łóżko i zasnęłam nawet nie wiem kiedy.

                               Max

Całą noc myślałem o tym co wydarzyło się na kolacji. Kiedy z nią tańczyłem, a nasze twarze dzieliły tylko centymetry, strasznie pragnąłem ją pocałować. Jeszcze nigdy nie czułem się tak przy żadnej kobiecie. Zakochałem się w niej po uszy i od tej chwili jest moja. Tylko zapomniałem, że przez tego dupka- jej ex, boi się zaufać innemu mężczyźnie. Ale ja jej nie skrzywdzę, kocham ją ponad wszystko. Gdybym dopadł w swoje ręce tego skurwiela odstrzelił bym mu jaja za to co zrobił Olivii i, że przez niego nie chce mi zaufać.

Martwię się o nią. Nie wiem gdzie teraz jest i co robi. A najgorsze jest to, że nie mam jej numeru telefonu i nie znam nazwiska. I w pewnym momencie mnie olśniło- przecież wiem gdzie mieszka. Pojadę do jej domu. Muszę ją zobaczyć. Od tej pory nie pozwolę, aby mi uciekła i sprawię, że będzie szczęśliwa mimo tego że jestem gangsterem i mam wielu wrogów. Pod jej dom podjechałem dwadzieścia minut później. Wyszedłem z samochodu i podszedłem do drzwi. Wiedziałem, że kiedy ją zastanę w domu nie będzie chciała ze mną rozmawiać, ale muszę zaryzykować.

Zmieniłeś moje życie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz