Rozdział 9

3.2K 87 2
                                    

Rozdział 9

Vittoria

- Corrado czemu nie śpisz? Jest 2 w nocy. - mówię zaspanym głosem, przebudzając się, prawie całkowicie ze snu.

- Nie zawracaj sobie mną głowy Angelo, idź spać.

Z westchnięciem wstaje i opieram się o zagłówek. Skoro on nie śpi to cóż, potowarzyszę mu.

- Mówiłem serio Angelo.

-Mój ulubiony film?

Ty nie współpracujesz to ja też Corrado.

- Vittoria idź spać, będę przy Tobie tyle, że po prostu nie usnę już.

- Chyba mogę uznać, że nie wiesz, skoro nie odpowiadasz, wiesz co to znaczy prawda? - mówię ignorując jego wcześniejszą wypowiedz.

- Wszystkie części „ Harry Potter", a teraz idziesz spać. No już już.

Tak to prawda kocham Pottera, aczkolwiek to nie zmienia faktu, że ten człowiek podnosi mi ciśnienie, on nie rozumie, że musi być wyspany i wypoczęty, a nie zmęczony.

- Czemu nie śpisz po nocach co?

- Odpowiedziałem na twoje pytanie dobrze, więc ty nie zadajesz pytania mi. Ty wymyśliłaś te zasady.

Dupek.

- Super racja, miej mnie gdzieś i nie dawaj szans na poznanie się i wzajemne otwarcie. Wiesz co? Wal się.

On chyba jednak nie jest cywilizowanym człowiekiem. Cholera no mam z nim być w poważnym związku, na dodatek za jakiś czas prawdopodobnie małżeńskim, a on nie chce ze mną gadać na inne tematy jak o mnie i w sumie to o mnie. Nic o sobie nie mówi prócz oczywistych rzeczy, których i tak dowiaduję się na ostatnią chwilę. Jak ja mam go poznać prawdziwego jak on ze mną rozmawiać nie chce? Dajcie mi siły do tego człowieka.

Obracam się zasmucona i obrażona na Corrado. My się chyba jednak nie dogadamy.

- Nie chce Ci tego wszystkiego mówić jeszcze. Nie chce Cię przestraszyć Angelo.

Fajnie. Szkoda, że nie przemyślał tego, że jeśli dowiem się tego później może być gorzej, a nie lepiej. Co jeśli wpakuje się w to myśląc, że jest wszystko pięknie, a potem zacznie mi pokazywać swoje prawdziwe oblicze.

- Vittoria nie obrażaj się na mnie jak mała dziewczynka, tylko rozmawiaj ze mną.

- Miałam iść spać to idę, obyś jutro nie pokazywał na oczy, dobranoc.

Jest mi cholernie przykro.

- Nie, teraz nie idziesz spać. - mówi przyciągając mnie do siebie tak, że leże na jego klatce piersiowej.

Się zdecyduj człowieku to mam iść spać, czy nie i niech spierdala z tymi łapami.

- Zostaw mnie Corrado. - szepcze totalnie zmęczona brakiem odpowiedzi na moje pytania.

- Nie chce żebyś się na mnie gniewała Angelo. - mówi całując mnie w czoło.

Rozpłynę się zaraz.

Jak chce to potrafi być słodki i kochany. To zdecydowanie moja ulubiona do tej pory wersja Corrado.

- Smutno mi Corrado.

Bycie szczerym i otwartym zawsze jest najlepsze.

- Nie chce żebyś była smutna, nigdy Vittorio.

- To dlaczego stawiasz mnie w takiej sytuacji? Nic mi nie mówisz, gdy ja jestem z tobą szczera. Postaw się w mojej sytuacji nic nie wiem, nic mi nie mówisz. Leżę w łóżku i ufam tak naprawdę obcej mi osobie.

CORRADOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz