Rozdział 23

2.6K 73 12
                                    

Rozdział 23

Vittoria

- Jedzmy do domu? - pytam cichym głosem i patrząc na Corrado wystraszonym za pewnie wzrokiem licząc, że nic złego już nas nie czeka.

Niestety to był tylko początek końca.

- Tak Angelo, jedziemy do naszego domu. - powiedział całując mnie delikatnie w czoło.

- Zrobił Ci krzywdę?

- Słucham? - pytam Corrado nie będąc jeszcze w stanie dokładnie rozumieć tego co kto o mnie mówi.

Jestem chwilowo w totalnym szoku.

- Czy te skurwysyny zrobili ci krzywdę Angelo. - warczy patrząc w prost przed siebie jakby bał się mojej odpowiedzi i nie mógł na mnie patrzeć ze strachu.

On się boi.

- Boisz się?

- Martwię się o Ciebie, a nie boje. - mówi jednak nie tak pewnie jak zawsze.

- Corrado.

- Dobra, bałem się tak? Cholernie się o Ciebie bałem do kurwy.

- Potrafisz być słodki. - mówię śmiejąc się delikatnie, lecz widząc jego wzrok, od razu poważnieje. - Nic mi nie zrobili, prócz nowych za stanowień i pytań odnośnie mojego życia, nagle odżył mi dziadek i okazało się, że mój ojciec mnie niby kocha ale nie potrafi tego okazać. - mówię wzdychając zmęczona ciągłymi nie rozwiązanymi pytaniami.

- Jakby nie patrzeć to prawda, twój ojciec pomógł nam Cie szukać i poza mną to chyba najbardziej wariował i odchodził od zmysłów.

- Mój tata? - pytam nie będąc pewna słów Corrado.

- Tak twój tata.

- Kiedy to się skończy Corrado? Kiedy będę znała odpowiedzi na swoje pytania. - szepcze wtulając się w niego bardziej.

Jest dla mnie jak ukochany pluszak dziecka, bez którego nie może usnąć i musi mieć zawsze obok siebie.

- Obawiam się, że nigdy Vittorio.

I to jest najgorsze.


***


Zamknąć na chwilę oczy i przestać myśleć, to powinnam zrobić w tej chwili moje myśli teraz powinny lecieć do ni kąd, a robią coś całkowicie innego, gdy leże już w moim i Corrado łóżku i czekam nie niego, aż załatwi podstawowe fakty.

- Nie myśl tyle Angelo.

- Nie potrafię, mówił o mojej mamie Corrado. Czy on żyje chciałabym z nim pogadać, to mój dziadek i wiesz on...

- Vittorio nie zabronię Ci tego, fakt porwał Cie, co było bezsensowne trzeba było powiedzieć, że jest twoim dziadkiem do cholery to byśmy sprawdzili go i byście pogadali tu w domu przy mnie gdzie jesteś bezpieczna, ale już ja mu to powiem.

- Nie bądź na niego zły chciał dobrze, nie pomyślał że może mi coś grozić Corrado.

- Super, że nie pomyślał bo teraz jemu grozi urwanie mu jaj za to, że cię porwał. Do chuja czy oni nie myślą, że ja mam wrogów a ty jesteś ich celem. Z moim i twoim dziadkiem jak z dziećmi. - mówi przymykając i przecierając oczy.

- Co masz na myśli mówiąc też o swoim dziadku? - pytam nie będąc pewna dlaczego o nim tez wspomniał.

- No tak, pewnie mówił ci już twój dziadek, że się przyjaźnili kiedyś prawda? - pyta na co kiwam głową pozwalając mu dalej kontynuować.

- Gdy dowiedzieliśmy się, że to twój dziadek ci porwał, to mój stwierdził, że jesteś w dobrych rękach nie ma co się martwić po czym dodał „ Czekajcie jakim cudem ten chujek żyje " . - mówi gestykulując rękami na co wybucham śmiechem.

- Ciebie to śmieszy? - pyta opadając obok mnie i przytulając do siebie.

- To chyba nie jest zbyt dobry pomysł by mój dziadek znów się spotkał z twoim, to może być ryzykowne. - mówię śmiejąc się.

- Tęskniłem za tobą i wariowałem, a nie wiedziałem gdzie jesteś i ni widziałem Cie niecałe 24 godziny, nie dam rady już bez Ciebie żyć Angelo. - mówi zakładając za ucho mój niesforny kosmyk włosów.

- Ja też Corrado. - mówię po czym całuję go mocno w usta.

- Kocham Cię Vitorio i zabije każdego kto Ci zagrozi. - powiedział po czym mnie pocałował.

Kiedy chciałam już odpowiedzieć mu to samo przerwał nam dzwonek jego telefonu, który Corrado zignorował, ale ten dobijał i dobijał się cały czas.

- Szybko czasu nie mam. - powiedział Corrado patrząc na mnie przelotnie.

- Szefie mamy problem, Riccardo uciekł prawdopodobnie pomagał mu ktoś z naszych. - usłyszałam głos z słuchawki należący do rozmówcy Corrado.

- Puttana!

W tym świecie nigdy nie będę bezpieczna, nie z Corrado i nigdy nie będę bezpieczna bez niego. To mnie przeraża najbardziej .


Mrs_Drakness06

🌟


Puttana - (z Włoskiego) Kurwa

CORRADOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz