Jeśli siedzicie w kilku fandomach dłużej, a nie skaczecie jak koniki polne, na pewno zdarzyło wam się kupić coś związanego z tym fandomem. Lub nawet zrobić!
Książki, mangi, płyty CD i DVD... To wiadome. Te ostatnie może już mniej popularne, choć ja dalej posiadam kolekcję. Kaset też.
Wasza domowa biblioteczka pęka w szwach, czy żerujecie na bibliotekach, tudzież źródłach internetowych?
Osobiście mam zwyczaj kupowania książek na promocjach lub znajdowania tytułów, które dobrze brzmią lub nawet ze zwyczajnie ładnymi okładkami i... Kupuję. Czasem proszę kogoś, by mi sprezentował na jakąś okazję. A potem te książki leżą w stosikach na podłodze obok regału, bo nie dość, że nie ma gdzie ich dać, to jeszcze nie ma kto ich czytać. Lubię czytać, ale nie mam wystarczającego tempa, żeby nadążyć. A w bibliotekach też się zaopatruję, pożyczam książki, słucham darmowych audiobooków itd. I really am hopeless.
No dobrze. Książki, komiksy i tym podobne są fantami bezpośrednimi, że tak to nazwę, a została nam jeszcze szeroka kategoria fandomowych akcesoriów. I tu można wymieniać figurki, breloczki, kubki, części garderoby, plakaty, przypinki... Właściwie cokolwiek. Posiadacie?
Zawsze chciałem mieć figurki, ale są okropnie drogie. Zadowalałem się brelokami i przypinkami. Tego się nazbierało. Mam też trochę Star Wars i Marvel themed ubrań. Bywam nerdem. Miałem broszkę z kosogłosem i też taką z liściem, co była we Władcy Pierścieni. No i posiadam mapę Śródziemia. Poza tym ostatnio dostałem w prezencie przesłodki kubek z baby Yodą!
O i najważniejsza rzecz to moja lampka z Gonem i Killuą. Ta głupota przyniosła mi mnóstwo radości, a teraz stoi przy książkach.Jak myślicie, dużo wydaliście na fandomowe akcesoria? Za dużo?
Ja, nawet jeśli, to nie żałuję. Uznaję te fikcyjne światy za pełnoprawną część mojego życia. I tyle.
CZYTASZ
Szuflada Popkulturalna
Non-FictionŻycie jest jak tramwaj~ Lubisz rozmawiać o filmach i serialach? Siedzisz w wielu fandomach? Uważasz się za nerda lub otaku? Mola książkowego? Drzwi otwarte!