filmy co najmniej niepokojące #1

27 6 1
                                    

W dwóch częściach, bo mam kolejne pięć filmów do polecenia. A może jeszcze kiedyś mi się coś nawinie i stworzę więcej części.

Jako fan psychologicznych filmów często trafiam na takie, które zabawiają się z psychiką nie tylko postaci, ale także oglądającego. I oto jestem, z wywróconym mózgiem na drugą stronę - ale jestem i opowiadam, co mnie spotkało. Ocenię obok tytułów jak bardzo ten film mnie ruszył. To taka skala zjebania, czy jak to wolicie nazwać. Zupełnie niezależne od tego, jak mi się dany film podobał. 

The Power of the Dog 5/10

Film ten chciałem obejrzeć przez długi czas, chyba dla westernu i Benedicta Cumberbatcha, ale ostatecznie ojciec zarządził wieczór filmowy, puścił to i cały film spędził na telefonie. A ja siedziałem tam oszołomiony, bo było to zupełnie coś innego, niż się spodziewałem. Nie miałem konkretnych oczekiwań, ale wyobrażałem sobie kowbojów z pistoletami i akcję. To nie było to. Tempo było wolne. Skupialiśmy się na bohaterach i tym, co się w nich działo. I wiecie, o ile samo oglądanie filmu mnie co najwyżej lekko zaniepokoiło przez osobliwy klimat, to prawdziwy szok miałem po przeczytaniu jakiegoś komentarza na temat tego filmu, bo okazało się, że nie połączyłem pewnych faktów.
Nie będę tu spojlerować, ale napiszę w komentarzu obok, o co właściwie tam chodziło dla ciekawych.

W każdym razie po uświadomieniu sobie tego miałem tak silne poczucie niesprawiedliwości. No okrutny film. A niczego wprost nie pokazano.

Black Mirror 6/10

Black Mirror jest dość popularnym netflixowym serialem, więc najprawdopodobniej go kojarzycie. Przedstawiono w nim czarne wizje przeszłości i prawie żadna z nich nie ma pozytywnego zakończenia. Kolejne odcinki pokazują w jak głębokie bagno można wpaść, czego nawet bym sobie nie wyobraził, gdybym tego nie oglądał. Odcinek piąty sezonu czwartego już zawsze będzie wywoływał u mnie dreszcze. To ten czarno-biały z mechanicznym psem.

Poza tym powstał też film, w którym widz wybiera dalsze losy bohaterów. Jest dostępny na netflix i jest co najmniej niepokojący. Jest to zrobione tak, by widz poczuł się jakby jego winą było zniszczenie postaci życia. A czy jest jakaś droga prowadząca do happy endu?

Chciałbym wiedzieć.

Oldboy 7/10

Koreański film z 2003. Wpadłem na niego szukając azjatyckich horrorów. Oglądałem ten film na wstrzymanym oddechu. Główny bohater został uwięziony na 15 lat i nie ma pojęcia dlaczego. Gdy zostaje wypuszczony, pragnie dojść do prawdy i dokonać zemsty. Ten motyw wydawał mi się nudny, gdy po raz pierwszy o tym przeczytałem. Nieee, niby co ciekawego ma być w tym filmie...? Sęk tkwi mianowicie w czymś innym. Ale skupcie się na zemście i pozostańcie umysłem w miejscu, gdzie znajduje się główny bohater. To jeden z tych filmów, które nabierają sensu dopiero na końcu.

Gummo 7/10

Znalazłem to na stronce w stylu top100 disturbing movies. Nic konkretnie mocnego się tam nie działo, ale sposób w jaki ten film jest nagrany i otoczenie, w jakim znajdujemy się przez całą długość trwania filmu, wywołuje mocny dyskomfort. Ciężko się to oglądało, ale coś mnie w tym także zaintrygowało. Jeśli jesteście fanami dziwnych rzeczy, to polecam to obczaić. Tylko ostrzegam, ten film bywa obrzydliwy.

Perfect Blue 3/10

Znalazło się i miejsce na film anime. Słyszałem, że to takie oldschoolowe i depresyjne, więc postanowiłem sprawdzić, co to w ogóle jest. Uważam, że ten film miał parę dobrych momentów i plot twistów. Igrał sobie z umysłem widza tak, że w pewnym momencie popadało się w paranoję. Co jeśli, oni udają, że udają, że udają...? Wiecie, co mam na myśli. Tylko końcówka. Cholera, byłem gotowy dodać to na listę ulubionych, a dowalili mi takie zakończenie, które zepsuło mi całą ideę filmu. Mi to tam nie pasowało. Ale dość ważne anime pośród tych psychologicznych. Szkoda nie znać. 

A w kolejnym odcinku głównie koreańskie dramy. Dosłownie połowa koreańskich dram jest mocno dziwna, o co chodzi?

Szuflada PopkulturalnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz