oceniam półserio #2

13 3 2
                                    

Edycja: motywy w romansach.

1 było tylko jedno łóżko
Za często bez żadnego kontekstu i chyba ani razu nie widziałem satysfakcjonującego rozwinięcia 2/10

2 miłość od pierwszego wejrzenia
Nie. Skoczę z wysokości jak jeszcze raz coś takiego zobaczę 0/10

3 badboy x goodgirl
Eeech. Może trochę mnie to bawi 2/10

4 baba z wysokich sfer x chłop ze wsi
TAK 8/10

5 powrót ex
Wtf, to się dzieje zwykle tylko po to, żeby postaci miały jakiś problem, bo rzeczy szły zbyt dobrze. Ci ex jeszcze są robieni zwykle na złych i podłych 3/10

4 trójkącik miłosny (w znaczeniu: osoba nie wie, kogo wybrać)
Zwykle i tak wiadomo, kogo postać wybierze, więc no fun. Ale gdy zaczynam się zastanawiać, to robi się ciekawie 6/10

5 enemies to lovers
Zawsze. Wszędzie. 11/10

6 "to tylko wyzwanie"
Kojarzy mi sie z fanfikami z one direction, które czytałem w wieku 11 lat, więc podziękuję, ale sam motyw jest ciekawy 4/10

7 wyznanie miłosne, gdy postać myśli, że ta druga śpi
Było okej, ale już tyle razy to widziałem, że mi się znudziło 5/10 mocne

8 od bójki do tego momentu, gdy postaci chcą się pocałować
Omg omg tak? I tak zatrzymują się, patrzą sobie w oczy i myślą, co jest z nimi nie tak, bo pocałunek to żaden rodzaj agresji 10/10

9 przyjaciele z dzieciństwa
Tak, ale mam warunki. Nie chcę się dowiadywać w połowie serialu, czy czegoś, że jednak się znali. Chcę widzieć jak dorastają i jak razem spędzają czas, i jak odkrywają, że się kochają, i jak to ukrywają, mając mnóstwo powodów, i jak powoli się łamią, nie mogąc dłużej wytrzymać. Wtedy 9/10

10 opiekowanie się, jak jedna z postaci zachoruje
Nie jest źle, ale nie mój klimat 4/10

Szuflada PopkulturalnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz