(29)

311 8 0
                                    

Britney została na noc w bazie. Nowy miał na rano dyżur, ale i tak się martwił o ukochaną dlatego wydzwaniał do wszystkich, lecz nikt mu nie mówił gdzie Britney bo kazała nikomu nie mówić gdzie jest.

*godzina 7:30 rano w bazie*

Dzień dob- Britney? - powiedział nowy wchodząc do bazy. Jak zobaczył dziewczynę od razu poszedł ja pocałować. Britney odwzajemniła pocałunek.

Dobra dobra już papuszki nie rozłączki? - powiedział Piotrek żartując

to co? wracasz do domu? - zapytał się nowy Britney, a Britney tylko pokiwała.

Ale już nie wrócę tam do psychologa, dobrze? - zapytała.

Oczywiście - powiedział nowy i pocałował ją w czoło.

Britney poszła do domu, a Nowak Banach i Piotr dostali wezwanie.

Chłopaki idziemy mamy wezwanie.
Dobrze doktorze - Powiedział Piotr

Jak już byli na miejscu, to Nowak poszedł sam do pana który był nie przytomny, a doktor i Piotr do pani i do dziecka.

Halo proszę pana?? słyszy mnie pan? - mówił nowak

No słyszę słyszę, a teraz nie ruszasz się z Tąd!! - powiedział pacjent który udawał że był nie przytomny, i wyciągnął nóż.

Radio, telefon wszystko tutaj! - mówił pacjent, a Piotr i Banach też się słuchali. Nagle pacjent stracił przytomność.

Szybko, dzwońcie na policję a ja tutaj ogarnę - powiedział Nowak.

Dobra - powiedział Piotr, i odszedł z Banachem.

No no no.. nie tak szybko!! - Powiedział pacjent, i dźgnął Nowaka w ramię.

Nowak!! - krzyknął Piotr i szybko pobiegła do nowego.

Co ci odbiło? - powiedział Piotrek do pacjenta próbując tamować ranę, co się nie udawało.

Doktorze szybko!! Niech pan da mu coś bo on zaraz nas wszystkich zabije.

Cholera Nowak.. Dobra policja już jedzie. daj to.

21s przyślijcie nam tu drugi zespół. Ratownik dźgnięty nożem w ramię. - mówił doktor Banach do radia.

10 minut. - powiedział Adam.

Wytrzyma? - zapytał Piotrek.

Wytrzyma.

Po 9 minutach przyjechała karetka. W zespole była Sonia, doktor Reiter i Kuba.

Boże co pomyśli sobie Britney.. - mówiła Sonia w karetce już.

Niewiem Sonia niewiem.. - mówiła Anna.

*już w bazie*

Dobra to ja może zadzwonię do Britney.. - powiedziała Sonia i wyciągnęła telefon. Wynika numer do Britney.

Cześć Sonia co tam?

Hej! Musisz przyjechać do szpitala.

Dlaczego? Coś się stało?

No tak. Nowy został dźgnięty nożem w ramię.

Co?? I co z nim?

Leży na OIOMie.

Dobra już jadę. - Mówiła Britney troszkę zestresowana przez słuchawkę.

Dobra narazie.

Pa - Powiedziała Britney i zakończyła połączenie.
______________

hejka kochani!! spróbuję jeszcze wieczorem napisać coś, ale raczej możliwe to nie będzie bo wtedy już mój tata będzie w domu i wiecie zabierze mi ten telefon. Buziaki

britneyxnowy *ZOSTAJE POPRAWIONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz