(39)

299 9 1
                                    

Parę dni później Britney wyszła ze szpitala i wróciła do pracy.

*w bazie*

No i jak tam ci z nowym Britney? - zapytała Sonia

Tak sobie

Dlaczego? Przecież byliście jak w raju!

Jest na mnie obrażony przez tą całą sytuację. - powiedziała Britney.

Sonia się chwilę zastanawiała przez jaka sytuację, bo nie miała wtedy dyżuru więc nie była w bazie. Martyna potem jak zauważyła że Sonia podnosi brew, powiedziała jej na ucho w skrócie co się stało

Ciszę przerwało wezwanie.

Britney mamy wezwanie chodź.

Okej.

Dziewczyny poszły na wezwanie, a parę minut później do bazy wszedł Piotrek, nowy i Banach.

Ile razy będziemy mieć nieuzasadnione wezwania!! I to jeszcze do adresów pół godziny od nas!! - powiedział z pretensjami Nowak.

Jest nowy dyspozytor. - powiedział szybko Piotr.

No to wszystko wyjaśnia. - odpowiedział nowy.

21s weźcie sprawdzajcie te wezwania dokładnie. - powiedział Wiktor do radia. W tym czasie weszły dziewczyny.

Wy też mieliście nieuzasadnione wezwanie? - zapytał Nowy.

No a jak!! Ten nowy dyspozytor jest jakiś do - Britney nie dokończyła, a każdy zaczął się śmiać.

No ale naprawdę!! Jechaliśmy 15 minut z korkami żeby dojechać do kogoś. - powiedziała Sonia.

Cześć wam - powiedział Benio wchodząc do bazy.

Cześć - każdy odpowiedział zgodnie.

Słyszałem skargi o nowym dyspozytorze. - powiedział.

No masakra!! - powiedziała Sonia.

A właśnie!! Sonia przyjdź do mnie do biura po dyżurze.. musimy pogadać o paru ważnych rzeczach. z resztą wiesz o jakich.

Każdy zaczął szepczeć do siebie.

Dobrze. - powiedziała Sonia jakby nie wiedziała o co chodzi, a Benio wyszedł.

No Sonia co to za "ważne rzeczy"? - zaśmiała się Britney.

No a czy ja wiem! - powiedziała Sonia.

Noo a Benio co innego mówił. - powiedział Piotrek i się głupio zaśmiał.

Weźcie nie przesadzacie troszeczkę? - zapytała.

No a skąd!! Ani troszeczkę - powiedziała Martyna.

Dobra dobra, idę się przewietrzyć. - powiedziała Sonia i wyszła z bazy.

No i jak myślicie? Są razem? - zapytał Banach z głupim uśmieszkiem.

No doktorze nie wiedziałem że pan się takimi rzeczami interesuję!!! - powiedział Piotr.

No ale to jest na 100 procent pewne że coś przed nami ukrywają. - powiedział Nowak.

I to nie jest związane z pracą, tylko coś.. poważniejszego - powiedziała Britney, a każdy wybuchnął w śmiech. Jednak ta wesoła chwilę przerwało wezwanie.

Chłopaki zbieramy się. Mamy wezwanie. Widzę was za 2 minuty w karetce. - powiedział Wiktor i wyszedł z bazy.

Pa kochanie - powiedział Piotrek i pocałował w czoło Martynę, a nowy tylko wyszedł za nim.

Oj ten twój mąż nie jest taki romantyczny. - powiedziała Martyna.

Dzięki Martyna, ale sama to już zauważyłam - powiedziała Britney z sarkazmem. Nagle Sonia weszła do socjalnego.

I co Sonia? Przewietrzyłaś się już? - zapytała Britney.

Yy.. tak już. - powiedziała Sonia, i usiadła na kanapie.

Ej Martyna? - zapytała Britney.

Tak??

Dlaczego ty tutaj siedzisz jak nawet nie masz dzisiaj dyżuru?

A niewiem tak fajnie się z wami gada - zaśmiała się.

O! A my za chwilę kończymy dyżur Britney - powiedziała Sonia podchodząc do grafiku.

O a za ile dokładnie? - zapytała.

Yy czekaj - powiedziała Sonia i popatrzyla się na zegar - za 2 minuty.

O super! To może pójdziemy do tej pizzerii za rogiem? - zaproponowała Britney

Britney ale zapomniałaś?? Sonia ma "ważne sprawy" do załatwienia z beniem - powiedziała Martyna najpierw poważnie, a potem zaczęła się śmiać.

Aa no tak!! - zaśmiała się Britney i popatrzyla na Sonię która patrzyła się na nich jakby były jakieś nie poważne.

Idę się przebrać - powiedziała po cichu Sonia, zabrała swoje rzeczy z szafki i wyszła do toalety. Po drodze trzasnęła głośno drzwiami

A jej co? Nie wie co to żarty? - zapytała Martyny zdziwiona Britney

Niewiem.. Zawsze normalnie zachowywała się na takie żarty.

No trudno. To co idziemy do tej pizzerii za rogiem? - zapytała Britney.

Idziemy!!
____________

<596>

No widzę że nowemu nie przeszło!! Widzimy się w następnym rozdziale buziakiiii 🧡🧡🧡🧡

britneyxnowy *ZOSTAJE POPRAWIONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz